Piwniczne kociaki - szczęśliwe zakończenie!;D

[mamuśka]

Taaa... Mogę spać... Nie śpie od 5 Moja Zu mnie obudziła i ni cholery nie chciała spać dalej... Pfff... Dzieci...

[dorcia44]

mamuska ciebie dzieciatko a ja całą noc ( z małymi przerwami) nie moge spać bo kocieta szaleja ,oczywiście nie same ...z opiekunami kocimi ,skoki ,biegi , alpinistyka.zapasy .gryzienie to wszystko odbywa sie na ogół na mnie lub nawet na gębie
mam wrażenie ze przebiega po łóżku tabun potworów
Moje dzieciatko ma 16lat

[mamuśka]

No moje ma 4 miesiące A Szarotka właśnie sie usadowiła na skarpetkach i śpi A do kuwety trafiła bezbłędnie... Tzn. ja ją zaniosłam żeby jej ją pokazać a ona sie troche w niej pobawiła i zrobiła kupke
Na noc zamykam ją w oddzielnym pokoju bo na tyle cierpliwy mój facet to nie jest I tak jest na mnie troche zły... Ale co tam

[dorcia44]

mądry kociak
myślisz że ci sie uda ją zostawić

4 m. maluszek to wcale niełatwa sprawa

[mamuśka]

Nie wiem, zobaczymy... Ale mam WIEEEEEELKĄ nadzieję no ale jak znajdzie się chętny to bede musiala oddac

[dorcia44]

to może powinnam zaprzestać poszukiwan?

[dorcia44]

[mamuśka]

masz gadu?

[dorcia44]

nie ..bo mam Gada ja przy kompie tylko z doskoku..pędzi mnie paskud totalny
ale kciuki trzymam aby udało ci się malentasa zatrzymać

[mamuśka]

Nie dziękuje, żeby nie zapeszyć ;D

[mamuśka]

No i dwa persiątka pojechały już z Agą... Do nowego domku

[dorcia44]

Ania ,przyszła właścicielka jednej już nie może się doczekać dzwoni ,pyta ,męczy...przyjedzie po nocy ,chociażby zobaczyć
Jeszcze troszke i trzeba zabrać sie za mame kociaków.

[mamuśka]

Kizia jakoś w przyszłym tygodniu ma być zabrana Tak Aga mówi- ja sie dostosowywyuje ;D

[Agalenora]

No i dwa persiątka pojechały już z Agą... Do nowego domku

Na razie pojechały do domku przejściowego.. czyli do mojej łazienki . Melduję, że dojechałyśmy szczęsliwie.

Czwórka kocia w domu rozleniwiona upałem, nie zauważono, że są goście

A oto foto z mojej łazienki.

Czyż nie są to persięta?





Kociaki są cuudne, zjawiskowe i bardzo lgną do człowieka. Bardzo, bardzo zazdroszczę domkowi docelowemu


Dzis, gdy mąż wróci z pracy, podejrzewam że ok. 18.00 zawozimy je do Dorci

[dorcia44]

masz racje ,cudne są
ja jestem persiara to moze dokoptuje je do swojej trzódki ...eksmisja murowana,tego by chyba nawet moj cierpliwy TŻ nie wytrzymał ale te co są to tak baka coś pod nosem ..może zostawimy ,za każdym razem inną ,oczywiście zwsze tą która przyjdzie się przytulić....ale przekupny.