W reklamówce-chory odbyt,nowy watek str 25-S.Ka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 10, 2007 19:23

ani co założyć, bo to kuperek :(

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw maja 10, 2007 19:51

a weterynarz powiedział z jakiego powodu ta ranka mogła być?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw maja 10, 2007 20:21

Mała1 pisze:a weterynarz powiedział z jakiego powodu ta ranka mogła być?

Nie było rozmowy na ten temat, nie byliśmy też z nią dzisiaj u weta. Rozmawiałam z nim tylko i kupiłam kołnierz. We wtorek wet oderwał ten strupek i wydawało się, że wszystko jest w porządku, a jednak nie.

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw maja 10, 2007 20:40

mam nadzieję,że swędzi bo się goi, po prostu.
Ale zupełnie sie na tym nie znam

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 11, 2007 2:04

ja też się nie znam :?
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 11, 2007 7:14

kurcze , też nie wiem, może ktos coś doradzi
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt maja 11, 2007 9:52

Nie wiem, czy jest gorzej czy tak samo. Wygląda to tak jakby trochę kuperka było bez porządnej skóry a ona swoim jęzorem-tarką zdziera coraz bardziej :( . Z tym kołnierzem to musiałaby siedzieć w klatce - to może wtedy nie zrobiłaby sobie krzywdy ( chyba). Wczoraj tak się zaczęła miotać, że w te pędy ściągaliśmy.
Jak kicia tylko podnosi nogę, to złowieszczo buczymy i zazwyczaj przestaje. Ale nie jesteśmy w stanie nad nią wisieć i pilnować :cry:
A tak w ogóle to Mia jak nie śpi, to demoluje co się da :evil: albo chodzi i wyje pod drzwiami i oknami....Może ona wychądząca była?
Oczywiście słodycz z niej cały czas :spin2:

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt maja 11, 2007 15:28

Rano wydawało mi się, że może będzie się to jakoś goić, ale musiałam wyjść na zakupy i po powrocie okazało się, że Mia dorwała się do tyłka i rozkrwawiła go dokumentnie. I jeszcze namolnie się lizała wrzeszcząc przy tym...
No więc kota do transportera i do weta.
Wet powiedział, że odbyt wylicowany :?: i że takie coś się zdarza po długotrwałych biegunkach albo zaparciach. A jak było w przypadku kici, tego nigdy się nie dowiemy.
Zapisał maść do smarowania, ma to jakoś łagodzić i obkurczać naczynia. Powiedział, że jeszcze nie spotkał kota, któremu by się coś takiego nie zagoiło, aczkolwiek może to trwać 2 -3 tygodnie. No i z kołnierzem byłoby idealnie. Nawet jeden dzień zrobiłby dużo, ale, jak sam powiedział, są koty, które nie zniosą kołnierza i już. I Mia chyba do nich należy. Spróbujemy go jeszcze założyć w wersji skróconej i zobaczymy...
No. A Mia odsypia teraz wizytę, jak się obudzi, to ją podsmarujemy :twisted:
A uszy już się robią naprawdę ładne, czyściutkie.
To może wszystko będzie dobrze :D

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt maja 11, 2007 17:16

mam nadzieję,ze się zagoi i Wy nie zwariujecie :wink:
Może ktos jeszcze podsunie jakiś pomysł.
W najgorszym wypadku moznaby ją na trochę do klatki, ale pewnie będzie tam wariować :(
Kotkę pewnie ciągnie na dwór, bo dojrzała juz dziewczynka.
Jest szansa ,ze po sterylce sie uspokoi.
O jej przeszłosci oczywiście nie wiadomo nic, ani czy kooopy były oki, ani czy była wychodząca,czy nie.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 11, 2007 22:07

kołnierz chyba musi być albo sprobujcie zrobić jej jakąs osłonke na tę rane aby nie mogła sie tam wylizywać :?
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob maja 12, 2007 19:21

Jak mnie do wariatkowa nie wywiozą to będzie dobrze.
Od dzisiaj mamy ruję, aż się boję myśleć, ile to będzie trwało, skoro już przez tydzień się darła... Od dzisiaj drze się jeszcze głośniej i wije jak węgorz.
Właśnie smarowaliśmy jej kuperek i zrobiliśmy ją w bambuko, bo myślała, że może to już kocur.
Gdyby ktoś chciał zobaczyć, co słyszy pół bloku, to zapraszamy tu: http://www.youtube.com/watch?v=Hl7HlceJEzc
Na razie jest niby wesoło, ale wcale wesoło nie jest :evil:
Kicia wczoraj przed spaniem skoczyła sobie na łóżko i normalnie się zlała na kołdrę. Od 2 w nocy zaczął się już prawdziwy koncert. Później chwilka drzemki i od świtu dalej jazda. A z tym łóżkiem to niefajnie - chwila nieuwagi i jakiś czas temu znowu się zlała (na drugą kołdrę) :cry: .
Czy ona teraz już będzie sikać po łóżkach? :?: :?: :?:

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob maja 12, 2007 19:39

kurcze Kasiu przykro mi :(
Ją trzeba zaraz jak rujka się skonczy ciachnąć, powinna przestać siurać.
To jest bardzo częsta przyczyna sikania poza kuwetkowego.
Jeszcze jest niebezpieczeństwo u Mii ,ze jednak ma stan zapalny pęcherza, kiedys pisałaś,ze troszkę się przytkała.Mam nadzieję,ze nie.
Koty nie sikaja do łózka bez przyczyny,myślę,ze to sprawa rujkowa.
Jeśli jakos mogę pomóc to pisz.
Wiem jak namolne mogą być kotki w rujce :( .
Po sterylce przejdzie.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob maja 12, 2007 21:11

Mia zasnęła i taka błogość zapanowała w domu :D
W końcu musi nabrać sił do śpiewu :twisted:
A siuśki będziemy łapać, tak dla pewności. W rui można?

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie maja 13, 2007 9:20

nie wiem czy w rui mozna :?:
może ktoś wie?
mam nadzieję,że noc minęła w miarę spokojnie.
wiem,ze kicia teraz mecząca jest, ale fajnie bylo ją na filmiku zobaczyć :)

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 13, 2007 11:03

Jak na razie jest coraz gorzej :twisted: . TŻ zamknął się w drugim pokoju i spał sobie smacznie, a ja na salonach z Mią przeżyłam nocny koszmar. Czy może być jeszcze gorzej???????? Mia mnie już chyba niczym nie zaskoczy.
Wycie wyciem, jakoś by się to zniosło, ale z tym sikaniem... Przez całą noc zrzucałam ją z łóżka, a ona namolnie wracała, żeby właśnie tam się zesikać. Jak nie do mnie, to do kwiatków, więc w środku nocy zaklejałam taśmami co się dało. To do zlewu...
Na podłodze leżała cerata, którą miało być przykryte łóżko, bo podobno koty nie lubią sikać na folię, ale Mia właśnie bardzo chętnie z braku łóżka zlała na ową ceratkę. Wrzuciłam ją do wanny (ceratę), żeby rano ją spłukać, to łaziła tam dalej i lała.
Dzisiaj fajnie, bo niedziela, ale jutro do roboty.
Rano postanowiłam zamknąć ją w łazience, ale Mia jest z tych kotów, które skaczą na klamkę (patrz - filmik). Rano też wpadła w totalny trans rujowy, więc założyliśmy jej kołnierz (jak zobaczyłam znowu zakrwawiony kuper) i dzięki temu zaczęła w nim chodzić jako tako. Nawet pospała.
No właśnie, ale wstała, już nie w transie, i wpadła w depresję kołnierzową. Oczywiście sikać to na łóżko, my ją do kuwety, a ona z tym kołnierzem tam nie będzie i już. Czyli cerata w wannie.
Po tych strasznych przygodach zległa na fotelu:
Obrazek
Teraz śpi, ale jest ewidentnie smutna i załamana tym stanem. Zobaczymy, jak będzie dalej.

wrona

 
Posty: 389
Od: Wto mar 20, 2007 18:02
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 51 gości