Co z tymi uszkami? WYJAŚNIENIE str. 6

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 20, 2007 22:16

Jęzorek czyściutki. Wymienia tylko zęby. Niestety do reszty pysiulka nie umiałam się dostać - chyba nie lubi tego typu przeglądów :lol: Może faktycznie dojrzewa. Nie wiem jak to jest u kotków, ale w niedzielę kończy 5 miesięcy?

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Pt kwi 20, 2007 22:56

Z dojrzewaniem jest różnie, tak jak u ludzi :wink:
A jeśli wymienia zęby, to może to być kolejny powód, dla którego "dziwnie" je albo nie ma ochoty jeść za dużo. Może odczuwa w pysiu jakiś dyskomfort z tym związany?
Wygląda na to, że wszystko jest ok. Oprócz tych gronkowców i innych paskudztw :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 20, 2007 22:59

:wink:
Noooo. Pierwszy raz widziałam jak kot ma podwójne ząbki :roll: :?: Tzn. siekacze, które jeszcze nie wypadły i nowe, które już wychodzą. Może zostawi mi jednego zęba na pamiątkę?? Dzięki galla :P :wink:

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Pt kwi 20, 2007 23:11

A kły widziałaś? Moja kotka przez pewien czas miała 8 kłów :strach: :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 23, 2007 21:50

Mój ma u góry 4 :D na dole 2 czyli 6 szt. :P
Zacerwienienia zniknęły ale martwi mnie, że jedno uszko jest w środku bardzo brudne. Czyszczę co drugi dzień i dalej jest brudne. W środę idę do weta. Czemu tak jest z tym uchem?

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Pon kwi 23, 2007 23:11

Karolino, leczenie uszu jest długotrwałe. Z drożdżakami u naszego Lucka walczymy już przeszło pół roku. Uszy na oko są już czyste, ale w głębi są jeszcze "ogniska" drożdżaków, więc nadal musimy podawać lek.
A u Twojego kicia wyszły drożdżaki albo coś innego, czy "tylko" gronkowiec?
(zresztą, co by nie wyszło, leczenie potrwa...)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 25, 2007 8:45

Na razie gronkowiec i grzybica włosa. Brzegi uszek są ok. tylko środek jak z beczki ze smołą. Dosłownie 10 patyczków zużywam na wyczyszczenie. Może za mało leku pakuję tzn. przemywam w środku też patyczkiem umoczonym w imaverolu, ale nie wiem czy to też na drożdżaki działa. Dziś idę do weta to go ponownie spytam i może wymaz znów weźmie :?

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Nie maja 13, 2007 0:13

No co ja mu zrobiłam??? Uszka niemal wróciły do normy. Ale w środku dalej brud. Wyczyściłam mu wczoraj uszka roztworem wyciągu z grejfruta z oliwą i dodatkiem wody. I później coś się zaczęło z uszkami. Ma je położone po sobie i trzepie głową. Siedzi skulony pod łóżkem. Czy mogłam mu zrobić krzywdę niechcący? Nie pierwszy raz czyszczę uszka, może wpadła mu tam kropla płynu?Jeżeli tak to czy mam lecieć do weta, czy mogę poczekać do poniedziałku? Mam jutro Komunię i nie dam rady do weta? Mam nadzieję, że mu przejdzie. Poradźcie coś proszę, może mu jakoś mogę pomóc?

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Nie maja 13, 2007 2:43

A czemu czyściłaś taką mieszanką? Na własną rękę, czy z zalecenia weta?
Ja uszy czyściłam albo hexidermem albo takim płynem różowym, którego weci używają do dezynfekcji (nie pamiętam, jak to się nazywa...).
Nie mam niestety pojęcia, jak działa na uszy oliwa z grejpfrutem - może ucho zostało podrażnione i go piecze albo boli? Jeśli taki stan utrzymuje się przeszło dobę, to ja bym poszła do weta. Czasem kot po czyszczeniu uszu trzepie głową, ale trwa to max kilkanaście minut, a nie cały dzień.
A czy na te drożdżaki stosujesz coś innego czy tylko imaverol? Ja Luckowi dawałam oridermyl - był skuteczny, choć trzeba długo czekać na efekty leczenia.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 13, 2007 6:32

Muszę przyznać, że na forum ktoś pisał o tym wyciągu z grejfruta. Wet mówił, że można spróbować. W czwartek nic mu nie było po takim czyszczeniu a w sobotę po południu po 2 czyszczeniu się zaczęło. Mam oridermyl i też miałam mu dawać. Bidulek mój. Jestem okropna, chciałam, żeby było lepiej i wyszło gorzej. Mam nadzieję że nic poważnego mu nie będzie. Nie mogę sobie darować. Dziś jakby lepiej ale dalej nie tak jak powinno być.

KarolinaLUNA

 
Posty: 426
Od: Pt gru 29, 2006 14:47

Post » Nie maja 13, 2007 8:31

Czyściłaś kotu uszy citroseptem?
Ja bym się nie odważyła w strachu, że uszkodzę kotu ucho.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 13, 2007 8:48

http://www.citrosept.pl/site/22#2

Wtarcie nierozcieńczonego ekstraktu w błonę śluzową lub ranę
Może to spowodować nawet kilkudniowe podrażnienie tkanki, pieczenie, zaczerwienienie.

Działanie: Jak najszybciej przemyć miejsce ciepłą wodą
z mydłem. Zastosować obojętny i nawilżający krem
(np. z aloesem).

Prawidłowe zastosowanie: Ogólna zasada przy stosowaniu na błony śluzowe (płukanie gardła, przemywanie) to zaczynanie od bardzo małych dawek (1 - 2 krople na szklankę wody). Ponieważ wrażliwość błon śluzowych jest różna, należy samemu znaleźć sobie odpowiednią dawkę - płyn powinien lekko mrowić lub szczypać, ale z pewnością nie powinien piec.



nie wyobrazam sobie w takim razie ustalenia dawki dla kota
poprosilabym weta o preparat lagodzacy

i nie uzywalabym srodkow, ktorych dawkowania nie mozna obiektywnie ustalic

gdzie jest porada o uzywaniu ? trzeba ostrzec innych opiekunow
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 13, 2007 9:06

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50 ... &start=435
tu juz wpisalam ostrzezenie - gdzies jeszcze widzialas ?
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 13, 2007 10:36

Ja Szarce czyściłam uszka Otosolem - to preparat weterynaryjny przeznaczony do tego celu. A później zakraplałam Oridermylem.
Deli

Deli

 
Posty: 14617
Od: Nie cze 29, 2003 11:14

Post » Nie maja 13, 2007 10:40

Do czyszczenia uszu używam manusanu - rozcieńczonego oczywiście, to płyn, który się mydli, łagodzi podrażnienia i lekko odkaża. Może warto tym umyć uszka po citrosepcie? Można dostać w aptece lub u weta.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Manuelowa, nfd i 199 gości