[bialaczka] - czy to nie za duzy stres??str.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 11, 2007 15:07 [bialaczka] - czy to nie za duzy stres??str.2

przepraszam, ze skopiuje tu posta mojego autorstwa, z mojego zreszta kociego watku, ale wydaje mi sie, ze w ten sposob zakladajac ten temat - o bialaczce konkretnie - mamy wieksze szanse na to, ze ktos to odczyta (niz w ogolnym watku o moich kotach).
"bylam dzis z Balusiem u weta, znamy juz wynik: niestety POZYTYWNY przyjelam to w miare spokojnie, bo czytalam przeciez tu na forum, ze to da sie leczyc i to z efektami...ale kiedy juz wizyta dobiagala konca zapytalam wetki "i co teraz?" a ona na to, ze interferon kosztuje jakies 2000zl, tzn sprowadzenie czy tam zakupienie do lecznicy bo nie posiadaja, a wiadomo, dawka na 1 kota kosztowalaby o wiele wiele mniej, ale oni mi nie sprzedadza bo nie maja, a zamowienie trzeba wieksze robic czy cos takiego...tak czy inaczej na moje pytanie dostalam odp "nic". powiem szczerze, ze mnie to nie satysfakcjonuje, co prawda 2000 zl na leczenie nie mam , ale skoro na forum ludzie pisza, ze leczyc sie da, ze jakas dawka kosztowala ok 30 zl, tzn ze GDZIES te leki sa dostepne w normalnej cenie..do tego wspomnialam cos o interferonie ludzkim i zwierzecym, bo wydawalo mi ze takowe wystepuja, a dowiedzialam sie, ale od innej pani, ze nie ma podzialu czy to ludzki czy zwierzecy..no nie wiem..poniewaz, w najlepszej, jak mi sie zawsze wydawalo, lecznicy nie uzyskam pomocy, to chyba bede zmuszona obgadac z kims z forum, czy nie moglby odpowiedniej dawki zamawiac gdzies u weta w swoim "wiekszym" miescie, typu Warszawa...i najwyzej bede leczyc lekami, ktore beda przychodzily w przesylce..bo innego pomyslu nie mam nie wiem co robic..na pewno nie zamierzam nie robic NIC..."
tak wiec, chcialabym dowiedziec sie, czy ktos z Was bylby w stanie zakupic dla mnie odpowiednia dawke interferonu i przeslac mi ja oraz powiedziec mi jak powinnam ten lek stosowac, w jakich dawkach? bardzo Was prosze :cry:
Ostatnio edytowano Nie cze 24, 2007 22:33 przez samar, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Pt maja 11, 2007 15:17

Interferon ludzki jest dostępny w Warszawie w klinice białobrzeska. Znajdziesz w internecie. bo mają strone. Nie mam obecnie przy sobie namiarów. Nie wiem gdzie mieszkasz, bo interferonu nie da się przesłać. Wydają go w stanie zamrożonym i w ciągu 2-3 godz. musi trafić do lodówki. Koszt jest niewielki, bo paromiesięczna kuracja kosztuje ok. 35 zł. Podawałam go mojemu kocurkowi ale się okazało, że weterynarze źle zdiagnozowali chorobę i w przypadku astmy on nie miał żadnego zastosowania. Natomiast czytałam na forum o świetnych efektach przy białaczce kociej.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt maja 11, 2007 19:46

jestem ze szczecina. gdzie poza klinikami weterynaryjnymi mozna nabyc interferon ludzki? (przepraszam, jesli glupie pytanie, ale pojecia nie mam co to za lek itd.)..myslalam juz o tym by pojechac np do poznania (nie jest az tak daleko) pociagiem, i przywiezc ten lek, jesli okazaloby sie ze takowy tam jest... :roll:
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Pt maja 11, 2007 19:54

interferon ludzki na Białobrzeskiej kosztuje 29 zł i wystarczy na kilka miesięcy
niestety, nie zawsze jest skuteczny - u mojego Fisia nie pomógł mimo podawania przez pół roku łacznie ze scanomune
musi być przetrzymywany w lodówce

jest przywożony zza wschodniej granicy więc chyba nie jest oficjalnie dostępny tak jak interferon koci czyli Virbagen Omega
rozważ podawanie interferonu kociego bo jest nieakceptowalnie drogi jak to napisał dr Jagielski a nie daje gwarancji skuteczności
ja się nie zdecydowałam
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt maja 11, 2007 20:45

Witam,
Interferon ludzki można legalnie kupić w aptece na receptę, nazywa się Roferon-A i jest w o wiele za dużej dawce, trzeba go rozcieńczać. Niedawno wysyłałem roferon do Szczecina, skontaktuję Cię z tą osobą i ona Ci pomoże.
O białaczce poczytaj tutaj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44530&highlight=
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 11, 2007 21:13

dzieki wszystkim za odp, jul-kot - wyslalam Ci pw.
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Sob maja 12, 2007 14:18

samar - nie czytałam w Twoim wątku - czy to był drugi wynik dodatni? Jeśli pierwszy, to test trzeba powtórzyć za 60-90 dni. Pierwszy test dodatni nie oznacza, że kot ma białaczkę. Wynik może być fałszywie dodatni. Jeśli drugi test jest dodatni, to można uznać, że kot ma białaczkę, choć być może jest tylko w fazie nosicielstwa - czyli zaraża, ale nie choruje.
Co do kosztów leczenia, to Twój wet miał zapewne na myśli intron koci, on rzeczywiście jest koszmarnie drogi, pełna kuracja to ogromny koszt.
Ludzki intron weci kupują pewnie w hurtowni farmaceutycznej. Kosztuje ok. 100 zł (tak podają na tej stronie )
Nie wierzę, że w Szczecinie nie można go kupić, wet pewnie w ogóle nic o tym nie wie. Interferon koci i ludzki to zupełnie dwie różne rzeczy - jeden podawany jest ludziom, drugi kotom, mają inny skład. Cena kociego interferonu powoduje, że nieczęsto ludzie decydują się na kurację tym lekiem, zwłaszcza, że duuuużo tańszy intron ludzki daje dobre efekty.
Ważne jest rozcieńczenie tego intronu - rozcieńczenie powinno być takie, żeby w 1 ml było 30 jednostek tego ludzkiego intronu. Taka dawka nie ma efektów ubocznych i jest wystarczająca do podniesienia kotu odporności.
Dawkowanie intronu to cykle 7 dni podawania po 1 ml dziennie i 7 dni przerwy. I tak w kółko. Ja mojej kotce podaję intron już około roku.
Jeśli nie wiesz, jak rozcieńczyć intron, to skontaktuj się z mamucik - ona rozcieńczała i wie co i jak zrobić.
Jeśli masz inne koty - należy je zaszczepić przeciwko białaczce - dwukrotnie. W chwili obecnej dostępna jest szczepionka firmy Merial (nazywa się chyba Purevax, ale nie mam pewności), która nie powoduje podwyższonego ryzyka wystąpienia mięsaka poszczepiennego.

Trzeba pamiętać, że intron to nie jest cudowny lek. Nie zabija wirusa, działa wyłącznie jako immunostymulator. Nie gwarantuje wyleczenia, ale daje taką możliwość. Na pewno wzmacnia układ odpornościowy na tyle, że kot może normalnie funkcjonować. To, że po kilku miesiącach podawania intronu testy nie wyjdą ujemne nie znaczy, że lek nie działa. Być może ilość wirusa jest zbyt duża do zwalczenia, a działanie intronu powoduje, że kot nie choruje, a jest jedynie nosicielem. Ja myślę, że to i tak dużo :wink: Poza tym, być może, dalsze podawania intronu może doprowadzić do wycofania się wirusa z fazy "nosicielstwa" do fazy latentnej. Wtedy kot nie będzie miał go we krwi.
Trzeba bowiem pamiętać, że test ujemny po długim czasie podawania intronu nie oznacza, że wirus został zwalczony. Może on być w fazie latentnej, której nie wykrywa test ELISA. Kot wówczas nie zaraża, nie choruje, ale przy spadku odporności wirus może się znów uaktywnić.

Uf, trochę się rozpisałam :wink: :oops:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 12, 2007 15:27

Ja nie napiszę niczego mądrego o białaczce ponieważ wiem tylko tyle ile ostatnio przeczytałam ale wiesz że jestem z Wami :ok:
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Sob maja 12, 2007 16:30

galla - test robilam 2 razy, ale niestety nie w odstepie 60-90 dni a w ciagu niespelna 3 tygodni (tak kazala wet :evil: ). ja im probowalam wytlumaczyc ze nie chce tego kociego drogiego intronu tylko ludzki, a powiedziano mi ze tu nie ma zadnego podzialu :roll: gdzie w takim razie poza lecznicami weterynaryjnymi moge sie udac po lek lub chociaz po recepte? (dzisiaj obdzwonilam wetow w moim miescie i NIKT nie ma interferonu..istna wiocha ten Szczecin :? ). czy interferon moze zaszkodzic w przypadku gdybym podawala go kotu bez bialaczki? (nie wiem czy jest sens zwlekac, czy nie podjac lepiej leczenia...ostatecznie 2 testy wyszly pozytywne :( )
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Sob maja 12, 2007 18:08

Witam,
Samar, interferon ludzki tak rozcieńczony nie zaszkodzi. Zacznij podawać od razu, oprócz tego scanomune. Napisałem do Ciebie.
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 12, 2007 19:18

jul-kot - odpisalam. sluchajcie, dowiedzialam sie, ze interferon moze byc przetrzymywany jedynie w zamrazarce, nawet trzymany w lodowce traci swoja wartosc...co o tym sadzicie?
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Sob maja 12, 2007 21:16

Czy wet nie może po prostu wypisać recepty na interferon? :?:
Teraz apteki sprowadzają leki zgodnie z zapotrzebowaniem.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Sob maja 12, 2007 21:44

Witam,
Wet może wypisać. Dawka interferonu w ampułko-strzykawce 3.000.000 j.m o nazwie Roferon-A kosztuje 70-80 zł. Należy go rozcieńczyć do 30 j.m. na mililitr, w płynie fizjologicznym (NaCl). To daje 1000 butelek po 100 ml.
Takiej butelki do bezpośredniego podawania oczywiście nie zamraża się, policzcie, jak długo będzie w lodówce do zużycia ...
Pozdrawiam, Juliusz.

jul-kot

 
Posty: 1063
Od: Wto sty 27, 2004 18:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 12, 2007 23:45

Moze zadzwon do kliniki do Warszawy na Białobrzeską i pogadaj
z weterynarzem.
Skoro juz tak chwalimy bialobrzeska to zapewne należałoby sie zglosic do onkologa dr Jagielskiego. On napewno wszystko wytłumaczy (choc dzialanie interferonu i jego skuteczność bylo przedmiotem wielu zacietych dyskusji na forum)

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Nie maja 13, 2007 2:54

samar pisze:jul-kot - odpisalam. sluchajcie, dowiedzialam sie, ze interferon moze byc przetrzymywany jedynie w zamrazarce, nawet trzymany w lodowce traci swoja wartosc...co o tym sadzicie?

Intron rozcieńczony do podawania przechowuje się w lodówce.
Na Białobrzeskiej wygląda to tak, że dostaje się strzykawkę z zamrożonym intronem i butelką ze 100 ml roztworu soli fizjologicznej. Intron rozmraża się i wstrzykuje do soli. Tak przygotowany roztwór trzyma się w lodówce.

Nieodmiennie zapraszam do naszego białaczkowego wątku, w którym jest trochę więcej informacji o leczeniu białaczkowca i postępowaniu z takim kotem. Sporo tam informacji wynikających z naszego codziennego doświadczenia z życia z takim kotem :D

Gagucia - informacje, które ja podaję, uzyskałam głównie od dr. Jagielskiego. - to on ustawiał leczenie mojej kotki.
A to, że na temat intronu ludzkiego toczyły się dyskusje nie znaczy, że ten lek nie działa :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: label3, puszatek i 116 gości