kotek BEZ OCZU znowu traci dom/ juz w nowym domku!

[Natala C]

Biedaczysko. Za nowy domek!

[sfinks]

halo ! halo !
Czy ktos zauwazyl, ze o ile dobrze zrozumialam, to anyszka jest gotowa dac kotkowi dom na cale zycie ?

[Jusia_P]

Pomoc mile widziana.Muszę uprzedzić że mam jednego kota ma 11 lat ,mieszkam na 4 piętrze w małym mieszkaniu.Balkon jest niezabezpieczony ale mój kot sam na balkon nie wychodzi jest jak pies trzyma się mnie jak na smyczce.Teraz mam remont dachu potem myślimy o zabezpieczeniu balkonu z myślą o dokoceniu.Trochę się obawiam jak mój kot zareaguje na nowego i czy nowy się zaadoptuje.Ale to chyba normalne.

balkon bys musiała przekoniecznie zabezpieczyc... jak wziełam mojego ślepego do domu miał jakies 3 m-ce, nie wiedział co to balkon... potem zaczął wychodzic pod opieką, za bardzo sie nie baliśmy bo nie wiedział, że jako kot może skakać... no i pewnego razu sie dowiedział i siedział w doniczce na poręczy na 4 piętrze 'wpatrzony' w dól... gdyby przeleciał jakis ptaszek obok to by było po nim bo na wszystko poluje... a ze nie wie ze 4 pietro jest wysoko...

[amyszka]

nie wypuściłabym go na balkon bez zabezpieczenia

[amyszka]

Ktoś chce mi go przywieźć ?

[sfinks]

moze napisz PW do autora watku

[Igulec]

Ktoś chce mi go przywieźć ?

A Ty nie chcesz po niego przyjechać do pięknego grodu Kopernika ?

[Miciułka]

Amyszka
Mój rudo-biały bezoczkowy Jurand jest przywódcą całego mojego stadka,wszystkie futrzaki czują respekt w stosunku do niego,ale też wyczuwają Jego niepełnosprawność(której ja sama już nie zauważam,bo Juruś ma już tak opanowane mieszkanie,że ludzie którzy Go dopiero poznają nie wierzą )i ustępują w wielu kwestiach.Gdyby nie to,ze najbliższe dwa lata spędzę na obczyżnie i to,że w Polsce nadal mieszkam na 27m to adoptowałabym Go bez zastaniowienia.Zresztą o ile los pozwoli to gdy za dwa latka zmienię miszkanko na większe to już teraz wiem,że zaadoptuję jeszcze jednego ślepaczka.
P.S.Za dwa latka możecie o mnie pamiętać jakbyście miały jakiegoś bidaczka

[amyszka]

Miciułka to miłe co piszesz, myślę że u mnie też by się kotki dogadały.Mój ma już swoje latka,już przyjażniŁ się z różnymi zwierzakami.Tu chodzi tylko o odległość i transport

[Jusia_P]

Jego niepełnosprawność(której ja sama już nie zauważam,bo Juruś ma już tak opanowane mieszkanie,że ludzie którzy Go dopiero poznają nie wierzą )i ustępują w wielu kwestiach.

u mnie tez się wszyscy dziwią, jak widzą jak mój pimp biega po mieszkaniu... zaliczył juz przeprowadzkę, był w małym szoku przez 3 dni ale jest ok...

jakby co, to służę radąw sprawach wychowania i edukacji ślepaczka... z normalnymi kotami doświadczenia nia mam...

[lidiya]

Bardzo przepraszam , ze sie nie odzywalam.
Prowadze rozmowy z pewna osoba , ktora mieszka blisko Torunia. Jesli wszsytko bedzie gralo- sprobujemy tu gdzie blizej- na wszelki wypadek tak bedzie bezpieczniej jesli los da taka mozliwosc.

[puss]

trzymam kciuki

[amyszka]

Cieszę się i trzymam kciuki za bliski domek informuj nas co z kocinką

[agusiaw]

czekamy na same dobre wieści

[amyszka]