Sycul pisze:Szczęśliwa Pani Ula z Warszawy. Życzę szczęścia koteczce i jej nowej właścicielce we wspólnym domku.
No nie wiem czy taka szczesliwa....okazalo sie, ze koteczka ma swierzb w uszach, chore nerki, co wyszlo dopiero w badaniu krwi, jest starsza niz napisalismy na stronie (wet powiedzial, ze moze miec nawet 4 lata) , nie da sobie obciac pazurkow, poza tym nie miauczy tylko szczeka....
Normalnie mam dosc tych ludzi i dowożenia zwierzat prawie pod drzwi domow

Zawiezlismy wysterylizowana kotke do Radomia (samochod sie zepsul, mial jechac do Grojca) i od tej pory prawie same pretensje...
Kierownik sie zastanawia, czy jest sens uczestniczyc w dowozeniu zwierzat widzianych tylko na zdjeciach....