Ich czworo - Serwis, Leośka, Czarek i Teo - Mucia za TM :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 06, 2007 19:55

Gosieńko, tak bardzo mi przykro :cry: tym bardziej, że robisz sobie wyrzuty... że Ty sama nie masz już sił ... Tupak, Irys, Biznes...
pamiętaj jednak, że Twoja wątpliwość nie ma sensu: koty Cię kochają, ja to wiem, jestem tego pewna.
Boli, boli jak diabli, ale Biziek będzie czekał, cierpliwie poczeka za Tęczowym Mostem na Ciebie, na swojego braciszka, na inne koty, które dzięki Tobie poznał i pokochał. A Tupak i Irys z pewnością są już pod jego opieką, w trójkę łatwiej czekać tak wiele lat.

Biznes ['] pozostaniesz z nami, w naszych sercach :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 07, 2007 9:40

Jak masochistka.. siedze i przegladam fotki...
i rycze ze nie zobacze juz wiecej Dwukota uprawiajacego zapasy....
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 07, 2007 9:42

Gosiu, mam tak samo :(
Po śmierci Kaszmira ciągle zaglądam do Jego wątku, przeglądam domowe zdjęcia... Nie pomaga mi to zapewne, ale inaczej nie potrafię po prostu :(
Przytulam Cię mocno...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon maja 07, 2007 9:45

Ja tak wspominam Emilka. Mam zdjęcia i jeden filmik. TŻ nie może jeszcze na to patrzeć :( Ja po mału się uczę wspominać Emilka z uśmiechem...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 07, 2007 9:51

bechet pisze:Gosiu, mam tak samo :(
Po śmierci Kaszmira ciągle zaglądam do Jego wątku, przeglądam domowe zdjęcia... Nie pomaga mi to zapewne, ale inaczej nie potrafię po prostu :(
Przytulam Cię mocno...

No to z cala pewnoscia nie pomaga.. ale ja tez nie potrafie inaczej...

mokkunia pisze: Ja po mału się uczę wspominać Emilka z uśmiechem...

Moze kiedys tez tak bede potrafila...ale teraz jestem wypalona w srodku... cos we mnie peklo... nie mam sily zeby robic cokolwiek dla kotow...
Zreszta chyba nie nadaje sie do zajmowania kociastymi... bo tak wielu z nich odchodzi ode mnie....
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 07, 2007 9:56

goska_bs pisze: Zreszta chyba nie nadaje sie do zajmowania kociastymi... bo tak wielu z nich odchodzi ode mnie....

Nadajesz się super, Gosia! Robisz wszystko, nie żałujesz dla nich czasu, miłości, pieniędzy. Mają u Ciebie super warunki, są dla Ciebie najważniejsze.
Niestety los czasem złośliwie zabiera nam tych, których najbardziej kochamy i tylko do losu można mieć Gosiu tutaj pretensje...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon maja 07, 2007 10:04

Gosiu ... nawet tak nie myśl ..... Kociaste zaznają Twojej miłosci i one też Cię kochają ... Tyle dla nich robisz .... One czasem odchodza za wcześnie .... To straszne i niesprawiedliwe .... Zostawiaja zawsze po sobie straszliwą pustkę, ale zawsze czegoś nas uczą ... Własnie trudnej sztuki miłości ... To jest ogromny dar ... A ich cząstka pozostaje w nas i koło nas ...w naszych sercach ... i w naszych domach .... Gosiu kiedyś bedzie troszkę łatwiej ... zobaczysz .... Nigdy nie bedzie tak samo, ale zaczną przeważać te lepsze wspomnienia .....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 07, 2007 10:06

goska_bs pisze:Moze kiedys tez tak bede potrafila...ale teraz jestem wypalona w srodku... cos we mnie peklo... nie mam sily zeby robic cokolwiek dla kotow...
Zreszta chyba nie nadaje sie do zajmowania kociastymi... bo tak wielu z nich odchodzi ode mnie....


Gosiu kochana, jesteś wspaniałą osobą i nadajesz się do opieki nad kotami w stu procentach :!:
Każda śmierć wywołuje takie właśnie pęknięcie w środku, czasami jest już tego za dużo i człowiek czuje się tak jak Ty teraz :( .
Nauczysz się z tym żyć, my cierpimy a świat idzie dalej, są nowe biedy które potrzebują pomocy, to się nigdy nie kończy......
Tulę Cię mocno, trzymaj się Słoneczko cieplutko.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon maja 07, 2007 10:51

Dzieki Dziewczyny za dobre slowo...
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 07, 2007 11:17

tulimy mocno
nie poddawaj się dziewczyno - tak wiele kotów zyskało lepsze życie dzięki Tobie
i temu że Dwukot do Ciebie trafił
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon maja 07, 2007 11:40

Gosiu, prawie dwa lata temu bardzo opłakiwałam śmierć kotki - mamy Milki, Kropki i Frodo z mojego podpisu. Jeden ze znajomych pocieszając mnie napisał wtedy tak: "Oswojenie niesie za sobą ryzyko łez ... ale tak lubimy oswajać.. Bez wzajemnego oswajania ludzi i innych stworzeń nie ma życia...".

Te słowa bardzo mnie wtedy podniosły na duchu. Dałam dom całej osieroconej trójce, choć wszystkie miały iść do adopcji. Moje, dotychczas pozbawione zwierząt w domu, życie nabrało smaku. Nie zamykaj się dla kotów, bo to miłość do nich sprawia, że żyjesz naprawdę :)

ściskam mocno
Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon maja 07, 2007 13:02

One odchodząc oswajają nas z tym. co nieuchronne. Swoja porcję łęz trzeba wypłakać, by kiedyś zrozumieć. że towarzyszenie w ostatniej drodze jest darem. Musi minąć czas. Jedni natychmiast zajmuja się innymi kotami, drudzy obwiniają siebie, los, wpadają w dołek.., mówią, że nigdy więcej. Tak przeżywa się żal... Czas, mądry czas to wie.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 07, 2007 13:38

Macie racje.. czas zablizni rany... kiedys....
teraz jest bol, pustka i lzy... ktore znow poplynely kiedy aktualizowalam podpis
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 08, 2007 7:02

Dzis po dlugim L4 probuje wracac do pracy chociaz na kilka godzin... moze to chociaz na chwile zajmie czyms moje mysli....
chociaz od rana zamiast mylesc o sprawach sluzbowych znow przegladalam zdjecia...
Boli ze wiecej nie zobacze przytulonego do siebie Dwukota :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 08, 2007 7:20

Gosiu.... Tylko czas i nowe wspomnienia.... Kiedyś pewna pani psycholog powiedziała mi, że najlepszym sposobem na smutne wspomnienia jest przykryć je nowymi- dobrymi... Niby to trywialne ale jak się nad tym zastanowić to działa.... I może kiedyś będziesz jeszcze widziała Serwisa przytulonego i uśmiechniesz się na ten widok..... Odpocznij teraz, przeżyj do końca swoją żałobę a potem tylko otwórz oczy i serce.... Trzymaj się!

PS. Dla mnie to też szok- ciągle nie mogę uwierzyć.... Ale pocieszam się myślą, że teraz mogę się śmiać z wyczynów i rozrób moich "tęczowych".... A czasu nie minęło tak dużo... Rok od Miodzia, półtora od Kisy....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości