(Było: kotka z małymi) - chora łapa :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt maja 04, 2007 20:53

Amidalka pisze:
progect pisze:
dakota pisze:"balkonowi" ludzie zarazili się "kociozą", dwa dni temu wzięli maleńką burasię ze schroniska :wink:



phi, tylko jedną :wink:
cos słabe zarazki rozsiewasz :cry:

spokojnie 8)
tak się z reguły zaczyna poważniejsza choroba :twisted:

nieuleczalna i przewlekła :roll:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 05, 2007 10:19

Nie ma żadnego lekarstwa?
I co zarażony staje sie nosicielem?????
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 05, 2007 11:00

Blusik pisze:Nie ma żadnego lekarstwa?


Obawiam sie, ze medycyna jest tu bezradna :lol:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 05, 2007 11:40

skaskaNH pisze:
Blusik pisze:Nie ma żadnego lekarstwa?


Obawiam sie, ze medycyna jest tu bezradna :lol:


mozna sprobowac :
homeopatii
persow jadowitych
:roll:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob maja 05, 2007 12:17

Maryla pisze:
skaskaNH pisze:
Blusik pisze:Nie ma żadnego lekarstwa?


Obawiam sie, ze medycyna jest tu bezradna :lol:


mozna sprobowac :
homeopatii
persow jadowitych
:roll:


Mało skuteczne :(
Powiedziałabym, że działa odwrotnie.
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 05, 2007 12:30

Nie cierpiałam persów! Do domu tylko kocica (chyba, ze wyboru nie było :-D) i sterroryzowana przez Żmija wzięłam kocura persa. Właśnie mija rok od jego śmierci(kiziora, a nie Żmija) (przy wydatnej pomocy weta), a w domu 3 (słownie trzy) ogonki. Czyli persopatia nie działa :(
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 05, 2007 14:42

podjęliśmy decyzję, że dziś wieczorem Szara odzyska wolność...
dziewczynka wybrzydza przy jedzeniu jeszcze się jej depresja klatkowa przypęta :roll:
wstawiliśmy kontener do klatki, wlazła, ale i wylazła
może do wieczora wejdzie znowu, wówczas transport kota przebiegłby bezboleśnie 8)

przy wymianie jedzonka i opróżnianiu kuwety strzeliłam dziś Szarej parę pożegnalnych fotek, jakość kiepska, bo nie chciałam straszyć biedaka dodatkowo lampą, i tak wygląda na zdjęciach na wystraszoną i maltretowaną :roll:

nie pisałam o tym, ale Szara jest śliczna, serio
drobna, ale nie bardzo, ze śliczną lekko trójkątną głową
ma piękny szarosrebrny (nie bury), bardziej ciemnołiskasowy kolor, a na nim cudne regularne wzorki, szczególnie pięknie układające się na mordce
broda jest biała (a właściwie ecru :wink: ), biel brody przechodzi w duży biały śliniak i ciągnie się aż na brzuszek
do zestawu są dołączone małe białe skarpetki, zakrywające tylko paluszki
tylne stópki są od tyłu za to aż czarne, co przy różowych podusiach jest ... sami rozumiecie...
nosek za to nie jest różowy, ale łososiowy w pięknej czarnej obwódce
czarne kreseczki są też wokół oczu
a oczy, oczy są po prostu zjawiskowo piękne, zielone, migdałkowate...

Obrazek
Obrazek

:roll: :roll:Obrazek
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 05, 2007 14:50

Oj, jaka piękna!
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 05, 2007 15:29

Dakota, toż to cudo jest :love: :love: :love:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 05, 2007 15:32

Pięęęęęękna :1luvu:

Dakota :king:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 12004
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob maja 05, 2007 15:48

cudo :1luvu:


i nie mogę wyjść z podziwu
jak wyście się wszyscy pomieścili przy tej kratce :twisted:
toż tam jest miejsca tylko na jeszcze jednego kota :roll:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 05, 2007 15:54

Blusik pisze:Oj, jaka piękna!

No piękna wyjątkowo, ale jaka przerażona biedaczka. :(

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Sob maja 05, 2007 15:56

dakota pisze:podjęliśmy decyzję, że dziś wieczorem Szara odzyska wolność...

:ok: :ok: :ok:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Sob maja 05, 2007 16:05

Amidalka - przepychaliśmy się :twisted:

prawda, że cudo? 8)
że przerażone - wiem, biedactwo moje, staraliśmy się, żeby było jak najspokojniej, ale mimo to boi się nas nadal :roll:
nie boi się natomiast kotów, dziś młody zapomniał zamknąć starannie łazienki, już po chwili odkryłam Tolka obwąchującego klatkę, a kota ani drgnęła
pokazywaliśmy jej też (w drzwiach łazienki), że one są przez nas głaskane i krzywda się im nie dzieje, ale widać nie wierzy, że to możliwe :?
strasznie mi żal, że musi wrócić na dwór, tłumaczyłam jej po cichutko, że jeśli by się postarała troszkę, może mogłaby zostać (chociaż teoretycznie absolutnie nie powinna), ale ona nie chce słuchać...
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 05, 2007 17:43

Amidalka pisze:cudo :1luvu:


i nie mogę wyjść z podziwu
jak wyście się wszyscy pomieścili przy tej kratce :twisted:
toż tam jest miejsca tylko na jeszcze jednego kota :roll:


dokładnie to samo pomyślałam :lol:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 23 gości