Golasek-mamy imię i nowego kolege

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 05, 2007 12:15

No to teraz macie norweskiego dachowego sfinksa :twisted: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob maja 05, 2007 12:17

annskr pisze:Nataleczko, to wcale nie jest daleko :wink:
Szukaj w wątku transportowym, na pewno znajdziesz


Daleko zeby samemu zawozic kocurka tam.. bo finansowo nie dam rady na benzyne tyle wydac :(

W watku brak polaczenia wrocław- katowice
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 05, 2007 12:28

Z tymi Katowicami to nie tak, że "tylko":
jeździmy do Taty do szpitala w Katowicach i do Mamy do Pszczyny, ostatnio tu i tu równocześnie. Jak znajdzie się transport w inne miejsce na Śląsku, to przecież możemy podjechać gdzieś dalej po kociorka.
Niech się znajdzie transport z Wrocka na ogólnie pojęty Górny Śląsk, to dalej się będzie jakoś organizować logistykę. W najbliższym czasie na pewno jedziemy we wtorek.

Napiszcie w tytule, że poszukiwany transport na Górny Śląsk.

Dobrze, że koć ma już za sobą te paskudne kołtuny (jaki biedniusi na tych zdjęciach...). Teraz tylko do domku, do domku!
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob maja 05, 2007 13:37

Wymaltretowany okropnie ) Ale sliczny pysio zostal :-)
Mowie, bedzie piekny cudowny kocur :-)
Duma i chwala dla wlasciciela.
Zobaczycie, juz w zimie bedzie kryza machal ;-)
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob maja 05, 2007 14:16

Nordstjerna pisze:Niech się znajdzie transport z Wrocka na ogólnie pojęty Górny Śląsk, to dalej się będzie jakoś organizować logistykę. W najbliższym czasie na pewno jedziemy we wtorek.

Napiszcie w tytule, że poszukiwany transport na Górny Śląsk.

Nataleczko, zmień tytuł, dobrze? Może ktoś zauważy szybciej niż w wątku transportowym.
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob maja 05, 2007 14:43

nataleczka pisze:Teraz jest już cisza, zostałw ypuszczony z klatki na kuchnie i tam urzęduje. Daje się głaskać, jest zainteresowany innymi kotami.

Dopiero doczytałam 8O 8O 8O
a ja się nastawiłam na oswajanie półdzikiego kota 8O
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob maja 05, 2007 14:53

Bechet, gdzie Ty w jego oczyskach te poldzikosc widzialas :-)
Bedziesz miala z niego mnostwo pociechy, jestem pewna.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob maja 05, 2007 15:16

Anna_33 pisze:Bechet, gdzie Ty w jego oczyskach te poldzikosc widzialas :-)
Bedziesz miala z niego mnostwo pociechy, jestem pewna.

A jakoś tak mi się ubzdurało, że kot półdziki i cierpiący :roll:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Sob maja 05, 2007 15:26

Asiu, cierpiacy to on na moje oko jest na pewno.
Ze swoim pieknym futrem na pewno by sobie na wolnosci nie poradzil.Dredy podobno bardzo ciagna, az boli przy chodzeniu. No i wszystkie zyjatka lubia w nich mieszkac.
Poza tym ma takie smutne oczy - nie ma swojego Duzego na wlasnosc.
Tyle zlych rzeczy mogloby go spotkac.
Trzeba go wykurowac, wykochac, rozkochac w sobie i...pokochac.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Sob maja 05, 2007 16:04

Kocurek o swojej półdzikości dawał znać nieźle w nocy :lol: a do kota rozwalonego brzuchem na kanapie i czekającego na głaskanko trochę mu jeszcze brakuje.

Mam nadzieje ze kocurek da w kości bechet zeby mogła zapomieć o swoich smutkach :)
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 05, 2007 16:11

Podobno lekarstwem na starą miłość jest... nowa miłość :idea:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob maja 05, 2007 16:30

Nataleczka! Obecny tytuł wątku jest mylący: potrzebny jest transport z Wrocławia na Śląsk (Katowice, Chorzów, Gliwice, Zabrze itp), stamtąd do Krakowa już go możemy zabrać.

Albo transport Wrocław-Kraków, bezpośrednio.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob maja 05, 2007 16:47

Dzieki!

Juz zmieniam
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi

nataleczka

 
Posty: 1239
Od: Pt gru 30, 2005 11:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 05, 2007 17:02

Kiedy trzeba kociaka przewieźć z Wrocławia do Krakowa? Mój kolega, Krakus :wink: (bardzo lubię Krakusów :wink: ) i KOCIARZ często jeździ z Krakowa do Wrocławia. Moge go zapytać, czy przypadkiem nie jedzie tam i z powrotem (do Kraka). Tylko orientacyjnie - kiedy?
Marcelibu
 

Post » Sob maja 05, 2007 17:16

Marcelibu :1luvu:
Kotka można zabrać od "już" do "kiedy mu pasuje" z naciskiem na opcję "jak najszybciej" coby sie pani karmicielce nie odwidziało :wink:
Zapytaj kolegę, będziemy bardzo wdzięczne!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Baidu [Spider] i 51 gości