POTRZEBUJĘ TYMCZASY-PROŚBA O ZAMKNIECIE WATKU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 05, 2007 8:40

Właśnie dostałam sms'a, że na Nowiniarskiej jest mój 5-ty kociak.
Biorąc pod uwagę, że ostatnio w ogóle nie było go widac, nie umiem powiedziec czy tylko się pokazał, czy łaskawie dał się złapac.

Proszę o kciuki!!
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob maja 05, 2007 9:15

jest juz w klatce u mnie w chalupie. odrobaczony i odpchlony. optycznie zdrowy.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2007 9:26

zupdatowałam update na s.20
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2007 10:02

Agis, fajne gnojki do Ciebie jadą :D

Oczy coraz lepsze, nawet ślepaki (te z najgorszymi oczami) szarżują jak w pełni zdrowe koty.

Oswajają się w mgnieniu oka - po wyciągnięciu z klatki były lekkie fochy, szczególnie "skarpetkowy" syczał jak zawodowy wąż. Po godzinie chrapał w najlepsze wyciągnięty na moim łokciu :) Do pełnego szczęścia brakowało tylko mruczenia :D

Skarpetnik jest największym chuliganem - próbował stłuc na kwaśne jabłko swoje odbicie w lustrze :D Jest również początkującym terrorystą - siada naprzeciwko, patrzy w oczy i wydziera się w niebogłosy: "rusz w końcu tyłek i się mną zajmij" :lol: A poza tym zajmuje się tym, co reszta braci, czyli grą w łapę i zapasami.
Aga, przygotuj się na niezłą zabawę :D

Callisto

 
Posty: 1803
Od: Wto lis 29, 2005 10:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2007 10:44

Cieszę się, że ślepaki nie są takie ślepe :D

Doczytałam, że dostają naclof - polecam difadol, tańszy i nie szczypie! Trzymam kciuki.

A co z mamusiami tych wszystkich kociąt?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 05, 2007 11:14

Mamusie jak się uda to złapię...

Difadolu cholera nie mogłam kupić, choć chciałam, bo to jakieś nowe draństwo jest i w lekospisie bodajże ubiegłorocznym nie było, a ja miałam amnezję i nie mogłam sobie nazwy przypomnieć. Następnym razem kupię, wytatułuję sobei nazwę na ręce:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2007 11:40

Mamusie trzeba złapać koniecznie, bo za kilka miesięcy znowu będziesz wyciągać setki kociaków z piwnic :( :( :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 05, 2007 15:18

Jana - mam wrażenie, że zapominasz, że ja to WIEM... Jakoś po raz kolejny...

O ile się uda mamusie złapać - złapię. Ja wiem i Ty wiesz, że się nie zawsze udaje.

Będę walczyć.

Na razie wróciłam z Bródna, jeden miot złapałyśmy z Agalenorą, tylko 2 sztuki, śliczne, mam nadzieję, że wątek się dziś pojawi:)

Wstępnie umówiłam się na wtorek na drugi miot tam i na łapankę dorosłych kotów, przydałoby się auto z kierowcą i ze 2 osoby do pomocy.

Trasa: Bielany - Bródno - Ursynów - Bielany.

Wypusciłam ślepaki znó do holu, biegają sobie:) tylko nowy syczy straszliwie zamiast biegać:) przejdzie mu:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2007 15:25

Dostałam wiadomość, że u Maćka jest mała czarna kotka (kociak), o ile przeżyje będzie do adopcji, a na razie szuka sponsora.

Ma jakąś dziwną wadę rozwojową i musi mieć operację, szczegółów nie znam. Zawiozę jej po weekendzie animondy trochę (kupionej dla Kluski...). prosimy o kciuki.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2007 15:33

no to zrobiłam kolejną wersję update'a:) na s. 20
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2007 15:44

jopop pisze:Wstępnie umówiłam się na wtorek na drugi miot tam i na łapankę dorosłych kotów, przydałoby się auto z kierowcą i ze 2 osoby do pomocy.

Trasa: Bielany - Bródno - Ursynów - Bielany.

A o jakiej porze ta akcja?
Bo jeśli wieczorem, to może namówiłabym TŻ...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2007 15:47

godzina w zasadzie dowolna, tak, by pasowało kierowcy.

Sama akcja na miejscu zajmie pewnie ze 3 godziny + przejazdy...

Aleba - to chyba dla Ciebie będzie ten miot :twisted: Brzeska sie na razie nie pokazała...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2007 15:53

Wiesz, mnie tam wsio rawno który mi się trafi ;)
Wstępnie (bo Marcina nie ma w tej chwili, więc tak planuję bez konsultacji) moglibyśmy się pisać na początek akcji po 18.
To znaczy ja to widzę tak, że zjeżdżamy koło 18 do domu z pracy, karmię moje wygłodzone bestie, przebieramy się, jedziemy do Ciebie (?) i ruszamy z całą akcją.
Tyle, że nie wiem jak duży z nas będzie pożytek - to znaczy z Marcina jako kierowcy na pewno, ale poza tym doświadczenie w łapaniu mamy mizerne (ja mam za sobą jedną, nieudaną akcję, Marcin żadnej).
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 05, 2007 17:49

jopop pisze:Dostałam wiadomość, że u Maćka jest mała czarna kotka (kociak), o ile przeżyje będzie do adopcji, a na razie szuka sponsora.

Ma jakąś dziwną wadę rozwojową i musi mieć operację, szczegółów nie znam. Zawiozę jej po weekendzie animondy trochę (kupionej dla Kluski...). prosimy o kciuki.


Kciuki są... 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob maja 05, 2007 17:51

Agalenora - pisz, pisz:) fotki:)

Aleba - to jesteśmy wstępnei umówione, ale jeszcze posuzkam moze ktoś mógłby mnei tam wcześniej zawieźć ze sprzętem, bo kociaki wolałabym za jasności wygarniać. zobacyzmy.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 76 gości