i cały czas masz nadzieję, że nareszcie Ci się uda. Nio przepraszam za sklerozę. Dziwna ta Szara - kupska zakopuje!(Było: kotka z małymi) - chora łapa :(
Moderator: Estraven
Hmmmmmmmm zapomniałam, że pasjami lubisz robale oglądać i cały czas masz nadzieję, że nareszcie Ci się uda. Nio przepraszam za sklerozę. Dziwna ta Szara - kupska zakopuje!
i cały czas masz nadzieję, że nareszcie Ci się uda. Nio przepraszam za sklerozę. Dziwna ta Szara - kupska zakopuje!
- Posty: 3712
- Od: Czw lut 22, 2007 22:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Posty: 3712
- Od: Czw lut 22, 2007 22:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Blusik pisze:Zawsze możesz na sitku przepłukać i sprawdzić co i jak
użyję fuja sibii
fuj!
- Posty: 8376
- Od: Wto lis 16, 2004 15:06
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Posty: 3712
- Od: Czw lut 22, 2007 22:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Posty: 8376
- Od: Wto lis 16, 2004 15:06
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Posty: 3712
- Od: Czw lut 22, 2007 22:29
- Lokalizacja: Gdańsk
- Posty: 3712
- Od: Czw lut 22, 2007 22:29
- Lokalizacja: Gdańsk
Hana pisze:dakota pisze:Blusik pisze:No to czego marudzi, że zasypana??????????????
bo za mocno
Nie możesz pogrzebaczem wyciągnąć całej kuwety do wyczyszczenia?
kuwetę wyciągam
nasypała dookoła
- Posty: 8376
- Od: Wto lis 16, 2004 15:06
- Lokalizacja: Bydgoszcz
no to minęła nam siódma doba
kota zostanie chyba do niedzieli, na wszelki wypadek
pięknie je, chociaż dziś przesadziliśmy i my i ona i nastąpił zwrot jedzenia wraz z kulami włosowymi
jest też w pełni kuwetkowa (kuwety broni jak niepodległości )
udało się też odrobinę posprzątać klatkę i podawać przez pięć dni antybiotyk
chyba nic jej nie dolega i nie babrze się, jednak nie jest mi dane obejrzeć brzuszka, no trudno, muszę powstrzymać swoją ciekawość i chorą namiętność do głaskania łysych brzuszków...
i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to parskanie, syczenie i walenie łapą, które niestety ustąpić nie chcą, nawet ręka z miseczką jest atakowana jeśli posunie się odrobiną za daleko, o dotknięciu kota mowy nie ma
niewdzięcznica
"balkonowi" ludzie zarazili się "kociozą", dwa dni temu wzięli maleńką burasię ze schroniska
kota zostanie chyba do niedzieli, na wszelki wypadek
pięknie je, chociaż dziś przesadziliśmy i my i ona i nastąpił zwrot jedzenia wraz z kulami włosowymi
jest też w pełni kuwetkowa (kuwety broni jak niepodległości
)
udało się też odrobinę posprzątać klatkę
i podawać przez pięć dni antybiotyk
chyba nic jej nie dolega i nie babrze się, jednak nie jest mi dane obejrzeć brzuszka, no trudno, muszę powstrzymać swoją ciekawość i chorą namiętność do głaskania łysych brzuszków...
i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to parskanie, syczenie i walenie łapą, które niestety ustąpić nie chcą, nawet ręka z miseczką jest atakowana jeśli posunie się odrobiną za daleko, o dotknięciu kota mowy nie ma
niewdzięcznica
"balkonowi" ludzie zarazili się "kociozą", dwa dni temu wzięli maleńką burasię ze schroniska
- Posty: 8376
- Od: Wto lis 16, 2004 15:06
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Posty: 4512
- Od: Czw cze 10, 2004 14:46
- Lokalizacja: Kraków
dakota pisze:"balkonowi" ludzie zarazili się "kociozą", dwa dni temu wzięli maleńką burasię ze schroniska
Hy hy
Pozdrowienia dla Szarejdzikiej!
- Posty: 15601
- Od: Śro sty 25, 2006 21:32
- Lokalizacja: Warszawa
"balkonowi" ludzie zarazili się "kociozą", dwa dni temu wzięli maleńką burasię ze schroniska [/quote]
phi, tylko jedną
cos słabe zarazki rozsiewasz
[/quote]
phi, tylko jedną
cos słabe zarazki rozsiewasz
- Posty: 5771
- Od: Nie lis 28, 2004 21:36
- Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice
progect pisze:dakota pisze:"balkonowi" ludzie zarazili się "kociozą", dwa dni temu wzięli maleńką burasię ze schroniska
phi, tylko jedną
cos słabe zarazki rozsiewasz
spokojnie
tak się z reguły zaczyna poważniejsza choroba
- Posty: 4512
- Od: Czw cze 10, 2004 14:46
- Lokalizacja: Kraków
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 71 gości