Jak widać na załączonych fotografiach

kociaczki mają się dobrze. Kurczaczek im podpasował, za to suchego-mokrego nie bardzo. Poczekam trochę i zacznę im dawać suche-suche.
Szaleją po klatce. Na wolności są trochę zdezorientowane, zwłaszcza, że Rulon nie odstępuje ich ani na chwilę.
