Dziekuje za rady...... Nie przypuszczalam nawet, ze bedzie to stanowilo taki problem

....
Zdaje sobie sprawe, ze poczatkowo rzeczywiscie psy nie zaakceptuja kotki jako czlonkini stada, ale liczylam sie z jakimis 2-3 dniami i po klopocie....
Mialam juz w swoim zyciu 3 kotki ( niestety Zuzie zamordowal mi sasiad

, Micia .... ktoregos dnia po prostu nie wrocila do domu

, a Mala - zostala w moim poprzednim domu - z moim bylym mezem ). Wszystkie kicie byly wysterylizowane i dogadywaly sie od poczatku z moja sunia ( tylko, ze ona byla sama niewiele wieksza od kotka ). Wszystkie te moje kicie to byly znajdki, jako malenstwa ok. 5-6 tygodniowe, zupelnie nieporadne jeszcze ... i najsliczniejsze w swiecie.
Uwielbialam sie przygladac ich gonitwom po mieszkaniu ( Mici i Malej, bo Zuzia byly wczesniej, przed nimi... ). Ganialy sie razem z moja sunia - Igunia i wspaniale sie wszystkie bawily.
Wiec coz..... moze jednak zrezygnuje z brania kotka w tej chwili..... chyba, ze znowu jakas znajdka mi sie trafi, wtedy ... coz... zostanie juz u nas.