Nici z majówki - nasz malusi Włosek odszedł [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 01, 2007 16:41

wiem, ze maleństwo wróciło, Mokkuniu, trzymam kciuki z cały sił, zeby się udało go wykarmić :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 01, 2007 17:04

małe jest prześliczne a wygląda jak malutka myszka nie jak kotek
Bella najpierw buczała na niego ale sama się położyła słysząc jego głośny płacz, niestety małe nie ssie :(
Tomek wielokrotnie trzymał go przy Belli ale nic to nie dało :(
potem jeszcze raz przyjechała mokkunia z Maćkiem (bardzo się cieszę, że was poznaliśmy) i maluszek pił mleczko ze strzykawki ze specjalną małą nasadką, miał wymasowany brzuszek i zapadła decyzja, że wraca
do mokkuni a jak tylko wrócą mu siły spróbujemy ponownie :)

dobrze, że maluchy Belli już tak często nie jedzą to miałby szansę
się najeść
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 01, 2007 17:31

Maluszek jest u nas. Nie dawał sobie rady ze ssaniem mimo mnóstwa prób i pomocy. Podjęliśmy decyzję, że bierzemy go do nas, z powrotem i będziemy go próbować karmić sami. On nie potrafi nawet znaleźć sutka, nie mówiąc już o odruchu ssania :(
Mały wracał na legowisku ze słoikiem z gorącą wodą. Po drodze znaleźliśmy czynną aptekę, kupiliśmy termofor, bo niestety poduszek elektrycznych nie było. Pojechaliśmy także do lecznicy całodobowej.
Mały jest bardzo słaby. Miał temperaturę 37,3. Dostał podskórnie glukozę i coś na pobudzenie pracy jelit. Nie jest z nim dobrze. Brzuszek pusty. Pani weterynarz jeszcze nam pokazała jak karmić, jak trzymać, jak masować. I wróciliśmy do domu. Mały nakarmiony. Zjadł ponad 1,5ml mleka. Brzucho wymasowane. I śpi. Ma legowisko z termoforem, jest przykryty.
Budzik na kolejne karmienie nastawiony.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto maja 01, 2007 17:35

Mokkuniu macie z Mackiem wielkie serca
Ogromniaste kciuki za Maluszka i za Was :ok:

Tych ktorzy moga pomoc zapraszam na bazarek - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2204424#2204424
Ostatnio edytowano Wto maja 01, 2007 17:35 przez goska_bs, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 01, 2007 17:35

Wibrysko - my jesteśmy Wam ogromnie wdzięczni za pomoc, za zaangażowanie, za troskę :) I za dalsze chęci do pomocy :)
Ja głęboko wierzę, że mały zaskoczy i nauczy się ssać. Musi, bo my jesteśmy w domu tylko do poniedziałku...

A w ogóle nie napisałam - mały jest chłopcem :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto maja 01, 2007 17:44

Z moich doswiadczen dobrze sprawdzaja ie pudelka styropianowe z piersiowka:))
Mialam cos takiego kiedy wychowywalam Szeryfa. W takim pudelku jezdzil ze mna do pracy. W pudelku styropianowym dluzej trzyma sie temperatura. Na piersiowce, takiej duzej, mial kocyk z miska bawelnianego zawijalam go w ten kocyk i spal jak aniolek:)) Potem jak juz troszenke podrosl to jezdzilam z nim w takim koszyku schowanym w torbie. Mial tam pelne wyposazenie do karmienia i zalatwiania efektow karmienia z drugiej strony. W pracy mieszkal w szufladzie:))
Szef musial przymykac oko, bo zagrozilam, ze sie najwyzej zwolnie:))
Siedzi teraz takie 5 kg kota i patrzy co to ja wypisuje.

A tak na wszelki wypadek z czego masz te nasadke na strzykawke. Nie moglam nic madrego wymyslic, al to zawsze jest takie nieprzyjemnie twarde. Znaczy ta koncowka strzykawki. No a nigdy nie wiadomo kiedy co bedzie potzrebne.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 01, 2007 17:46

Dużo kciuków!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 01, 2007 17:49

Lidka pisze:A tak na wszelki wypadek z czego masz te nasadke na strzykawke. Nie moglam nic madrego wymyslic, al to zawsze jest takie nieprzyjemnie twarde. Znaczy ta koncowka strzykawki. No a nigdy nie wiadomo kiedy co bedzie potzrebne.

Beliowen mi podpowiedziała, że ponoć super sprawdza się ta końcówka, która jest do Oridermylu. I naprawdę jest lepsza od pipety :) Nie jest twarda, ja wyciskam z niej palcami po kropelce, bo nie mam tak jak TŻ wyczucia, by wyciskać po kropli ze strzykawki. Mały nie umie ssać, ale ponoć kociaki jak super ssą z tej końcówki :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto maja 01, 2007 17:54

Dzieki za wiadomosc:)
Nigdy do tej pory nie uzywalam Oridermylu.
Stzrykawki sa kapitalne w Klacidzie, tylko nie mam pomyslu jak je zalatwic. Moja wnuczka brala wiec mam jedna.
A z pipetki to to zabezpieczenie bralas? Wydawalo mi sie, ze to torche twarde. Szeryfa na poczatku insulinowkami karmilam.
Dopiero potem z butelki. Na poczatku mial za maly pysio na smoczek

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 01, 2007 18:07

Moja koleżanka nakładała na strzykawkę wentylek. Jest malutki (jak sutek kotki) i w pysiu łatwo się mieścił
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto maja 01, 2007 18:24

Najlepiej zrób sobie kangurzą kieszonkę i nos go na ciele, będzie mial stałą temperaturę. I dawaj co chwileczkę po kropelkach ciepłego mleczka. Nie bylo mnie trochę i tyle się nazmieniało. No niechby zaskoczył i zaczął ssać!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 01, 2007 18:55

Lidka pisze:A z pipetki to to zabezpieczenie bralas? Wydawalo mi sie, ze to torche twarde. Szeryfa na poczatku insulinowkami karmilam.

Pipetką zwykłą karmił tylko raz TŻ, raczej ciężko było. Na tę chwilę karmimy przy użyciu strzykawki 5ml z nałożoną tą końcówką od Oridermylu. I idzie ładnie. Z butelki nawet nie próbujemy, bo tak jak piszesz - pysio maluch ma za mały.
Właśnie szykujemy się do kolejnego karmienia.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto maja 01, 2007 20:23

Taki jestem

Obrazek
Obrazek

ale jestem bardzo słaby :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto maja 01, 2007 20:29

Jak krecik! Ma chyba trochę przedłużone futerko. No i je coś?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 01, 2007 20:31

slicznotek malutki :1luvu:
kciuki za zdrowko :ok: :ok: :ok:

utrzymanie temperatury jest bardzo wazne - faktycznie, noszenie kociaka przy sobie, moze pomoc - dodatkowo bedzie czul czyjas obecnosc, wiec tez lepiej
pipetka plastikowa jest tez dosc ok :wink:
ktos jeszcze kiedys pisal o podczepieniu wezyka od kroplowki do strzykawki, to tez powinno dzialac podobnie jak koncowka od Oridermylu 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 624 gości