Szeryf['], Kubus i inne - minął rok:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 23, 2007 0:13

Boje sie o jego serce, bo on zwykle bardzo ciezko oddycha. I to widac jak pracuje mu klatka. Pomyslalam, ze on w spoczynku pracuje tak jak przy duzym wysilku, bo ten nos jednak nie jest drozny.. Czasem nawet wydawalo mi sie, ze jest jakby siny na pysiu. Ale moze to moja wyobraznia.
Mam nadzieje, ze wreszcie zaczniemy wychodzic z pracy troche wczesniej i zdolamy wybrac sie do weta. Tylko, ze nie wiiadomo co by tu jeszcze.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob mar 24, 2007 22:13

Szczerze mówiąc, to w spoczynku nie powinien oddychać mocno ruszając klatką, bo to znaczy, że musi sobie pomagać mięśniami. Przy katarze po prostu nie może oddychać przez nos i tyle. To albo świadczy o jakichś zwężeniach niżej (znaczy gardło, ktrań, oskrzela) czy też niewydolności płucnej, co może być związane z sercem.
Zdecydowanie udaj się do weta!
Nadal trzymam kciuki za Szeryfa i czekam na dobre wieści!!

Tygrasia

 
Posty: 59
Od: Czw wrz 21, 2006 12:16

Post » Pon kwi 30, 2007 12:46

Po roznych perypetiach Szeryf jest po przeswietleniach i wymazach.
W przeswietleniach wyszlo jakies zapalenie, w osluchaniu zaostrzony wysluch pluc.
W wymazie wyszlo paskudztwo nazywajace sie serratia marcescens.
Nie mam jeszcze w rece wyniku ale niedlugo bedzie.
Na szczescie jest tez spory wybor antybiotykow, na ktore to swinstwo jest wrazliwe. W tej chwili Szeryf konczy Stomorgal, dostal juy dwie dawki Immodulenu.

Czy ktos spotkal sie z tym czyms.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 30, 2007 16:51

nie mam pojęcia co to za bakteria
ale hop do góry, może koś mądrzejszy tu zajrzy

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 30, 2007 22:46

To cos jest wrazliwe na Chloramfenikol, Ciprofloksacyna, Neomycyna Trimetoprim i Gentamycyna. Stomorgal ma jeszcze wziac jutro. Prawde mowiac poprawa jest niewielka.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 30, 2007 22:54

Pewnie że niewielka
bo Stomorgyl to spiramycyna z metronidazolem, a żadnego z nich w antybiogramie nie ujęto

podajcie genta i pójdzie.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon kwi 30, 2007 22:59

Dzieki za podpowiedz.
Nie znalazlam po co daje sie ten Immmodulen

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 30, 2007 23:03

Na podniesienie odporności.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon kwi 30, 2007 23:15

Szeryf ma jeszcze dostac cykloferon. Tylko, ze wet pewnie myslal, ze on juz dostaje jak opowiadalam historie Szeryfa i teraz nie wiem czy dawac, czy nie. Do weta nie mam specjalnego zaufania. Nastepna wizyta bedzie u innego, tylko musi wrocic. Chyba poczekam z tym cykloferonem

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 30, 2007 23:25

Jeśli macie wynik posiewu i antybiogram to teraz trzeba leczyć wg antybiogramu
Immodulen czy cykloferon to są dodatki do terapii, działające wspomagająco, ale bez antybiotyku dobranego według antybiogramu same z siebie wiele nie wniosą

skoro są już wyniki to również mija się z celem podawanie kolejnej dawki Stomorgylu
IMHO w tym momencie powinna nastąpić zmiana antybiotyku na jeden ze wskazanych w antybiogramie, zwłaszcza że Serratia nie jest wrażliwa ani na makrolidy ani tym bardziej na metronidazol ;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Wto maja 01, 2007 0:28

No tak, tylko jest dlugi weekend :cry:
Moze ktos jutro bedzie.
Wyniki mam juz w rece, zastanawiam sie tylko nad kolejnoscia a wlasciwie nad skutecznoscia, na 12 antybiotykow 5 ma opis wrazliwy, ale ktory najlepszy?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 07, 2007 22:52

Zaczelismy podawac gentamycyne w kropelkach. Kropimy do nosa. Podobno poswisty sa tylko na gorze wiec moze starczy podawanie do nosa. (Wetka uzyla sformulowania, ze to wdechowe a moze wydechowe, no w kazdym razie jakos tak). Narazie chcemy oszczedzic jego nerki.
Bedzie dostawal te krople conajmniej tydzien.
Dopiero od wczoraj moglam zaczac i wydaje mi sie, ze juz jakby mniej mu gra.
Niech on wreszcie przestanie byc taki grajek, to juz niemal dwa lata:((

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 11, 2007 15:23

Myslalam, ze juz mamy problem rozwiazany. Kilka dni bylo fajnie.
Teraz od wczoraj znow zaczyna mu cos w tym nosie przeszkadzac.
Dalej jeszcze dajemy krople gentamycynowe.
Nie mam juz wlasciwie zupelnie pomyslu w jakim kierunku szukac.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 11, 2007 20:30

Nie wiem co o tym wszystkim sadzic. Kiedy przyszlam do domu skrzypial dosc mocno, teraz oddych spokojnie. Kropie regularnie te gentamycyne. Zastanawiam sie czy nie kupic jakiegos inhalatora, tylko co tam dawac?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 13, 2007 22:22

Szeryf juz jest po siedmiu dniach podawania kropelek.
Napewno jest lepiej.
Czy dobrze - nie wiem, bo czasem potrafi jeszcze zacharczec.
Ale juz nie zostawia sladow wszedzie gdzie sie polozy i nie trzeba mu przynajmniej 2 razy dziennie przemywac nosa i zakrapiac.

Ale prawde mowiac dalej nie wiem co mu robic:((

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 50 gości