Slonko to jednak najprawdopodobniej nie zapalenie nerwow - aktualna diagnoza to 50% zmiany pourazowe, 50% FIP
Staram sie trzymac wersji ze to po urazie..
Biziaczek dzis odrobine lepiej.
Przyszedl do mnie do lozka o 5 rano, pomyzialismy sie, pociumkal mnie troszke, polezelismy razem.
Pozniej zjadl tak gdzies 1/3 gerberka, a niedawno troche surowej piersi z kurczaka, leciutko sie umyl a teraz spi w swoim ulubionym koszyku.
Mnie juz wszystko jedno co je (chociaz powinnismy trzymac diete watrobowa bo AST 151) byle tylko jadl bo wczoraj bylo troche karmienia na sile
tesknie za czasami kiedy Biziek szalal... wisial na karniszach, lazil po suszarce do naczyn.... ganial z Serwisem i Mentosem, tlukl sie z Leoska. teraz raczej unika innych kotow, odsuwa sie kiedy podchodza do niego