Maybach, Taurus i Topik :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 28, 2007 18:08

TyMa pisze:a jutro jeszcze Mokkunia... chowam uszy!

:ryk: :ryk: :ryk:
Maybi Ty się szykuj :twisted: A nowy gość słyszałam w moim typie jest :lol: Ja nie wiem jak to się skończy :wink: :roll:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob kwi 28, 2007 18:22

Ja właścicielom mówiłam, że jak wrócą, to MOŻE kota dostaną z powrotem, bo za miłośniczkę burasów nie mogę ręczyć! Teraz wszystkie trzy sobie śpią i pełen spokój jest, choć się bałam. Zobaczymy, co będzie w nocy i dalej, na szczęście ma tygodniowy weekend i mogę ich dopilnować.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 28, 2007 18:49

:lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 28, 2007 19:00

Maybach... uwazaj masz od jutra tydzien przechlapane - Mokka juz sie szykujedo drogi :twisted:
Myzianki dla 3 Facetow
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 29, 2007 6:11

Filon dalej przestraszony i warczy na wszystko, co się rusza, ale nie atakuje. Siada jednak w strategicznych miejscach i przygląda się nam. W nocy zamknęłam go w Marty pokoju, zwiedzał go dokładnie, o czym informował mnie stukot spadających dupereli. Potem miuczał i drapał, więc otworzyłammu drzwi i nie wiem, co sie działo, ale resztę nocy był spokój. Zjadł, haftnął trawą, siusiał, czyli ok. A ja coraz bardziej upewniam się, że mam cudowne koty. Maybe zdaje się rozumieć uczucia Filona, na warknięcie robi krok do tyłu, ale się nie boi. Tymek trzyma się górnych pięter: stół, oparcia foteli i intensywnie patrzy przy chodzeniu, ma więc przymusową stymulację wzroku. Sidam obok Filona, mówię do niego, ale nie głaszczę na siłę, chyba dobrze robię, co? On jest piękny, bardziej przypomina żbika niż kota i samym wyglądem budzi respekt.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon kwi 30, 2007 7:27

Hurra, hurra, Mokkunia ma młode 3-dniowe kocię i musi je trzymać przy cycu i dokarmiać, nie będzie się znęcać nade mną. Nasz gość dostaje swoje zakazane jedzenie pod nos na tapczan, no i ja się odważyłem i przed jego nosem mu wyjadłem. Nie uciekł! Mama tylko głową kręciła i mówiła, że rujnuje się dla nas na super jedzonko a my niewdzięcznicy, bla, bla, bla... Filon grzeczny jest, nawet żwirku nie wysypuje. Ciągle nas podgląda, tylko wydaje takie zmijowate odgłosy. Mama mówi, że jesteśmy najkochańszymi kotami, bo mu nie odpyskowujemy i jesteśmy tolerancyjni. No, no, chwali nas!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon kwi 30, 2007 8:58

TyMa pisze: Zjadł, haftnął trawą, siusiał, czyli ok.


o rany :ryk: :ryk: :ryk: zwłaszcza to "haftnięcie"... :ryk:

TyMa pisze: Hurra, hurra, Mokkunia ma młode 3-dniowe kocię i musi je trzymać przy cycu...


Mokkunia, trzymasz przy cycu 3-dniowe kocię :?: :lol: :lol: :lol:

Chłopaki, jesteście bardzo grzeczni i gościnni, tak trzymać :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 30, 2007 13:59

Georg-inia pisze:Mokkunia, trzymasz przy cycu 3-dniowe kocię :?: :lol: :lol: :lol:

Toć nie przy swoim! :twisted: :lol: tylko przy Majówkowym. Masz w ucho jak Cię dorwę! :lol:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt maja 04, 2007 9:59

Wolny dzień.
Godzina 5.00 Mabe z Nowym galopują. Choć leżę pod ściną, dziwnym trafem wypada to na trasie ich gonitwy. Filonowe 8 kg z rozpędu wdusiło mi żołądek do środka. Nakrywam twarz poduszką z obawy o kontuzję z trwałymi bliznami typu sznyty.
Godzina 5.30 Maybe śpiewa godzinki. Drugą poduszką nakrywam uszy.
Godzina 5.45 Tymek gryzie paprotkę. Strzelam w niego poduszkowym pociskiem, coś spada, ale chyba nie on, bo za chwilę podgryza dracenę. Tu już łatwiej, bo siedzi mi przy tym mi na nogach. Zdrętwiałymi kończynami zrzucam żywe 6 kg. Coś poturlało sie grzechocząc. Znów pudło! Teraz wyciąga książki z półek, a tych ci u mnie dostatek. Leci druga poduszka.
6.00 zrzuca z półek bibeloty, też ich niemało. Z rykiem wypadam zł óżka, wpadam w rozsypaną ziemię, potykam się o zwalone poduszką drobiazgi. Zamorduję 3 potwory! Jakie potwory? Siedzą grzecznie, każdy wpatrzony we własną miske i czekają. Karmię. Tymek mokre, Maybe - mieszane, Olbrzym - suche. Ziewam. Przenoszę koty z powrotem do właściwych misek i stoję na straży. Zmieniam im wodę. Odsłaniam okna. Myję stoły i podłogę w kuchni, bo woda w dzbanku była lepsza od nalanej z niego do misek, trzeba było przewrócić dzbanek i rozdeptać. Wyganiam koty z kuchni zapominając, że w pokoju ziemia rozsypana. Sprzątam błoto z podłóg ścian i mebli. Wolny dzień właśnie się zaczął!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt maja 04, 2007 10:12

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Eh, gdybyśmy jednak przyjechali czulibyśmy się w tym całym cyrku jak w domu :D:D:D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob maja 05, 2007 8:04

Tymciu dziekuje Ci za tego posta... to byl chyba moj pierwszy prawdziwy usmiech od kilku dni... prosze o wiecej takich relacji
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 05, 2007 9:34

No to jeszcze napiszę, że Malutki dziś ponownie poszedł pić wodę z dzbanka. Kazałam mu poczekać, bo było tylko na dnie i wielki łbisko ledwo tam wchodziło. Dolałam wody, a on nie spojrzał, tylko wsadził głowę, myśląc, że dalej jest na dnie. Klasycznie zanurkowała! Ale miał minę!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 05, 2007 9:41

A kiedy ten Nowy wraca do siebie? :) I czy Ty go na pewno oddasz? :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob maja 05, 2007 9:53

dziś albo jutro, ale mam nadziję, że o nim zapomną albo się zabarykaduję. Takiego kota każdy by chciał! :wink:
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 06, 2007 18:04

Duży pojechał. Zostal po nim zapach i przebłyski szarości w rudo-czarno-białych kłębach kurzu fruwających po domu. Nie chciałam go stresować odkurzaczem ,a teraz już tylko nie chcę odkurzaczem. Tymek z Maybachem obwąchuja mały pokój i dziwią się, że kota nie ma. Wczoraj już wystawiał brzuszysko do miziania i fajni barankował trafiając mnie w zgięcie pod kolanami, że od razu przysiad robiłam. Właściciele dostaną informację o dobrych karmach, agitowałam na maxa.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon, puszatek, raiya, Silverblue i 36 gości