GRAFITOWO-DYMNY Oskar - pieszczoch jestem:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt kwi 27, 2007 15:20 GRAFITOWO-DYMNY Oskar - pieszczoch jestem:)

Okazało się, że moje ogrodowe maleństwa z wątku poniżej mają już 5-6 8O 8O 8O tygodni. Czas zacząć szukać im domków nim mi rozpełzną się po świecie.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=59218&start=0
Ostatnio edytowano Pon cze 04, 2007 15:31 przez LimLim, łącznie edytowano 11 razy
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt kwi 27, 2007 19:42

Z domku tymczasowego o wiele łatwiej o adopcję. :cry:
Niestety tak jest, że trudno znaleźć domek takim z ogródka


moim zdaniem trzeba pszczółkom najszybciej znaleźć tymczas.

Wysmażyć fajne ogłoszenie, cyknąć fotki... u mnie już pierwszego dnia rozdzwoniły się telefony.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt kwi 27, 2007 20:32

Jak już Ci pisałam na PW zabiorę je jakby co do siebie, tylko co z mleczną kotką. Poradzi sobie? :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Sob kwi 28, 2007 16:14

Przyszła dzisiaj do mnie Maryla, która za nic nie chciała uwierzyć, że są tylko 2 maliuchy i okazało się, że ma w 100% rację. 8O

Są 2 czarne dziewuszki, 1 dymna dziewczynka i 1 dymny chłopaczek.

Normalnie szok 8O Budka jest baaardzo duża, przewidziana na 3 dorosłe koty, obłożona betami i malucyh maiły się, gdzie schować. Co ciekawe nigdy wyjmowane nie wyjęły się np 2 czarne. Zawsze jeden był czarny i jeden dymny. Nie wiem co z nich wyrośnie skoro już w tym wieku mają taaakie pomysły.

Pozostałe dwa zostały też odrobaczone. wieczorem dzięki uprzejmości Maryli odrobaczę też mamcię.

Maryla powpychała im w dzioby odrobinki piersi kurczaczej, połknęły, więc chyba załapują samodzielne jedzenie.

Zabrałyśmy do domu jedną parkę i razem z Aassiiąą wymiziałyśmy. Nie wyrywały się, choć widać, że się trochę bały, ale na dzikusy nie wyglądały.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie kwi 29, 2007 11:42

Podrzucę do góry moje ogrodniczki 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie kwi 29, 2007 19:52

Najnowsze zdjęcia maluchów :D

Czarnulki :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Szaraczki
aassiiaa pisze:Zdjecia dymkowych kociakow :) Po prawej chlopczyk :)
Obrazek Obrazek
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie kwi 29, 2007 21:27

jakie cudne!
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47590
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Nie kwi 29, 2007 21:37

Zwłaszcza dymniaczki fajne są. Niestety ich kolor nie wychodzi na zdjęciach a jest naprawdę niesamowity. :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon kwi 30, 2007 10:51

Komu prychającą i syczącą pscołę???? 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon kwi 30, 2007 11:10

Śliiiiiczne są, Małogosiu! Za domy :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon kwi 30, 2007 12:03

dzieki :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon kwi 30, 2007 12:15

właśnie oba szaraki na mnie śpią 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon kwi 30, 2007 12:36

sliczne dzieciaki
te stalowe cud miod malina :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon kwi 30, 2007 12:41

to prawda a chłopanio ciągle mnie podgryza :lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon kwi 30, 2007 12:59

Poszłam pozamieniać maluchy i zabrać teraz czarnulki i kocia mama mi nie dała. Jak odczepiałam od siebie szaraki to się wyrywały i piszczały i to ją zdenerowało. Nasyczała na mnie 8O na fukała. Schowałam więc szaraki do domku i wróciłam z pustymi rękami. NIe wiem, czy pozwoli mi zabrać maluchy, muszę poczekać aż się oddali. Chyba nadchodzi nieuchronnie czas zabrania ich na stałe do domu :roll: Tylko czy ja sobie z 4 poradzę.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, ewar i 25 gości