MILUSIA z Katowic-prośba o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw kwi 26, 2007 23:14

:ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt kwi 27, 2007 9:06

iwona_35 pisze:
Femka pisze:Duża Georginia-sama sobie łykaj to świństwo. Milusia :twisted:
.


Femka jak Ty ją wychowujesz :twisted: :twisted: :ryk: :ryk: :ryk: co to za język :twisted: :ryk:




sama widzisz, człowiek wkłada tyle serca i cierpliwości w wychowanie kotki, a ona jak tylko dorwie się do klawiatury, od razu wszystkich obraża :twisted: Dzisiaj z nią odbędę rozmowę wychowawczą :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt kwi 27, 2007 9:09

Femka, a po co Ty ją trzymasz po podaniu leku? jakieś niecne plany względem kota wprowadzasz w życie?


Georg-inia, ja muszę ją przytrzymać, bo ona ciągle jest w areszcie klatkowym. Ale ma w swojej kryjówce wodę. Nie mogę wyjść ze zdumienia, ale o wiele łatwiej jest mi podawać dalacin nić keflex w zawiesinie. Znacznie lepiej to znosi.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt kwi 27, 2007 9:13

MAMY OSTATECZNĄ OPINIĘ WETKI: MILUSIA NIE MA ŻADNEGO FIPA, HIPA I INNYCH PASKUDZTW :dance: :dance2: :dance:

odczekujemy jeszcze kilka dni ze względu na skórę i żegnamy się z klatką :lol:

za to musimy leczyć Femcię, bo złapała od Milusi wirusowe zapalenie oskrzeli i właśnie zaczynamy podawać keflex :evil:

TOTALNE ZWYCIĘSTWO :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:

Co zresztą i tak widać było od kilku dni po sile baranków :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt kwi 27, 2007 9:18

żądam natychmiastowego zabrania mnie od tej Dużej!!!!!!!!!!! :placz: ona mnie tylko katuje, ma za mało kasy na żarełko, to mi daje jakieś gorzkie świństwo :crying: żebym chyba apetytu nie miała. Mówi, że jestem zdrowa, a słyszałam wyraźnie jak mówiła o ciachaniu :placz:

chyba jest jakaś ustawa o ochronie zwierząt, nie?????????????? no to niech mnie ktoś ratuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czy tu nie ma normalnych dużych?????????????????? :crying:

grzeczniutka Milusia
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt kwi 27, 2007 11:16

Oj..Milusiu, ten podpis ''grzeczniutka'' to chyba jakaś małe przejęzyczenie.... :twisted: :D


Femka super wieści o naszej ''grzecznej'' trzymam kciuki za Femcie :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt kwi 27, 2007 14:06

iwona_35 pisze:Oj..Milusiu, ten podpis ''grzeczniutka'' to chyba jakaś małe przejęzyczenie.... :twisted: :D


Femka super wieści o naszej ''grzecznej'' trzymam kciuki za Femcie :D




no, może troszeczkę przesadziłam... :oops:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 28, 2007 0:06

:lol:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 28, 2007 7:55

Teqquila wczoraj szczęśliwie zakończyła poszukiwanie domku dla uratowanego przez siebie Strażaka. Płakała, bo przywiązała się do kociny. Uratowała mu przecież życie.

Milusia szybko wraca do zdrowia. Kończymy podawanie antybiotyku, za kilka dni ciachniemy kocinkę i po zagojeniu rany proces leczenia zakończony. Powinnam powoli zacząć się rozglądać za domkiem dla niej. Zapanowanie nad 4 kotami w 40-metrowym mieszkaniu, kiedy cały dzień spędza się w pracy... to jest ponad moje siły. Nie zapanuję nad futerkami. Ale dlaczego czuję się jak zdrajca? Mam poczucie, że zrobię jej kolejną krzywdę. Kolejny raz kocinka poczuje się odrzucona, że niby domek jej nie chce.

To jest mój pierwszy przypadek, kiedy zabrałam bidulkę schroniskową na tymczas. Pisałam, jak wetka mnie zburczała, że zrobiłam to zupełnie bez przygotowania, bo czas, pieniądze, cierpliwość, ryzyko chorób itd. Okazało się, że nie tu leży problem.

Jak poradzić sobie z emocjami? z poczuciem winy w stosunku do Milusi? Gdyby chociaż ona była nieprzyjazna, nieufna, agresywna... byłoby mi łatwiej. Ale Milusia uparła się, żeby mi wszystko utrudnić; przytula się, barankuje (MÓWIŁAM, ŻE DOMAGAM SIĘ ZBIÓRKI NA UZĘBIENIE :twisted: ). W dodatku pięknieje w oczach.

To wszystko jest bardzo trudne dla mnie. Jak sobie przypomnę moje wymądrzanie w stosunku do Teqquili, że dla dobra kotka, że uratowała mu życie, że powinna się cieszyć...

Podziwiam Was, jak dajecie sobie radę z przywiązaniem do tych ściągniętych z TM tymczasów, jak dajecie sobie radę oddając je do dobrych domków.

Przede mną bardzo traumatyczne wydarzenia...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 28, 2007 8:36

Femka pisze:
Podziwiam Was, jak dajecie sobie radę z przywiązaniem do tych ściągniętych z TM tymczasów, jak dajecie sobie radę oddając je do dobrych domków.

Przede mną bardzo traumatyczne wydarzenia...


Przede wszystkim bardzo się cieszę że Milusią coraz lepiej....

A jak sobie radzimy, nie wiem jak inni, ale dla mnie każdy kot , który jest u mnie na tymczasie, to tak jak własny..traktuje go tak samo...

Więc gdy przychodzi moment ''oddania'' bardzo to przezywam, tak jak bym oddawala własnego ...

Nim jest dłużej ..tym gorzej...
Dlatego Chudy, który był u mnie na tymczasie ..został jako czwarty...też na 40m :twisted:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Sob kwi 28, 2007 9:01

Iwonka, to nie było uczciwe :twisted: zawarłaś jakąś tajną umowę z Milusią? :lol: Oczekiwałam pomocy, jak poradzić sobie z poczuciem winy, a nie jak pogodzić się z myślą o czwartym kocie :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 28, 2007 9:02

Femka pisze:Iwonka, to nie było uczciwe :twisted: zawarłaś jakąś tajną umowę z Milusią? :lol: Oczekiwałam pomocy, jak poradzić sobie z poczuciem winy, a nie jak pogodzić się z myślą o czwartym kocie :lol:

:lol: :lol: :lol:

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob kwi 28, 2007 9:24

Milusia przed kilkoma minutami położyła się w swojej kuwecie i wcale nie zamierza z niej wyjść. Czy to jest objaw, że dzieje się coś złego? na śniadanko też mniej zjadła niż zwykle.

Przecież nie jest chora, wszystkie wyniki miała w porządku :conf:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 28, 2007 9:28

Na razie spokojnie patrz ... Czasem futra tak mają .... Mój Ciapek potrafi tak wyłożyć się na żwirku ... Patrz czy sioosia i czy robi kuuupala ... Czy leży spokonie czy pokurczona - jakby ją coś bolało ....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 28, 2007 9:31

nic jej chyba nie boli, bo leży normalnie, spokojnie, nawet chyba sobie posypia. siusiu i kupal w nocy był normalny, przez ostatnie dni nie było z tym żadnych problemów.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Barbasia, Blue i 209 gości