Ich czworo - Serwis, Leośka, Czarek i Teo - Mucia za TM :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 24, 2007 23:50

Biznes, bidoku... Niestety, stłuczone żebra długo potrafią boleć. [Moja mama sobie właśnie stłukła. Tzn - trzy tygodnie temu i ciągle ją bolą.]

Gosiu - cudne zdjęcia Ci wyszły. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 25, 2007 8:13

Agn pisze:Gosiu - cudne zdjęcia Ci wyszły. :D


potwierdzam 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro kwi 25, 2007 18:54

Biznes, jak się czujesz biedaczku?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw kwi 26, 2007 8:12

Chłopcy jak zwykle piękni :1luvu:
Gosiu napisz jak tam zdrówko Biźka
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw kwi 26, 2007 12:32

Właśnie, co u Dwukota i reszty ferajny?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30819
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw kwi 26, 2007 12:36

Biziek jak tam zdrówko?? Bierzesz się do życia??
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt kwi 27, 2007 6:08

Probujemy dociec co tak naprawde jest Biznesowi....
Najpier byla bolesnosc zeber i kregoslupa piersiowo-ledzwiowego, pozniej kregoslupa krzyzowego i ogona, nastepnego dnia bolalo go doslownie wszystko :( i pojawila sie diagnoza zapalenie wielonerwowe (polineuritis).
Niestety leki bardzo kiepsko dzialaly i poprawa praktycznie zadna -strzelilismy wiec fotki rtg - kregoslup nieuszkodzony za to pojawily sie podejrzane zacienienie w klatce piersiowej i bylo podejrzenia uszkodzenia przepony - kolejne rtg tym razem z kontrastem na szczescie to wykluczylo. Zacienia okazaly sie byc plynem. Przy Bizku biegalo 3 wetow.
Nastepnego dnia (wczoraj) pojechalismy na USG i spuscilismy plyn - plyn okazal sie wygladem byc typowym dla plynu przy FIP :( Mozecie sie domyslec ze malo co zawalu nie dostalam. Wykorzystujac fakt ze do punkcji Biziaczek byl uspiony pobralismy tez krew na badania. Kochane cioteczki Mokkunia i Georginia oraz nieoceniona doktor Ewa zajely sie dostarczeniem krwi do labu za co bardzo im dziekuje.
Ja odwiozlam Bizka do domu i z plynem w strzykawce i wynikami USG pognalam do lecznicy. Dosc dlugo rozmawialam z wetami i pojawila sie iskierka nadziei ze to jednak nie plyn FIPOwy tylko pourazowy.
W miedzy czasie dziewczyny przekazaly mi ze w badaniu krwi poziom bialek nie wskazuje na FIPa, ale jest anemia i zmiany watrobowe.
Wyniki odbiore dzis od dr Ewy i pewnie zaciagne do niej Bizka.
Kciuki sa nam bardzo bardzo potrzebne....
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 27, 2007 7:29

ogromne kciuki za Biźka :ok: :ok: :ok:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 27, 2007 7:43

Gosiu, to musi być pourazowe. I dobrze, że wyniki krwi też na to wskazują. I ja trzymam kciuki najmocniej jak potrafię. Żeby wszystko było dobrze, uraz się zaleczył i problem minął jak ręką odjął.
Kciuki są cały czas, zaciśnięte najmocniej jak być mogą :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Jakbyś czegoś potrzebowała dzwoń o każdej porze.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt kwi 27, 2007 8:13

trzymamy, bardzo bardzo :ok: :ok: :ok:

pół nocy nie spałam - myślałam co i jak... pocieszyła mnie jeszcze Doktor Ewa wieczorem, że co prawda nie mamy jeszcze wyników albumin (będą dopiero dziś), ale jeśli chodzi o poziom białych, biochemię i białko - nie ma się do czego przyczepić, wyniki nie wskazują absolutnie na fip :) Za to Doktor Ewa podejrzewa, że mogły się nałożyć dwie rzeczy: ten uraz mechaniczny i zatrucie pokarmowe 8O męczyłam biedną Ewę o ten płyn, rzeczywiście słomkowo-zółty, klejący, z piórkami białkowymi, ale powiedziała, że taki też mógł się pojawić na skutek urazu...

Gosiu, nie martw się tak okropnie, będzie dobrze. Musi być :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 27, 2007 8:17

Kciuki mocno zaciśnięte! :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt kwi 27, 2007 8:17

Kciuki, Biznes, zdrowiej!
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt kwi 27, 2007 8:20

Cała masa kciuków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Gosiu musi być dobrze!!!
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt kwi 27, 2007 8:52

Gosiu, mnóstwo kciuków.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt kwi 27, 2007 13:40

Bardzo mocno trzymamy kciuki i ogonki :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30819
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tygrysiątko i 73 gości