Agatka - drobny kotek pełen smutku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 24, 2007 11:48 Agatka - drobny kotek pełen smutku

Młoda koteczka, złapana przypadkiem w drodze do pracy, jest już po sterylce. Kocina, która wczoraj szalała w klatce i chciała mnie zjeść, dziś okazała się bardzo przymilnym stworzeniem.
Byłam z nią dziś na badaniach, bo jedno oczko ma zasłonięte trzecią powieką. Dostała antybiotyk i zastrzyk przeciwbólowy. W czwartek kontrola. Zapakowałam ją teraz w kaftanik, bo zaczęła się interesować raną na brzuszku, ale nie sądzę by utrzymał się na niej długo, jest za duży.
Siedzi teraz bidka w klatce i bardzo się drze. Wzięta na ręce cichnie natychmiast i włącza traktorek. I barankuje i tuli się do szyi... jak pomyślę, że jeszcze wczoraj szukała jedzenia w śmietniku i że za chwilę rodziłaby gdzieś w krzakach, to... ech....
Obrazek
Ostatnio edytowano Śro paź 17, 2007 22:40 przez justyna_ebe, łącznie edytowano 4 razy

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Wto kwi 24, 2007 15:35

wróciłam z pracy - kaftanik wprawdzie na swoim miejscu ale cały zasikany. Kotka wyswobodzona z krępujących sznurków, ugniata teraz moje kolana. Do zakropienia oczu trzeba ją będzie pewnie związać :wink: Żeby jeszcze ta mała fryga chciała się myć, po chwili głaskania moje dłonie kleją się z brudu.
Jak można było przypuszczać kocina nie zna smaku kurczaka, z wołowiną jeszcze nie eksperymentowałam, mała dostała teraz gerberka. Podziubała troszkę i znowu wisi na klatce i płacze, że chce na ręce.

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Wto kwi 24, 2007 15:58

justyna_ebe pisze:wróciłam z pracy - kaftanik wprawdzie na swoim miejscu ale cały zasikany. Kotka wyswobodzona z krępujących sznurków, ugniata teraz moje kolana. Do zakropienia oczu trzeba ją będzie pewnie związać :wink: Żeby jeszcze ta mała fryga chciała się myć, po chwili głaskania moje dłonie kleją się z brudu.
Jak można było przypuszczać kocina nie zna smaku kurczaka, z wołowiną jeszcze nie eksperymentowałam, mała dostała teraz gerberka. Podziubała troszkę i znowu wisi na klatce i płacze, że chce na ręce.


Może byś ją sama trochę "wylizała" :wink: ? Zajączek od trzech tygodni czyści sobie futro, Jopop trochę go "wylizała" gąbką ale daleko mu jeszcze do doskonałości.

Poza tym, nie ma co, będziesz matką z kotem na ręku. :D
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Wto kwi 24, 2007 17:28

Wyobrażam sobie, że śliczna koteczka wpadła już w oko rówieśnikowi - białoburemu Lolkowi, może potem razem będą szukać szczęśliwych domków? :wink:
A co do za dużego kaftanika, to w potrzebie, zwężałam go na okrętkę. Dla małej Toli był konieczny, bo jak szarpła zębami po brzuchu, to strużka krwi popłynęła i ryzyko wzrosło. Na szczęscie wygoiło się.

Samantha

 
Posty: 368
Od: Śro sty 31, 2007 21:51
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto kwi 24, 2007 18:22

Samantha pisze:Wyobrażam sobie, że śliczna koteczka wpadła już w oko rówieśnikowi - białoburemu Lolkowi

jeszcze nie wpadła :twisted: Lolek i pozostałe zwierzaki nie mają wstępu do tego pokoju. Kocury (Lolek, Misiek i Rudy) trzymają wprawdzie wartę pod drzwiami, ale na spotkanie muszą poczekać.

A kaftanik nie jest za szeroki tylko za długi :wink: koteczka jest drobna i ginie w nim.
Jak wyschnie to go pozszywam, na razie pilnuję by nie interesowała się brzuszkiem.

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Śro kwi 25, 2007 8:06

To ile Ty ich teraz masz? :wink:
Koteczka prześlczna :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 25, 2007 8:37

kocia zaskakująco szybko dochodzi do siebie. Rana na brzuszku duża (sterylka aborcyjna) a kocina zachowuje się jakby nic się nie stało. Trzecia powieka fajnie cofa się po antybiotyku. No i zaczęła porządnie jeść, tylko kupala wciąż nie ma, bez parafiny chyba się nie obejdzie. Dziś zafunduję małej mycie, może dotrze do niej, że damie śmierdzieć nie wypada :wink:
Jeszcze kicha i kaszle ale już rzadziej - liczę, że szybko to opanujemy, bo kocia bardzo chce wyjść z klatki a wypuścić jej nie mogę. Mieszka w pokoju z dziką, chorą kotką i nie chcę dopuścić do ich bezpośredniego kontaktu a do stada też wpuścić jej jeszcze nie można. Tak więc bidulce zostaje klatka.

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Śro kwi 25, 2007 9:45

Kocia twardzielka jest :D
Szybkiego powrotu do zdrowia :!:

Doruniad

 
Posty: 672
Od: Wto mar 27, 2007 18:59

Post » Czw kwi 26, 2007 15:41

byłam dziś z mała w lecznicy na wizycie kontrolnej. Oczko wczoraj rano wyglądało normalnie, trzecia powieka się całkiem cofnęła i wreszcie mogłam zobaczyć śliczne oczy kocinki. Po południu jednak powieka zaczęła się znów nasuwać i dziś już oczka nie było widać. Mała dostała następny zastrzyk, wet zmienił też krople i maśc.
Najgorsze, że podczas badania rany pooperacyjnej wet zdiagnozował przepuklinę :( Przyznam, że mnie to zgrubienie nie niepokoiło, bo u niejednej kotki była taka reakcja i wszystko ładnie się wchłonęło. niestety lekarz jest innego zdania i mała za półtorej godziny będzie ponownie operowana :(

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Czw kwi 26, 2007 19:15

Biedna kicia. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Pozdrawiam,
Ludek
Szyszka 07.2005 r., Apik 07.2007 r., Zdzira 2018 r. + 2 boorki
Klakier [*] 02.08.90 r. -09.04.07 r., Tygrys [*] 09.91 r. - 05.07.07 r.

Ludek

 
Posty: 200
Od: Pon gru 27, 2004 20:14
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw kwi 26, 2007 19:37

przywiozłam kotke z lecznicy. Tak mi żal malutkiej :(
Leży teraz na posłanku i płacze :(

annskr pisze:To ile Ty ich teraz masz? :wink:

- dzika, chora kotka za wersalką,
- ta mała z tego wątku,
- Misiek, tygrys - bezłapek,
- Lolek - kotek o bardzo małym rozumku,
- rudy Mietek - siła spokoju,
- nasze osobiste :wink: koty, sztuk trzy,
- dwa stare, ślepe i głuche psy :wink:
- i jeszcze coś :twisted:

Mała kicia z tego wątku nie ma jeszcze imienia (miała być dzikusem), a ja nie mam ani pomysłu ani sił na myślenie :? Może ktoś, coś?
Nie wiem w jakim wieku jest kotka. Jest mała, drobna, wygląda na 7-8 miesięcy, ale ząbki wskazują, że jest trochę starsza.
No i ta trzecia powieka....dziwna sprawa, nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Jak j€z pisałam wczoraj rano oczko było czyste, wieczorem już gałki nie było widać. Dziś ok. 18-tej całe oczko zasłonięte było trzecia powieką, teraz nie ma po niej śladu :? O co tu chodzi? czyżby to była aż tak błyskawiczna reakcja na antybiotyk?

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Czw kwi 26, 2007 21:50

Zycze szybkiego powrotu do zdrowia koteczko

a co do imion to proponuje Asza albo Yoko :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt kwi 27, 2007 10:16

Maleńka, bezimienna (jeszcze) koteczko, jak dziś zdrówko?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 27, 2007 13:43

o matko ładny masz zbiór :D A malutka śliczna. Imię hmmm może Chamel od chameleon :lol:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 28, 2007 0:07

hop na górę :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], label3, Marmotka i 58 gości