Dostałam od Kasi sms z wiadomością, że łapanka się odbyła i kociaki wraz z kotką bezpieczne w domu sąsiadki.
Na początku były problemy ze złapaniem kotki, ale skusiła ją krwista wołowinka.
Kasia prosiła, żeby napisać to w jej imieniu.
Czekamy na obszerną relację. Kasia napisze dziś wieczorem, jeżeli będzie dostęp do komputera
No to, uff..
