Bali & Moria - kocie jesienne porzadki...:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 22, 2007 20:06

Ja też dostałam, że mam zmniejszyć ;)
Mi Moria też się kojarzyła jednoznacznie... teraz jeszcze jest drugie skojarzenie - kot :D
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 22, 2007 21:04

niestety, nie przepadam za fantastyka :P szukalam jakiegos ciekawego imienia i najpierw gdzies znalazlam to imie, a dopiero potem dowiedzialam sie ze to z Tolkienem spowinowacone :wink: ale moj chlopak KOCHA Tolkiena, no a juz zwlaszcza "Wladce..." :twisted: a poza tym Moria to tylko tak oficjalnie wpisane np w ksiazeczke, tu na forum, zeby dumnie brzmialo, bo to dumna dama :wink: a tak to jest po prostu Morka lub Moris (chociaz najczesciej Kitajec :twisted: ). bardziej przemyslanym imieniem jest imie Bali, dorobiona zostala pewna ideologia :lol: jak pisalam na ktorejs str Bali - to z hinduskiego mighty warrior, to skojarzylo mi sie tak ze jak taki wojownik, to do Balusia pasuje, bo on na co dzien jakby nie patrzec walczy z uciazliwym wywracaniem sie itd...chcialam go docenic za to, ze mimo ze latwo mu nie jest i czesto patrzy tesknym wzrokiem zeby gdzies wskoczyc to jest wesoly, ruchwliy :) inna sprawa, o ktorej uswiadomil mnie moj chlopak tez juz po wyborze imienia, z Moria zwiazany tam jakos byl BaliN, byl jej wladca czy cos takiego :oops: :wink: chcac nie chcac, sama nieswiadomie wybieram kotom imona zwiazane z Tolkienem.
i wlasnie dlatego, ze taki ruchliwy to ze swiezutkich zdjec tylko jedno, wykonane przez wspomnianego wczesniej wielbiciela tworczosci Tolkiena :twisted:
Obrazek
a tu stateczna, spiaca krolewna krainy ciemnosci - Morii :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Nie kwi 22, 2007 21:15

Piękna ta królewna :lol:
I wychodzi na to, że jestes na Tolkina skazana :twisted:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 6:37

samar pisze:z Moria zwiazany tam jakos byl BaliN, byl jej wladca czy cos takiego

Rzeczywiście :lol: Balin był władcą Morii i do tego krasnoludem :wink:
Twoje koty mają bardzo literackie imiona.
Mordka śpiącej Morci - słodziutka :lol:
A czy Baluś próbuje zdobywać wyższe partie w domu czy pozostaje kotem naziemnym? Jestem ciekawa jak on sobie radzi.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Pon kwi 23, 2007 20:41

probuje chodzic po schodach na gore i niezle sobie radzi, z chodzeniem w dol tez idzie jako tako..stopien po stopniu, ale jak wychodzimy z domu to boimy sie zeby nie spadl i odgradzamy mu dostep do schodow co by sobie krzywdy nie zrobil :? ale ciekawski jest to w kazdy kat zajrzec musi :) i najlepiej jak probuje dogonic czlowieka to biegnie co sil w lapkach i niejednotkronie fruuunie...brzuszkiem po parkiecie :wink: faktycznie - Morka jest slodziutka..ale tylko jak spi :twisted:
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Wto kwi 24, 2007 18:43

samar pisze:jak probuje dogonic czlowieka to biegnie co sil w lapkach i niejednotkronie fruuunie...brzuszkiem po parkiecie

:ryk: kochany Baluś, no zawsze chce być na pierwszej linii.
Jutro chyba będą go męczyć weci? :wink:
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Wto kwi 24, 2007 19:03

beda..chyba ze znow cos nie wypali i mu sie upiecze :twisted:
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Śro kwi 25, 2007 12:55

Jeśli się nie upiecze :wink: to prosimy o relację z wizyty.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Śro kwi 25, 2007 18:36

bylismy..niestety...jeszcze nie jest nic przesadzone ale... :( test wyszedl niepewny w 100%...nie wiem czy wszystkie testy na bialaczke w calym kraju wygladaja tak samo? no bynajmniej wygladalo to tak:
Obrazek
a powinno wygladac tak, ze powinna byc 1 kropka niebieska i nic wiecej..a tu majaczyla sie jakas dodatkowa jasnoniebieska... :cry: czekalam dodatkowe pol godziny chyba ze moze zniknie, ze moze test sie zmieni.......i nic. mamy przyjsc za 2-3 tygodnie na powtorke testu. lekarka powiedziala ze ona to ocenia na takie pol na pol ale bardziej przychyla sie do tego ze test jest dodatni :( jesli po raz 2 wyjdzie cos takiego to ona to okresla na +. jesli wyjdzie test w porzadku to bedzie ze -. powiedziala tez ze bialaczka moze byc u niego w stadium jakby uspienia? nieaktywna? przynajmniej tak to zrozumialam. wiec czekaja mnie jakies 3 tygodnie niepewnosci...w gabinecie Balus sie strasznie wyrywal i strasznie plakal, pobierali mu krew 2 razy bo za 1 razem mimo ze trzymaly go 3 osoby wyrwal sie, krew rozmazala sie po calym stole a wszystko co na tym stole bylo znalazlo sie na ziemi..ale za 2 razem bylo lepiej...tylko ze..tak jest mi ciezko :cry: niby jest nadzieja, niby jeszcze nie wszystko przesadzone...ale gadalam z mama, ona powiedziala ze kot moze sie "szwedac" po domu tak jak sie teraz "szweda" ale jak to ujela TYMCZASOWO......ona lubi moje koty, lubi zeby czasem Morka do niej przyszla albo ona do Morki, zeby mogla ja poglaskac itd ale jesli chodzi o wszelkie niedogodnosci, problemy, odpowiedzialnosc to spada na mnie :? jesli nie uda mi sie polaczyc Balusia z Morka (przez ta bialaczke....) to nie bede go mogla u siebie zatrzymac...nie rozumiem jak ona moze byc takim potworem :cry: powiedziala, ze ok, ona koty toleruje w domu itd ale pod warunkiem ze "smieca" u mnie (mam b.duzy pokoj jak juz pisalam, przystosowany pod kota i w sumie nie dziwie sie ze Morka nie chce przebywac nigdzie indziej), ja place za zywienie, za leczenie i jej sie nie chce wiazac z kotem na jakies kilkanascie lat na stale..inaczej gdyby byly 2 razem bo wtedy jak za pare lat wezme swoje manatki i zabiore sie do swojego mieszkania to koty beda mieszkaly pod MOIM dachem..ale co w sytuacji jesli okaze sie ze ma bialaczke?? nie oddam go z powrotem do schroniska...nie zrobie tego..tylko co ja wtedy zrobie? :cry:
modle sie, aby ten dzisiejszy test okazal sie trefnym.....
Ostatnio edytowano Sob kwi 28, 2007 13:42 przez samar, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Śro kwi 25, 2007 19:00

samar pisze:lekarka powiedziala ze ona to ocenia na takie pol na pol ale bardziej przychyla sie do tego ze test jest dodatni jesli po raz 2 wyjdzie cos takiego to ona to okresla na +.

:cry: Tylko nie to.
Proszę zmień tytuł - niech sie wypowiedzą ludzie którzy mieli z tym świństwem do czynienia. Może nam się rozjaśni - tutaj jest sporo doswiadczonych osób.
Oby to nie była białaczka - Baluś wygląda tak zdrowo. Ja znam ludzi którzy pobrali koty z tego schronu jak Baluś tam był i koty sa zdrowe - ale ja ciemna jestem pod tym względem, nie znam się.
Wszystko szło na lepsze, czyżby los był taki okrutny wobec niego :crying:
Muszę zaraz coś poczytać na ten temat bo rozumiem że w przypadku pozytywnego testu nie powinien być z innymi kotami.
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Śro kwi 25, 2007 19:09

ja tez nie wiem o tym za wiele, wiem tylko tyle, ze nie powinien wlasnie byc z innymi kotami...moze jest jakis sposob by uchronic Morke przed tym? moze szczepienia by pomogly? ja tez staram sie wlasnie znalezc wiecej informacji na ten temat...wszystko zaczynalo sie ukladac a tu...koszmar, nie wiem jak przezyje te 2-3 tygodnie..oby nastepny test wyszedl pomyslnie!!!!! :crying:
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Śro kwi 25, 2007 19:31

ok, poczytalam tutaj --> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1701973 i troche sie uspokoilam...
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Śro kwi 25, 2007 19:37

samar - zróbcie porządny test
większość testów ma duży % błędów a interpretacja "wątpliwy" czy słabo widoczny należy uznać za test dodatni, niestety
jeśli kot ma białaczkę a jakiś test się pomyli i nie wykaże to stracicie dużo czasu
białaczka to nie wyrok, kot może z tym żyć choc nie wiem jak długo
u mnie żyje już 7-my miesiąc i sam w sobie ma się świetnie

tu masz info o polecanym teście - może wet będzie mógł go sprowadzić ?
http://www.idexx.com/
tak wygląda: http://www.idexx.com/animalhealth/testkits/felv/
jest dostępny w hurtowni Esculap w Gliwicach

jeśli białaczka się potwierdzi to kot powinien mieć podawane jakieś uodporniacze: zylexis, scanomune
jednocześnie interferon ludzki wg wskazań weta
co 3 miesiące test się powtarza, 2- krotnie negatywny oznacza że wirus jest pod kontrolą, uśpiony

reszta kotów powinna zostać zaszczepiona szczepionką p- białaczce
dostępne są 2: FelV cena hurtowa 23 zł i Merial cena hurtowa 33 zł
ta druga ma mniej skutków ubocznych (jest bez adiuwantów)
ja zaszczepiłam swoje koty właśnie Merialem, 2-krotnie w odstępie 2-tygodniowym
:ok:
Ostatnio edytowano Śro kwi 25, 2007 19:41 przez Maryla, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro kwi 25, 2007 19:40

Maryla dziekuje za odpowiedz i wsparcie. przyznam ze spanikowalam i mialam przed oczyma najgorsze wizje..ale chyba nie az tak diabel straszny...kocham Balunia i wszystko musi byc dobrze :!:
Obrazek

samar

 
Posty: 178
Od: Pon lis 13, 2006 21:29

Post » Śro kwi 25, 2007 19:40

samar - wlasnie Ci to mialam podlinkowac
ja po pozytywnym tescie Bazylki a negatywnym Balbiny - zaszczepilam Balbine
nie izolowalam ich - bo nie mialo to sensu skoro byly wczesniej razem - na Twoim miejscu jesli sie jeszcze nie spotkaly - izolowalabym nadal na wszelki wypadek
i oczywiscie powtorzylabym test

przedyskutuj z wetem ta zblizajaca sie sterylke - czy jednak nie warto jej odlozyc zanim Morka nie nabierze odpornosci

Mamie wytlumacz - jak widac po watku bialaczkowcow - leczenie przynosi rezultaty :D
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 177 gości