U Albinka bez zman

Nie chce juz kociego mleka

Pojadł troszkę wczoraj pasztecika animondy, ale bardzo malutko. Niestety wczoraj spędziłam z nim mało czasu, bo musiałam biec ze starym Ziemowitem(stary, bezzębny kot przygarnięty w zimę w bardzo złym stanie)do weta, bo zatkał się(przestał siusiać). U weta po lekach rozkurczowych i przeciwbólowych zrobił ogromną kałużę z krwią. Badane sioo pod mikroskopem wykazało piasek i struwity,czy jak to się nazywa. Muszę poczytac na ten temat, bo wstyd się przyznać, ale jestem zielona

Dla Albisia zamówiłam drugą dawkę interferonu.
Ariel, nie wiem dlaczego pieniążki wróciły, nie zmieniałam konta:
Maria Szygoska 98 1240 1721 1111 0000 0729 9023