Poznań - panna Migotka czeka na swojego człowieka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro kwi 11, 2007 1:07

Panna Migotka była dziś u weta.
Zdjęliśmy szewki i odrobaczyliśmy mamę i córkę.
Przy okazji zbadaliśmy Kropeczkę :D
Obie zdrowe jak rydze, tylko domku nie mają....
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 11, 2007 7:14

trzeba trzymać kciuki żeby szybko się znalazł :ok:
coś ostatnio nie ma zapotrzebowania na koty w Poznaniu :?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 11, 2007 18:39

puss pisze:trzeba trzymać kciuki żeby szybko się znalazł :ok:
coś ostatnio nie ma zapotrzebowania na koty w Poznaniu :?

A no nie ma :(
A Panna Migotka nie ma za dużo czasu. Jeszcze spróbuję przez tydzień szukać intensywnie, a potem...potem chyba Marika zawiezie ją na stare śmieci, do szkoły :(
Dłużej jej trzymać nie mogę, z drugiej strony, jeżeli ma wrócić, to lepiej wcześniej, bo potem będzie jej trudniej..
Szkoda, jest taka śliczna i baardzo kochana, trochę boję się tej piwnicy w szkole, dzieciaki są różne..
Marika mówiła, że reakcje na obecność kota w szkole jest taka sobie...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Śliczna, mała Panna Migotka..
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 12, 2007 8:33

oj Aniu :( tak mi strasznie przykro, że nie zgłasza się żaden domek :(
nie możemy jej pozwolić wrócić i zdać ją na niepewny los :? muszę pomyśleć...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 12, 2007 12:42

Ja też cały czas myślę i myślę i już mnie głowa aż boli... :(
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 12, 2007 12:53

w Poznaniu się skończyli chętni na koty :?
Monika mówi, że to zły urok 8)

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 12, 2007 13:00

puss pisze:w Poznaniu się skończyli chętni na koty :?
Monika mówi, że to zły urok 8)

Na zły urok tfu, tfu :wink:
Miejmy nadzieję, że sobie pójdzie :wink:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 12, 2007 13:43

Trzeba odczynić urok i wyadoptować jakiegoś kota :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 21, 2007 2:23

Uroki chyba nie pomogą :(
Niestety u mnie w domu jest bunt. Nie mogę mieć zamkniętego pokoju przez tak długi czas, bo sama mam siedem kotów, które miały swoje miejsca do spania w tym właśnie zamkniętym pokoju i nie bardzo mogą znależć sobie teraz miejsce..,
A Panna Migotka nie toleruje żadnych zwierząt, próby oswajania ją z resztą stada są żadne..
Ona po prostu krzyczy, wyje i gryzie wszystkich po drodze :(
Nie widziałam jeszcze takiej reakcji u żadnego kota... :cry: Ona kocha ludzi, bo panie w szatni ją tak nauczyły... Niestety, w poniedziałek pojedzie na swoje włości, czyli do szkoły Mariki, i nie mam innego wyjścia..
Pojadę z Mariką... Domku szukać bez zwierząt będziemy dalej, ale ja dłużej nie mam gdzie jej trzymać bez szkody w moich zwierzętach....
Ona się boi panicznie też psa, a ja mam starego jamnika, który w we wtorek idzie na operację i też potrzebuje spokoju..
Żaden domek bez zwierząt się nie zgłasza, a ona jest tak agresywna, że boję się oddać ją byle gdzie..
Chyba lepiej, żeby trafiła na swój teren , który zna , jest wysterylizowana, będziemy ją karmić, szczepić i trzymać rękę na pulsie...
Chyba nic więcej nie mogę dla niej zrobić....
Domek bez zwierzaków dalej potrzebny, bo zawsze mogę ją przywieżć, bo ona naprawdę kocha ludzi.. ale tylko ludzi...żadnych zwierząt.. :(
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 21, 2007 7:27

Aniu, trzymaj się.
będzie dobrze.
a Migotce będzie dobrze tam gdzie była.
może nawet lepiej niż w zamkniętej w domu.
może coś dla niej jeszcze znajdziemy, jakiś domek wychodzący... :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 23, 2007 21:49

Jeszcze jej nie odwiozłam....
Jeszcze ciągle mam nadzieję, że zdarzy się jakiś cud..
Ze ktoś się w niej zakocha i nie będzie miał żadnych zwierzaków...
Będzie ją kochal i miział, bo ona to bardzo lubi i strzela baranki
Uwielbia spać w łóżku i trzymać łepek na ręce człowieka..
Nawet dzieci w domu mogą być, bo ona kocha wszystkich ludzi....
Mam doła....
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 24, 2007 7:38

Aniu, trzymaj się. wiesz, Migotkę ktoś obserwuje na allegro - może się odezwie domek. ja ciągle wierzę, że ktoś ją przygarnie.
jesteś bardzo dzielna i pamiętaj, że nie jesteś sama :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 24, 2007 17:12

trzymam kciuki :ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 24, 2007 22:20

puss pisze:Aniu, trzymaj się. wiesz, Migotkę ktoś obserwuje na allegro - może się odezwie domek. ja ciągle wierzę, że ktoś ją przygarnie.
jesteś bardzo dzielna i pamiętaj, że nie jesteś sama :ok:

Dzięki Kasiu..
Pocieszenie bardzo mi potrzebne... :wink:
No nic, czekamy nadal.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 13 gości