majus

[Myszka.xww]

Przepraszam, wyjdzie, ze sie czepiam

ale czy wet nie powiedzial Ci przez 4 lata, ze kota koniecznie trzeba odchudzic? Przeciez otylosc wzmaga dolegliwosci m.in. ukladu moczowego (oraz wiele innych) i znacznie utrudnia leczenie.

Myszka, połajanki zostaw sobie na potem.

Teraz Ci, co się na tym znają powinni Patce pomóc. Jest wystarczająco przerażona i przygnębiona. To ja namówiłam Patkę (spotkaną na innym forum) do szukania pomocy tutaj, bo sama nie umiem Jej doradzić czegoś madrego. I ta pomoc jest teraz najwazniejsza.

Amico, dziekuje za pouczenie.

Polajanki w tym nie ma. Za grosz. Stwierdzam pewne fakty.

A zeby pomoc i cokolwiek podpowiedziec, to niestety musimy wiedziec ciut wiecej, prawda? Bo w ciemno, to sie nie da.

[patka-p3]

jeszcze slowko do myszki. zdaje sobie sprawe ze moj kot duzo wazy ale dodam jeszcze ze jest zmieszany z mainkunem i jest bardzo duzym kotem nie mniej jednak ma nadwage. pozdrawiam

[Myszka.xww]

tak byla koniecznosc odchudzenia kota. niestety moj kot nie wychodzi z domu i jego glownym zajeciem jest lezenie. wazy 8kg od jakichs 3lat wiec jedynym sukcesem jest ze juz nie tyje. caly czas byl na karmach urinarytj royal, eukanuba. przyczyna wyszycia cewki byly kamienie.

Nasze koty w wiekszosci nie wychodza z domow Kocura odchudzilam z 7,5 kilo do 5,5 kilo. Od roku bez problemow urologicznych (wczesniej krysztaly, zapalenie pecherza, krwiomocz i inne atrakcje)

Czy wiadomo, jakie to byly kamienie? A jakie bylo ostatnie ph moczu? Czy w badaniach moczu wyszlo bialko? Leukocyty, inne skladniki? Jaki byl ciezar wlasciwy?
Czy kot mial robione badania krwi? Jesli tak, co w nich wyszlo?

[Marcelibu]

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=727

Tu masz wątek "weci polecani" - przejrzyj i może zmień lekarza. Postaraj się w miarę szybko, jeszcze dziś. Nie wystarczy tylko karmić kota nawet "na siłę", trzeba go zdiagnozować.

[Amika6]

Patka
Jak kotek, zjadł coś z tych podpowiadanych karm?

Zajrzyj na krakvet, parę osób tam było (ja też)

[patka-p3]

hej. kupilam mu tego gerberka i podalam przez strzykawke. pierwsza porcje zwymiotowal. przed chwila mu jeszcze podalam i narazie nie wymiotuje ale wyglada poprostu fatalnie. ja juz nie wiem co robic. kazdego wieczora boje sie ze na nastepny dzien go nie zobacze. ktos pytal o badania. lekarz nie dawal mi badan do reki. wiem ze w moczu ph bylo podwyzszone, bialo pozanerkowe jak to nazwal lekarz. z krwi wyszlo ze nerki ma wporzadku. na usg przed zabiegiem widoczny byl osad. codziennie probuja pobrac mu krew do kolejnych badan ale nie moga wbic sie w zyle. jutro wieczorkiem napisze czy cos sie zmienilo. mam nadzieje ze bedzie chociaz drobna poprawa. dobranoc

[Damork]

Blue nieprzelogowana z tej strony.

Wiesz co - to bardzo dziwne ze kot po wyszyciu cewki moczowej nie chce jesc (aczkolwiek mozna to tlumaczyc stresem, dyskomfortem), a bardzo niepokojace jest to ze podany pokarm zwymiotowal...
Poniewaz kocurek sie przytkal chyba mocno skoro zostal wyszyty - koniecznie powtorzylabym jak najszybciej dokladne badania krwi, nawet kosztem krotkiego przyspania kota jakims lekiem wyciszajacym.
Zrobilabym koniecznie morfologie, rozmaz, enzymy watrobowe, kreatynine i mocznik.

Ile razy dziennie kot oddaje mocz?
Czy dzieje sie to w odpowiednim czasie czy kot wczesniej musi miec na maxa wypelniony pecherz?
To koniecznie trzeba sprawdzic bo czasem koty po wyszyciu, tuz po zabiegu, oddaja mocz dopiero gdy pecherz jest wypelniony do granic wytrzymalosci, cierpia na jakis taki przykurcz zwieracza.
To moze powodowac cofanie moczu do nerek i powazne ich zagrozenie.

[patka-p3]

damork jezeli chodzi o mocz to wczoraj np caly dzien nie siusial. zrobil to dop o 1szej w nocy ale dzisiaj w ciagu kilku godzin wysikal sie dwa razy. bardzo mi zalezy na tym aby zbadac mu krew ale lekarz nie moze mu jej pobrac tylko dlatego ze ona poprostu nie chce leciec, nie mam pojecia dlaczego. on jest na tyle osowialy ze nawet nie zwraca uwagi co oni mu tam robia.

[ko_da1]

trzymam kciuki za kotka

[Marcelibu]

damork jezeli chodzi o mocz to wczoraj np caly dzien nie siusial. zrobil to dop o 1szej w nocy ale dzisiaj w ciagu kilku godzin wysikal sie dwa razy. bardzo mi zalezy na tym aby zbadac mu krew ale lekarz nie moze mu jej pobrac tylko dlatego ze ona poprostu nie chce leciec, nie mam pojecia dlaczego. on jest na tyle osowialy ze nawet nie zwraca uwagi co oni mu tam robia.

Czy dajesz mu nadal kroplówki? Bo jeśli nie jest nawadniany, to nie ma z czego sikać. Dawaj delikatnie strzykawką (uważaj, żeby nie poranić dziąseł) - pod kiełek albo kroplomierzem wodę (czystą) do pysia. I bardzo proszę znajdź weta z wątku, który podałam i zmień lekarza.
Badania krwi konieczne, może jest słabo nawodniony i dlatego krew nie chce lecieć?
Powąchaj otwarte pysio kotka - czy przypadkiem nie czuć zapachu przypominającego aceton?

[Blue]

Jesli kocurek dostaje kroplowki a tak rzadko sika i w dodatku nie mozna mu pobrac krwi - o ile wet nie ma dwoch lewych rak do tego - to wyglada to bardzo powaznie.
Kocurek jest duzy, przy kosci, ale czy nie odnosisz wrazenia ze zrobil sie jeszcze grubszy, czy nie widac sladu obrzekow? Nie pobrubily mu sie lapki?
Koniecznie, za wszelka cene, zrobilabym mu badania krwi.
Jesli ten wet nie potrafi - poszukalabym takiego ktory jest w tym dobry - w ostatecznosci, jesli kot ma zyly na lapkach nie do klucia - mozna pobrac krew z zyly jarzmowej.

[Amika6]

Patka zajrzyj tam koniecznie dr.Jarek pisał.

[Marcelibu]

Na stronie 19 wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=72 ... highlight=
tu masz weta polecanego w Sosnowcu od Dedi. Jest numer komórki. Wynalazłam ten, bo jest w miarę świeżo przysłany - więc pewnie aktualny. Różnie to bywa z wetami i miejscami ich pracy.

[Marcelibu]

No i jak rano????

[patka-p3]

dzisiaj wzielam wolne, juz od rana koczowalam pod lecznica. KRWI OCZYWISCIE NIE DALO SIE POBRAC BO NIE LECI. majek dostal tylko kroplowke i mial zrobiona lewatywe!! przyjechal wlasciciel i powiedzial ze moze w piatek jakos sie bedzie dalo pobrac ta krew. ja uparcie nie wychodzilam i zmuszalam go zeby probowal, tlumaczylam mu ze bez badan krwi stoimy tak naprawde w miejscu a do piatku to ja nie wiem czy kot przezyje. w koncu sprobowal mu z ogona pobrac i poleciala kropelka a ostatecznie nacial skalpelem i ta niewielka ilosc ktora poleciala oddal do badania. jezeli bedzie mozliwe zrobienie z tej krwi badan to ok 16 powinnam miec wynik. jezeli nie to jade do innej lecznicy. moja wypowiedz jest pewnie strasznie chaotyczna ale nie spalam cala noc wiec wybaczcie. pozdrawiam