Lotusia okazła się jednak bardzo wystraszonym kotem.
Niestety pobyt w śronisku odcisnął na niej swoje piętno

.
Wczoraj gdy chciałam przenieśc ją do pokoju,ona w wielkim przerażeniem uciekła do szafy.
Gdy później chciałam ją wyjąc, zaczęła syczec na mnie
W końcu wróciła do łazienki,gdzie czuje się najlepiej,gdzie daje się głaskac i tylko czeka na pieszczoty.
Lotusia potrzebowałaby mądrego a przede wszystkim cierpliwego domku
Czy znajdzie się taki domek dla ślicznej kici?
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.