Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 23, 2007 13:55

Aia pisze:Zosiu
Czytałam cały wątek, ale jak przegapiłam to najmocniej przepraszam
Zakręcona jestem jak świński ogonek Może spróbować mailingu :?: Np
w Onecie znalazłam taką opcję...

Nie ma co przepraszac, wiem co to za zakrecenie ...
zreszta chyba nie bylo takiej wzmianki. Ja tego nie rozwazam, nie wiem
jak, a zreszta mam o mailingu bardzo zla opinie - i wiekszosc uzytkownikow netu tez, przewaznie wszystko laduje od razu w filtrach
jako spam. Szkoda fatygi moim zdaniem.

Aia pisze: Aby jeszcze bardziej Internet zawalić ogłoszeniami o Smoczusi... I aby Ci potencjalni nowi właściciele na każdym kroku natykali się na informacje o Niej Może ich wtedy ruszy...

To sie staram robic, ale brak mi czasu a moze zorganizowania,
na razie musze sie skupic na szkolach i kosciolach, zanim cala ludnosc
zacznie emigrowac z powodu dlugiego weekendu ... co wtedy zrobia
ze zwierzakami ????? wole nie myslec. Szukam teraz namiarow na
szkoly dla rejonu zero, przez grupe lokalna krakowska.

Aia pisze: Nie wiem co prawda czy w Twoim przypadku to dobre rozwiązanie ale ja o tym myślałam dla siebie... Pozdrawiam
A. +K.

No wlasnie, ja jakos bardzo niechetnie mysle o mailingu. Moze nieslusznie.
A Ty rozwazaj dalej, jesli masz jakies sposoby albo ktos pomoze, to czemu nie, nie wiadomo, ktora sciezka moze okazac sie wlasciwa ...
serdecznosci, zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 14:42

Zowisiu, trzymaj się. Jeżeli wierzyć wszystkowiedzącemu to ona jest blisko, wyznacz 200-300 metrów zakreśl okrąg i ......
myślę, że ogłoszenia, tyle abyś była pewna , że tylko ślepy i zły je nie zauważy. Może dla postrachu,dać też ogłoszenia, że ktoś widział osobę, która niosła Twojego kota i zaapeluj o oddanie najukochańszego.
Pani ZS też mi mówiła , że tak musiało być, teraz są inni z moją Basią i nie powinnam jej szukać, bo ona jest już do nich przyzwyczajona, a ja powinnam poczekać i odnalezć nowego swojego jedynego.
Z tym się nie mogę pogodzić Basia była moją, a ja jej Dużą.
Zawsze będę ją kochać i tęsknić za nią.
W tym nieszczęściu jest także plus, że jest blisko,/ wiem, wiem i cóż z tego kiedy nie chce ktoś jej oddać/, ale któregoś dnia napewno ją odnajdziesz.
Trzymaj javascript:emoticon(':ok:')

candiria

 
Posty: 196
Od: Wto gru 12, 2006 19:31

Post » Pon kwi 23, 2007 15:17

Ja tego nie rozwazam, nie wiem
jak, a zreszta mam o mailingu bardzo zla opinie - i wiekszosc uzytkownikow netu tez, przewaznie wszystko laduje od razu w filtrach
jako spam. Szkoda fatygi moim zdaniem.


Wiem, że ludzie z reguły tego nie czytają (ja wyrzucam od razu) :roll:
Ale myślałam, że może jak taki tytuł odpowiedni się da to może coś zmieni... i otworzą i przeczytają...
Albo chociaż niektórzy :?

Na ten sposób wpadłam przypadkiem
bo tak to zastanawiałam się jak i czy można zrobić taką reklamę
jaka pojawia się po otwarciu strony (wyskakuje jakieś okienko?) i zasłania to co sie chce akurat widzieć :roll: :wink:
To wtedy chce czy nie chce się widzi i chociaż podświadomie dotrze do nas treść...

Ale to już chyba spory wydatek :( :?


Aia pisze:
Aby jeszcze bardziej Internet zawalić ogłoszeniami o Smoczusi... I aby Ci potencjalni nowi właściciele na każdym kroku natykali się na informacje o Niej Może ich wtedy ruszy...

To sie staram robic, ale brak mi czasu a moze zorganizowania,


Ach wiem Zosiu że tu też robisz - widziałam
Ale żeby jeszcze bardziej
Aby wszędzie i wszyscy dowiedzieli się o Smoczku :!: :twisted:

Mam adresy stron z bezpłatnymi ogłoszeniami (tam gdzie ja wysyłałam)
Jezeli będziesz potrzebowała to pisz to prześlę Ci

Pozdrawiam
A. +K.(małe nieszczęście)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon kwi 23, 2007 15:36

Zo, tak mi przyszło teraz do głowy. Gdybyś znała kogoś nawet nie wszystkowiedzącego, ale kogoś kto za pomocą wahadełka sprawdził by mapę osiedla i wskazał ewentualne miejsce przebywania Smoczusia.
Możę zawęziłoby to jeszcze obszar poszukiwania.
Zowisiu, aż mam " gęsią skórkę" , może to jest ten pomysł.

candiria

 
Posty: 196
Od: Wto gru 12, 2006 19:31

Post » Pon kwi 23, 2007 15:39

Przeczytalam wszystko, dziekuje :))
odpowiem moze wieczorem, bo teraz pali mi sie pod nogami
..

pozdrawiam i uciekam chwilowo
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 21:03

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

edda

 
Posty: 86
Od: Sob maja 06, 2006 13:00

Post » Pon kwi 23, 2007 23:48

Aia pisze: Na ten sposób wpadłam przypadkiem
bo tak to zastanawiałam się jak i czy można zrobić taką reklamę
jaka pojawia się po otwarciu strony (wyskakuje jakieś okienko?) i zasłania to co sie chce akurat widzieć :roll: :wink:
To wtedy chce czy nie chce się widzi i chociaż podświadomie dotrze do nas treść... Ale to już chyba spory wydatek :( :?

Chyba chodzi o linki sponsorowane .. Mozna by sie dowiedziec o cene,
tez o tym myslalam - ale widoczne jest tylko kilka slow, chyba nie ma
miejsca na fotke. Sprawdze kiedys, jak mi sie nie zapomni.

Aia pisze: Mam adresy stron z bezpłatnymi ogłoszeniami (tam gdzie ja wysyłałam) Jezeli będziesz potrzebowała to pisz to prześlę Ci
Pozdrawiam A. +K.(małe nieszczęście)

Oczywiscie, sprawdze i wykorzystam te, ktorych nie odwiedzilam !!
Dziekuje bardzo.

glaski i klepki dla Kaja,
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 23:58

candiria pisze:Zo, tak mi przyszło teraz do głowy. Gdybyś znała kogoś nawet nie wszystkowiedzącego, ale kogoś kto za pomocą wahadełka sprawdził by mapę osiedla i wskazał ewentualne miejsce przebywania Smoczusia.
Możę zawęziłoby to jeszcze obszar poszukiwania.
Zowisiu, aż mam " gęsią skórkę" , może to jest ten pomysł.


Pomysle o tym, ale na razie nie mam koncepcji do kogo isc.
Dotychczasowe kontakty sa juz nie do wykorzystania - sciana.
W marcu bylam u kogos takiego, stwierdzil, ze Smoczek jest
W MOJEJ DZIELNICY ... I zamkniety bez mozliwosci wyjscia.
Dzwonilam po kilku tygodniach - nie bylo juz o czym rozmawiac.

Juz naprawde nie wiem co myslec, ktore jest bardziej prawdopodobne.

Na razie musze odpoczac od tych kolejnych wersji, bo strasznie
mnie wykancza ta szarpanina. Ale zachowam te mozliwosc na kiedys.
Dzieki Candiria ... i przepraszam za brak entuzjazmu.

zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 0:03

edda pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


:))
dzieki Edda.
dzis mam troche lepszy humor, ale za to pustke w glowie ...
ale moze cos sie zdarzy jutro ?

pozdrawiam
dziekuje
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 6:18

Zo, masz taki okres jak również miałam ja. Zmęczenie materiału.
Fizyczne, nogi miałam jak z ołowiu, kiedy szukałam po osiedlu. Każdy krok sprawiał mi ból. Wtedy mówiłam sobie " dobrze ci tak, to przez ciebie". I psychiczne, a to jak wiesz jest o wiele gorsze, wykańczające.
Bezkres, pustka, beznadzieja, ból i wątpliwości.
Ciągłe wyrzuty sumienie : kiedy jesz, a ona możę jest głodna, jest ci ciepło, a ona może gdzieś marznie, kiedy się zaśmiejesz, a ona może cierpi....
Zosiu,musisz chwilę odpocząć. Zrobiłaś już tak dużo.
Jeżeli nie znalazła sie przez tyle miesięcy, to teraz musimy liczyć na przeznaczenie, nie wiem , na cud. Może ja, którą spotkało to samo nie powinna tak mówić, ale napewno czujesz też tą ogromną bezradność, niemoc. Zowisiu te myśli napewno nie są jakimś moim przekonaniem, ale to jest jedna z głębowiska myśli.
Myślisz, żę można tak ciągle płakać......
Obrazek

candiria

 
Posty: 196
Od: Wto gru 12, 2006 19:31

Post » Wto kwi 24, 2007 6:59

Wtooooorek!

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto kwi 24, 2007 7:37

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Jak zwykle 7 kciuków na szczęście!!! :)
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto kwi 24, 2007 8:40

:ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 9:20

:ok: :ok: :ok:
Zosiu bardzo sie martwię o Twoje zdrowie :(
Gdyby mozna było zabrać trochę Twego bólu zrobiłabym to.
Wczoraj wieczorem usiadłam na trawie koło kociego cmentarzyka i ryczałam.Myślałam też duzo o Tobie i Smoczuci.
Jeśli te osoby które przetrzymują u siebie Smoczka mysla tak jak moja znajoma z Sosnowca to naprawdę chetnie bym złoiła im skórę.
Widzisz ta znajoma około rok temu przyniosła do domu Kotkę która pewnie też komuś uciekła.Kicia nie daje się nawet pogłaskać.Widać w jej oczach tęsknotę i smutek.
Moja znajoma nawet nie powiesiła nigdzie ogłoszenia,ani nie chce ogłoszeń czytać.Jest uparta i twierdzi że jesli ktoś pozwolił Kici uciec z domu to niech teraz cierpi.
Jestem wściekła na nią bo krzywdzi swoja postawa Kotkę.
Nie pisałam wcześniej o tym bo nie chciałam Cie zdenerwować Zosiu.
Ale teraz piszę bo już wiesz że są tacy ludzie którzy nie liczą sie z tym że ktoś może bardzo cierpieć z powodu zaginięcia ukochanego zwierzaka.
Jestesmy tu z Tobą cały czas więc pisz i wyrzuc z siebie cała gorycz ,smutek,żal.My Cię zawsze wysłuchamy.
Trzymaj się Zowisiu chociaż wiem jak Ci ciężko.

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto kwi 24, 2007 11:33

candiria pisze:Zo, masz taki okres jak również miałam ja. Zmęczenie materiału. Fizyczne, nogi miałam jak z ołowiu, kiedy szukałam po osiedlu. Każdy krok sprawiał mi ból. Wtedy mówiłam sobie " dobrze ci tak, to przez ciebie". I psychiczne, a to jak wiesz jest o wiele gorsze, wykańczające. Bezkres, pustka, beznadzieja, ból i wątpliwości.
Ciągłe wyrzuty sumienie : kiedy jesz, a ona możę jest głodna, jest ci ciepło, a ona może gdzieś marznie, kiedy się zaśmiejesz, a ona może cierpi....

To podobno wszystko normalne, przy żałobie albo zaginieciu, wszystkie
te kolejne fazy. Ale nic nie pomaga, ze sie o tym wie ...
Ja sie zafiksowalam na tym, ze ona jest u kogos, i raczej nie boje sie,
ze marznie i jest glodna. Choc oczywiscie nie wiadomo, jak ją ten ktos
karmi ..? Mysle, ze gdyby miala do tej pory sama przezyc, to chyba
jednak nie udaloby sie jej. Wiec jest u kogos, i ja nie umiem dotrzec
do tej osoby. I to jest takie wykanczajace.

candiria pisze: /.../ Myślisz, żę można tak ciągle płakać......

No mysle, ze nie, ale jakos samo sie robi ... jak tylko zaczynam z kims
o niej rozmawiac. Wciaz nie mam odwagi spisac sobie roznych rzeczy
o niej, a jednoczesnie boje sie, ze zapomne.
Pocieszyla mnie troche rozmowa z Pania z TOZ, widzialam sie z nia kiedys,
wezwala mnie do czarnej kotki po wypadku - tak zwany dusza-czlowiek,
chyba moge jej wierzyc ... zapewniala mnie, ze pamietaja, maja zdjecie,
ze ona wie o wszystkich przybywajacych do schroniska kotach, i ze
wolontariusze tez wiedza, zwlaszcza Pani Malgosia 'od kotow'. Powiedziala
tez, ze sie zastanowi nad moja propozycja, zebym robila zdjecia zwierzakom i zeby potem wisialy w sieci jako katalog - bo zastepca kierownika schroniska 'nie byl zainteresowany' .... Juz o tym pisalam.

Zobaczymy. Na razie wracam do pracy, dzis znow od rana telefony sie
urywaja, ale zaden o Smoczku ...
dzieki Can, czekanie na cud to naprawde super trudne zadanie ..
pozdrawiam serdecznie, zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1, misiulka i 119 gości