MILUSIA z Katowic-prośba o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 21, 2007 15:31

Femka pisze:miziam ją, miziam. na tych zdjęciach wygląda nie najlepiej. w rzeczywistości ma gładkie futerko, tylko jeszcze nie lśniące :cry: ale to się zmieni niebawem :lol:

Co tam futerko. Wazne ,ze jest bezpieczna i ma dobra opieke :)

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Sob kwi 21, 2007 15:35

Sporty pisze:
Femka pisze:miziam ją, miziam. na tych zdjęciach wygląda nie najlepiej. w rzeczywistości ma gładkie futerko, tylko jeszcze nie lśniące :cry: ale to się zmieni niebawem :lol:

Co tam futerko. Wazne ,ze jest bezpieczna i ma dobra opieke :)



jest bezpieczna i jedno mogę obiecać: żadna więcej krzywda ze strony człowieka już jej nie grozi.
Oby tylko wyzdrowiała. :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 21, 2007 20:26

UWAGA UWAGA

było dwa razy siooo i raz quuuuupqa (wprawdzie po syropku na perystaltykę, ale najważniejsze, że się ruszyło :lol: )


za każdym razem, gdy wchodzę do Milusi do klatki są baranki, mruczenie no i w ogóle ciągle mało. :dance:

apetyt jak u smoka :dance:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob kwi 21, 2007 22:54

rewelacyjne wieści :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 22, 2007 16:45

Milusi znów na chwilę pogorszył się oddech. :( Nawet przez moment znów ciężko oddychała przez nos. Nigdy nie miałam do czynienia z chorymi płucami, nie wiem, czy jeśli one są chore, to może tak się zdarzyć, że po tygodniu leczenia jeszcze dawne objawy (choć w znacznie mniejszym stopniu) mogą wrócić i wcale nie oznacza to, że jest źle i choróbsko wygrywa z antybiotykiem. Milusia miała podobno cienie na przednich płatach, ale nic więcej nie wiem. Do jutrzejszej wizyty u wetki jeszcze tyle godzin... do wyników rtg jeszcze więcej.
Z drugiej strony ona tylko czeka, aż wejdę do niej do klatki i zaczynają się baranki i mruczenie na cały pokój :) Ma apetyt (właśnie wchłonęła kilka solidnych kawałków świeżutkiej wołowinki :D ), śniadanko zjedzone bez kaprysów, w ciągu dnia podjada suche. Czy tak się zachowuje nieuleczalnie chora na płuca kociczka?
Może ktoś z Was już miał do czynienia ze schorzeniami płuc. Będę bardzo wdzięczna zajakąś informację.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie kwi 22, 2007 17:50

nie martw sie jutro wetka rozwieje wszystkie twoje wątpliwości :)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 22, 2007 19:24

Milusia zjadła dziś wieczorem połowę tego, co zwykle... bardzo się boję o kociczkę.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie kwi 22, 2007 19:30

Myślę, że może dobrze byłoby zrobić posiew wymazu z gardła. Myszak jest tez z tego samego schronu. on bardzo dziwnie miauczy i czasami bardzo głośno oddycha. Posiew wykazał u niego pasteurellę, którą ciągle jeszcze tępimy.
Gryzzli natomiast strasznie głośno oddycha, aż słychać takie furczenie. ja myślałam, że może on ma katar, ale okazało się, że ma problemy z sercem i prawdopodobnie te objawy są z sercem związane.
Jedna z moich suniek miała tez takie problemy z oddychaniem. U niej z kolei były to ataki astmy i arytmia serca. Dostawała leki wziewne w inhalatorku i nasercowe.
Może u Milusi to byc zupełnie coś innego, ale może warto o wszystkie ewentualności popytać weta...

Trzymam kciuki za kocinkę :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon kwi 23, 2007 7:13

Niestety , nie potrafie nic doradzić, jedynie mogę trzymać kciuki za milusie
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon kwi 23, 2007 7:46

no co ja mam Ci powiedzieć :? byłaś w naszym wątku, wiec wiesz w jakim stanie jest Klemens :( a mimo to je dużo, mizia się, przytula, bawi...

przede wszystkim pogadaj z wetem, zróbcie badania, a potem możemy hipotetyzować ;) będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 23, 2007 9:52

Noooo, najnowsze wieści powizycie u wetki :lol:

wymienię w punktach, to o niczym nie zapomnę:)


1. białaczki z całą pewnością NIE MA!!!!!!! :dance: :dance2: :dance:
2. grzybicy drogą dedukcji NIE MA!!!!!!! :dance: :dance2: :dance: (gdyby była, to przez tydzień pod wpływem antybiotyku Milusia straciłaby sierść, a tymczasem futerko się poprawiło)

3. Milusia nie jest żadną zabiedzoną kocinką, tylko całkiem niezłą kluseczką :dance: :dance2: :dance:

4. szmery w płucach w zdecydowanym ODWROCIE!!!!!!! :dance: :dance2: :dance: czyli antybiotyk działa. Zmiany nowotworowe w płucach wykluczone.

5. Węzły chłonne jeszcze paskudne :evil: , ale to prawdopodobnie dlatego, że choroba rozwijała się długo w ukryciu.

6. Dziś pobrana krew na badania i w środę rano wyniki.

7. Apetyt Milusi dalej dopisuje, ilościowo coś w okolicach smoka :dance: :dance2: :dance:

8. siooo i qpki w absolutnym porządku, regularnie i w odpowiednich ilościach :dance: :dance2: :dance:

9. gwałtowne nasilenie MRUCZENIA I BAAARAAANKÓW :dance: :dance2: :dance:

10. Milusia nie cierpi wetki, doktorka ledwo dzisiaj uszła z życiem :twisted:


Teraz poproszę o mocne kciuki w ilościach każdych możliwych za wyniki badań krwi.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon kwi 23, 2007 9:55

:dance: :dance: :dance: :balony: :balony: :dance2: :dance2: :dance2: :dance: :dance: :balony: :balony: :dance2: :dance2: :dance:
wspaniale wieści

Kciuki dalej w górze
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon kwi 23, 2007 19:37

:dance: :dance2: :balony: :dance: :dance2: :balony:

są kciuki, czekamy do środy - ale najważniejsze już ustalone :D
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 23, 2007 19:46

:spin2: :spin2: :spin2:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 23, 2007 19:48

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, Nul i 222 gości