Bungo i Lusia - koniec części pierwszej, można zamknąć wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 22, 2007 22:43

czitka pisze:Ależ Bungo, jak możesz tak panikować i czarnowidzieć?
Wszystko jest już absolutnie z górki, jeszcze tylko szwy i finał!
Pamiętaj, że kaftanik jeszcze dzień po szwach, przynajmniej tak było u mnie 3 razy, czego oczywiście Ci nie życzę, ale nigdy nic nie wiadomo :twisted:

Ale Lusia ma szwy rozpuszczalne :roll: i boję się, że przy pomocy jej pracowitego języczka mogą się rozpuścić przedwcześnie :evil: Zakaftaniona musi być do 10 doby po sterylce.
No cóż, jutro zajrzę i sprawdzę - może trzeba będzie do wetki także jutro :evil:
Dobranoc wszystkim fanom moich chorowitków :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 6:45

berni pisze:wtorek koło 12 ?
Będziemy z Milko :D :D


a gabinet nie jest od 13 czynny?


I Milko tez nie poznam :cry:
Serca nie macie kobity :evil:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon kwi 23, 2007 6:47

Ale Lusia ma szwy rozpuszczalne :roll: i boję się, że przy pomocy jej pracowitego języczka mogą się rozpuścić przedwcześnie :evil: Zakaftaniona musi być do 10 doby po sterylce.
No cóż, jutro zajrzę i sprawdzę - może trzeba będzie do wetki także jutro :evil:
Dobranoc wszystkim fanom moich chorowitków :ok:


Nie życzę Lusi w żadnym wypadku rozlizania szwów, ale jutro to dzisiaj :wink:
a dzisiaj mogę :D

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon kwi 23, 2007 8:40

Bungo pisze:No i zawsze istnieje mozliwość iż: 1. Lusia się jednak rozpakuje i rozliże szwy; 2. Bungo nadal będzie zasmarkany, bo np. poprawa była chwilowa; 3. Lusia zarazi się katarem od Bunga; 4. Bungo zarazi się katarem od Lusi - i wreszcie będzie rozwiązana zagadka perpetuum mobile :evil:
Bo ja się jakaś pesymistka robię :roll:


Bungo - no co ty 8O
Nawet tak nie myśl :!:
Wszystko będzie dobrze; żadnych katarów i komlikacji posterylkowych - nic z tych rzeczy :roll: Dobrze będzie i już :ok: :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 9:48

Dzięki za dobre słowa :D
Koty spały dziś na moim łóżku - oba 8O - ale po dwóch stronach kołdry, więc musiałam się zmieścić w dość wąskim tunelu :twisted: Obejrzałam brzuszek małej - jest w porządku (na moje oko- tfu, tfu - odpukać!), a smarkata bardzo się oburzyła, że zabieram jej kaftanik i usiłowała go odebrać przy pomocy pazurków 8O . Potem oczywiście była bardzo niezadowolona, że zakładam go jej spowrotem :wink: Bungo też wygląda na zdrowego (tfu, tfu - odpukać) i okropnie się awanturuje, że muuuuusiiii wyjść. A już myślałam, że się z niego całkiem domowy kotecek zrobił :roll: Niestety, to był tylko chorobowy przerywnik....
Za chwilę ostatni zastrzyk, potem już tylko tortury dopyszczne - i czekamy na werdykt wetki 8O
Pozdrowienia dla wszystkich zaprzyjaźnionych kociambrów :D

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 10:01

no wreszcie powiało optymizmem :D :D

precz z pesymizmem, wizjami dziury w brzuchu Lusi i glutów aż po koniec Bungowego ogonka :!: :!:

Ranka ładnie się zagoi, nic sie nie rozejdzie,szwy się wchłoną a Buguś już przestanie chorować. I inaczej być nie może :!: :!: :!: :!:


Dziekujemy za zaproszenie. Chetnie skorzystam, ale nie wiem co na to Milko. Zobaczymy, niestety nie będzie luksusów, autka brak i musimy tarabanić się autobusem :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon kwi 23, 2007 10:41

Milko można będzie luksusuwo odizolować, bo moje chłopy będą w pracy :twisted: i trzy pokoje, dwie kuwety i dowolna liczba misek do dyspozycji :D A moje koty będa po wecie przymulone, zjedzą i pójda cierpieć po kątach. Od wetki do mnie jest 10 minut drogi piechotą - nawet z trzema kotami w łąpach :roll:
A my będziemy pić kawę i plotkować :lol:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 11:01

Bungo pisze: A my będziemy pić kawę i plotkować :lol:


Kawa z Milkiem :conf: :smiech3:

Owszem tak!

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 21:20

Zostawiłam Bunga w świetnej formie, nieco tylko wkurzonego aresztem domowym. Wracam z pracy kole 19 - a Bungusiowi z nosa się leje, zaschnięte gluty, oczka zapłakane :( Ja się chyba powieszę - co za katar jakiś up..... Przez 10 dni dwa antybiotyki, wzmacniacze, steryd i nic... A to się wetka ucieszy :?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 21:46

gauka1 pisze:
Bungo pisze: A my będziemy pić kawę i plotkować :lol:


Kawa z Milkiem :conf: :smiech3:

Owszem tak!


tym bardziej musze Milko o zdanie spytać :twisted: :D czy on lubi tak w duecie z kawą?
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon kwi 23, 2007 21:58

Bungo pisze:Zostawiłam Bunga w świetnej formie, nieco tylko wkurzonego aresztem domowym. Wracam z pracy kole 19 - a Bungusiowi z nosa się leje, zaschnięte gluty, oczka zapłakane :( Ja się chyba powieszę - co za katar jakiś up..... Przez 10 dni dwa antybiotyki, wzmacniacze, steryd i nic... A to się wetka ucieszy :?


A dostaje Scanomune / BetaGlukan ?? i witaminy Kitzyme ?
a rutinoscorbin moze ?? zapytaj.

Mialam i ja was tam napasc jutro u wetki, ale w koncu zdecydowalam,
ze wylece z Bunia dzisiaj na Salwator, bo tam jakos zaczelam z nia.
No i juz, po szczepieniu, wybadana, wszystko OK.

Wiec sie umowimy z Bungo osobno kiedys, a Wy sie dobrze bawcie.
pozdrawiam serdecznie,
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 23, 2007 22:03

Ale jak się zdecydujesz zmienić weta na naszą, to daj znać. Na pewno nieraz tam jeszcze będę :twisted: Szkoda, że się jutro nie spotkamy....
Coś na uodpornienie w zastrzyku dostawał i to kilka razy plus biostymina plus kropelki do nosa. Ale jeszcze popytam wetkę.
No i wciąż trzymamy kciuki :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 19:32

Veni. Vidi. Vici.




Bungo - wielki.
Lusia - słodka.
Milko - stras(ssss)zny :lol: Laboga, jaki przerażający miziak!!

Wstawisz foty, czy ja :twisted: mam to zrobić ??



Bungo pisze:Coś na uodpornienie w zastrzyku dostawał

O właśnie. Może to było Baypanum właśnie?
Zapomniałam :roll:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 24, 2007 21:28

Krakowskie kociary jak zawsze na 5 z +.
Miło, sympatycznie i o kotach mozna do woli poopowiadać.
I w dodatku załapać się na pyszną kawkę i kanapeczki :D

Milko dziekuje za możliwość skorzystania z wc :D

Fotki jutro, bo dzisiaj już padam na twarz.

chociaż nie wiem nie wiem, Milko nie doznał zaszczytu sfocenia :twisted:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto kwi 24, 2007 21:36

berni pisze:Fotki jutro, bo dzisiaj już padam na twarz.

chociaż nie wiem nie wiem, Milko nie doznał zaszczytu sfocenia :twisted:

Wcale się nie dziwię - podróż ze śpiewającym Milkiem może być wykańczająca :twisted:
Na następną Waszą wizytę :D mam nadzieję lepiej się przygotować - (czytaj) - koty będą zdrowe, a ja nie będę miała do pisania tekstu na ostatnią chwilę :evil:
Co do fotek, to Gauka stukneła się w głowę tuż po Waszym wyjściu, bardzo rozpaczała i określała samą siebie wyrazami powszechnie uznanymi za obraźliwe :roll:
Miłych snów i przebudzenia w całości - Milko ma się dziś za co mścić 8O

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 146 gości