POTRZEBUJĘ TYMCZASY-PROŚBA O ZAMKNIECIE WATKU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 21, 2007 10:11

Agato - przepraszam, nie zauważyłam Twojego postu:)

Te koty WYGLĄDAJĄ na zdrowe. Maluchy będą dziś u weta, mam nadzieję, że Nina B. się odmelduje na forum z nimi, obiecała, że ktoś do niej przyjdzie i zrobi ładne fotki:)

Białe coś jest w lecznicy, wieczorem powinnam mieć relację co to i w jakim stanie. Jedno co mogę powiedzieć - brudne:)

Strasznie to miauczało w klatce, zachowywało się ZUPEŁNIE inaczej niż dzikie koty - nie było żadnego syczenia ani prychania, tylko rozpaczliwy miauk. Przy przekładaniu pomagałam sobie dłonią i mimo, że to była sytuacja na pewno niemiła - nie zostałam ani podrapana ani pogryziona... No i widziałam jak to zwierzę traktowało karmicielkę - musiało być kiedyś domowe... Kto się nad nią zlituje???

Aha - już od razu piszę, że kilka dni kotka ma w lecznicy "gratis", po kastracji. Ale potem muszę za nią płacić - po 10 PLN za dobę... Więc nie tylko tymczas, ale i sponsor potrzebny... albo choć fanty na bazarku...

Ja sie powieszę z tymi kotami... Chyba powinnam okraść bank...

A jak sobie dziś reanimowałam w wannie ciało po nocnych ekscesach łapankowych - telefon - kolejne miejsce z ok. 10 kotkami do łapania + już 2 mioty maluchów, urodzonych ok. 15 kwietnia. Wiecie co to oznacza?

DOMKI TYMCZASOWE I SPONSORZY ZGŁASZAJCIE SIE BŁAGAM!!!!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2007 10:24

jopop pisze:A jak sobie dziś reanimowałam w wannie ciało po nocnych ekscesach łapankowych - telefon - kolejne miejsce z ok. 10 kotkami do łapania + już 2 mioty maluchów, urodzonych ok. 15 kwietnia. Wiecie co to oznacza?


Oznacza to, że najwyższy czas wynająć jakieś biuro i zatrudnić sekretarkę / recepcjonistkę, która będzie odbierać telefony, ustalać grafiki łapanek sterylkowych i kociakowych... na najbliższe tygodnie :twisted:

A tak poważnie...

To oznacza zaklepywanie kolejnych tymczasów w polowie maja... :cry: No i jeżeli są tam kotki w ciązy - to trzeba je łapać w pierwszej kolejności.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob kwi 21, 2007 10:29

agalenora - na poczatek maja to ja JUZ potrzebuje tymczasy dl akilku miotow, wymienialam kilka postow temu. Te z Muranowa beda na koniec maja do lapania...

Na kotki umowilam sie wstepnie na przyszly tydzien... ktos chetny?:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2007 10:35

jopop pisze:Agato - przepraszam, nie zauważyłam Twojego postu:)

Te koty WYGLĄDAJĄ na zdrowe. Maluchy będą dziś u weta, mam nadzieję, że Nina B. się odmelduje na forum z nimi, obiecała, że ktoś do niej przyjdzie i zrobi ładne fotki:)

Białe coś jest w lecznicy, wieczorem powinnam mieć relację co to i w jakim stanie. Jedno co mogę powiedzieć - brudne:)

Strasznie to miauczało w klatce, zachowywało się ZUPEŁNIE inaczej niż dzikie koty - nie było żadnego syczenia ani prychania, tylko rozpaczliwy miauk. Przy przekładaniu pomagałam sobie dłonią i mimo, że to była sytuacja na pewno niemiła - nie zostałam ani podrapana ani pogryziona... No i widziałam jak to zwierzę traktowało karmicielkę - musiało być kiedyś domowe... Kto się nad nią zlituje???

Aha - już od razu piszę, że kilka dni kotka ma w lecznicy "gratis", po kastracji. Ale potem muszę za nią płacić - po 10 PLN za dobę... Więc nie tylko tymczas, ale i sponsor potrzebny... albo choć fanty na bazarku...

Ja sie powieszę z tymi kotami... Chyba powinnam okraść bank...

A jak sobie dziś reanimowałam w wannie ciało po nocnych ekscesach łapankowych - telefon - kolejne miejsce z ok. 10 kotkami do łapania + już 2 mioty maluchów, urodzonych ok. 15 kwietnia. Wiecie co to oznacza?

DOMKI TYMCZASOWE I SPONSORZY ZGŁASZAJCIE SIE BŁAGAM!!!!

Dziękuję za odpowiedź,
Jeszcze jedno pytanko :lol:
1. kotki, które łapiecie, gdzie one przebywają?
2. czy one są bardzo dzikie? Nadają się do adopcji? Czy da je się oswoić?

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob kwi 21, 2007 10:37

jopop pisze:
Białe coś jest w lecznicy, wieczorem powinnam mieć relację co to i w jakim stanie. Jedno co mogę powiedzieć - brudne:)



Aha - już od razu piszę, że kilka dni kotka ma w lecznicy "gratis", po kastracji. Ale potem muszę za nią płacić - po 10 PLN za dobę... Więc nie tylko tymczas, ale i sponsor potrzebny... albo choć fanty na bazarku...

[/b][/size]


Dom tymczasowy niestety nie, ale sponsor jest :) Najwyraźniej na widok białych z czarnym mięknie mi tam i ówdzie.
Masz pw.

patunieczka

 
Posty: 81
Od: Sob sty 06, 2007 12:43
Lokalizacja: W-wa Tarchomin

Post » Sob kwi 21, 2007 10:46

PW jeszcze nie mam, najwyraźniej z Tarchomina na Bielany powoli idzie przez rzekę:)

Dzieki:)

Agato - kociaki są w domach tymczasowych i są intensywnie oswajane i potem będą wyadoptowane. Dorosłe koty i kotki są kastrowane i wypuszczane z powrotem (w międzyczasie przebywają w lecznicy), chyba, że z jakiegoś powodu nie można tego zrobić, a są miłe - np. to białe coś... wtedy szukam dla nich też domu tymczasowego.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2007 11:03

dobra, pw dowieźli:) teraz w powroteną stronę idziw drugie:)

a ja muszę wreszcie wstać:) i posprzątać tu trochę, bo agalenora umrze na serce jak wejdzie...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2007 11:13

Jopop fanty na bazarek chętnie wyszukam. Zaraz idę do szafy. Mogę tylko tak pomóc.
Piękne to białe coś, to małe jeszcze piękniejsze.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Sob kwi 21, 2007 11:20

dziekuję:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2007 11:59

moge tylko podniesc

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 21, 2007 19:32

Biała jest kotką, ogólnie zdrową, młodą. Została wykastrowana i odrobaczona. Błagamy o tymczas.

Dziś złapane 2 z 3 kociaków dla Aleby:) znów śliczne:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2007 19:46

Melduję się. Do veta nie zdążyłam, kociaki super. Pasiasty ma chyba adhd bo nie może usiedzieć na miejscu -wszystkiemyszy pomordiwał. Niebieski jest spokojny, bardzomwystraszony, ale pracujemy. Aga wykopała chyba tonę brudu z uszu (boje się pomyśleć żeto świerzb) jutro następna relacja i zdjęcia. Są cudowne. Niebieski świetnie śpi na moich - niemałych piersiach, ale jest nieufny. Pasiasty szybko się oswoi, je za dwóch. Jutro dalsze relacje i zdjęcia. Już musze uciekać.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Sob kwi 21, 2007 19:49

ok, czekamy na jutrzejsze relacje :D
joop - (znów pytanie :roll: :wink: ) skąd te kociaki dla Aleby, w jakim wieku, zdrowe?

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob kwi 21, 2007 20:08

nina B. pisze:Pasiasty ma chyba adhd bo nie może usiedzieć na miejscu -wszystkiemyszy pomordiwał. Niebieski jest spokojny, bardzomwystraszony, ale pracujemy.
(...) Pasiasty szybko się oswoi, je za dwóch.

Nino, Ty chyba piszesz o tych, które są u mnie :lol:
Pasiaczek właśnie roznosi łazienkę, mysza już ledwo zipie, teraz słyszę dzwonienie piłki. Moje koty też słyszą i warują pod łazienką ;) Pasiaczek już zresztą wybierał się na zwiedzanie mieszkania :roll:
Niebieściaczek strasznie bojący się, siedzi w kąciku albo w transporterku. Martwi mnie, oczka ma niezbyt piękne, jest chudziutki i zabiedzony. Początkowo nie bardzo interesował się miską, potem wreszcie się przełamał. Ale zachowuje się z dużą rezerwą.
Gerberek zjedzony, TŻ popędził do sklepu po żwirek drzewny (ciołek ze mnie, że nie pomyślałam o tym wcześniej), zaraz im zainstalujemy kuwetkę.
Jutro rano wyprawa do weta.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2007 20:49

ninoB, Alebo - kciuki za kociaki. To fantastycznie, że są u Was

Malizny dzisiejsze prześliczne tylko strasznie zabiedzone / wychudzone :D


Ogólnie połów dziś był dość owocny ale nie do konca.
Udało się złapać dwa spośród trzech kociąt zbunkrowanych w magazynie. Ani szansy wejśc, ani zastwaić klatkę wewnątrz.

Widziałyśmy je przez kratę i wychodziłyśmy z siebie... aby skłonić maluchy do wyjścia z magazynu. Pilnowała ich bura mama Pysia. Podobna do mojej Tosi [']

Na początku łapanki udało się złapac jedno z kociąt. Dymną koteczkę


Pozniej, przeszłyśmy na podwórko vis-a-vis. Dość szybko weszła do klatki biało czarna kotka.

W drugiej kolejności złapany został kocurek z postrzępionym uchem.

Dłuugo przytulał się do klatki łapki... podobał mu się zapach waleriany. :wink:

Przez chwilę miałyśmy z jopop wątpliwości, czy to postrzępione ucho nie jest dziełem jakiegoś nieznanego weta, oznaczajacego w ten sposób fakt kastracji. Na szczęście karmicielki z sąsiedniego podwórka pomogły nam go zidentyfikowac.
A kocur okazał się w pełni jajeczny.

Na koniec wróciłyśmy na pierwsze podwórko, do kociąt. Karmicielce udało się zwabic drugiego malucha. Też dziewczynkę, śliczną buraskę.

Zostało jedno coś - bure z białym krawatem...
Ostatnio edytowano Sob kwi 21, 2007 20:52 przez Agalenora, łącznie edytowano 2 razy

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: masseur, puszatek i 70 gości