Budkowe maluchy.Jest tymczas na dwa tygodnie/Fotki Gapuni!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 21, 2007 17:40

tak na gorąco .
2-tygodniowy kociak może jeść mięso homogenizowane . Gerberek chyba taki jest . Zaraz czegoś więcej poszukam .
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob kwi 21, 2007 17:44

Ja słyszałam, że kociątko może jeść (pić) śmietanę z jajkiem. Tak mi powiedziała Varia.

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob kwi 21, 2007 17:44

http://kocur.pl/print.php?type=A&item_id=14

tu są informacje ożywieniu począwszy od drugiego tygodnia .
Kasia może chociaż jakaś piwnica . Dzieci nie odpuszczą . Małe kociaki = zabawki :(
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob kwi 21, 2007 17:46

masuj mu brzuszek , żeby się wypróżnił . podłóż mu termofor lub butelkę z gorącą wodą pod posłanko .
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob kwi 21, 2007 17:50

Zuzia1 pisze:http://kocur.pl/print.php?type=A&item_id=14

tu są informacje ożywieniu począwszy od drugiego tygodnia .
Kasia może chociaż jakaś piwnica . Dzieci nie odpuszczą . Małe kociaki = zabawki :(


Z piwnicy kotka wyniesie :(. To nie jest piwniczna kotka, o tym musimy pamiętać.
Kasiu, zabrałabym wszystkie maluchy.
Na razie gerberek z serii naturalnie proste (jeśli w ogóle jedzą pokarm stały).
NAN2 powinien pić, ale trzeba go karmić strzykawką lub butelką, inaczej będzie trudno :(.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob kwi 21, 2007 17:58

trzeba je poprostu zabrać ,ale cudownie by bylo razem z mama...może jednak ktos pozyczyłby ci klatke wystawową a doświadczony ktoś pomógł złapać w kaltke łapke mame ,wtedy nawet w piwnicy byloby ok.
zupełnie brak mi koncepcji.... :cry:
trzeba je ratować......
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43969
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 21, 2007 19:23

Kasiu , co z maluchami ? Jaką podjęłaś decyzję ?
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob kwi 21, 2007 19:57

Jestem.
dali mi mleko dla kociąt.W zoologicznym.Do rozrobienia.
Już drugi raz sie tam nie wybrałam.te dzieci biegały tam z kijami i waliły w budkę.One musiały tego kociaka tam po prostu rzucić.Znudził im się?Płakał?czy rodzice siedza w szafach?!te dzieci uciekaja z hihotem, a potem wracaja.A ja nerwów nie mam...
Ariel, serio?

Mały jest u mnie.Zjadł, zrobił sioo, ssa palce, szuka mamy
:cry: ale nie histeryzuje.Chodzi jak klucha.Mam trudności z masowaniem-jak jego podejść?On się jakoś tak wywija, wypełza.A, i maly syczy.Jak zobaczy coś nowego, telefon, czy nawet butelkę 8)

Tak mi go szkoda...Ale on to nic.jest bezpieczny.Znajoma weźmie go we wtorek najpewniej.

No to fotki :twisted:

http://img78.imageshack.us/img78/5514/kociak024jw0.jpg
http://img78.imageshack.us/img78/8913/kociak012kx4.jpg
http://img130.imageshack.us/img130/1140 ... 017qk2.jpg

karmić na żądanie?


Ps:Rodzina zakochana, o dziwo.nawet nie marudzili :roll:

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Sob kwi 21, 2007 20:12

Cudowny jest :)

Karmić trzeba często , chyba co 2 godziny , więc tak jakby na żądanie .
Czy to tem maluszek , o którym wcześniej pisałaś , że nie ssał matki ?

Żeby tylko dzieci nie zrobiły krzywdy pozostałym maluszkom . :(

Kciuki trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob kwi 21, 2007 20:12

Z wyniesieniem z piwnicy - serio.
Ja przygarnęłam taką, która wynosiła dzieci z piwnicy na klatkę schodową. W czasie takich przenosin jeden mały zaginął :(.

Swoje karmię na żądanie.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob kwi 21, 2007 20:18

http://www.koty.pogodzinach.net/kociaki.html#3
Znalazłam jeszcze to . Może się przyda. Ja też się tu " edukowałam "
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob kwi 21, 2007 20:27

Ariel, źle się zrozumiałysmy :lol:
na moja piwnice liczyć nie mogę.
zagracona, na prywatnym osiedlu, gdzie wszystkim przeszkadza, także odpada :(
ktoś z Ursynowa?

Tak, to ten malec.Chyba stał się łatwym łupem, bo nie leżał w kupie kociąt, tylko osobno.jak zawsze...


K.

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Sob kwi 21, 2007 20:43

Dobrze , że go wzięłaś .

Cały czas myślę o tamtych , ale do Warszawy mam 100 km niestety :(
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob kwi 21, 2007 20:43

ale co zresztą 8O :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43969
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 22, 2007 7:30

Nie wiem.
Nie wiem, co mam robić.Wczoraj mało mi portfel nie zdechł, bo i karmę psu kupiłam, i kotom, i mleko, i butelkę, i dla królika, i weterynarz...
Ja chcę dobrze.Chodzę tam, mam dobre chęci.

Ale nie mogę ich wszystkich zabrać.Nie dałabym rady , po prostu.
Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje, proszę pisać.
jestem bezradna, nie wiem, jak mam dotrzeć do dzieci, do karmicielki, do tych bezdusznych ludzi.

Mały zrobił koooope.Sucha dosyć.

Przepraszam ze się nad sobą użalam,a le cos mnie wzięło:wink:

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 92 gości