U Lucka nic dobrego. Wciąż w schronie, wciąż coraz bardziej smutny, opuszcza go chyba nadzieja.
Nie wiemy dlaczego Luckowi wyłysiały uszka

Drapie sie po nich. I jakoś nie można tego zdiagnozować. W schronie panuje grzyb, ale grzyb ponoć nie swędzi. Więc może to alergia? Może świerzb?
Lucjan nie chce dać się obejrzeć

Miziać tak, diagnozować zdecydowanie NIE!
Mam nadzieję jednak, że jakoś uda się ustalić przyczynę i zastosować odpowiednie leczenie.
Wciąż proszę o domek dla Lucjana. Może ktoś z Waszej rodziny, Waszych znajomych chciałby takiego dużego i puchatego przyjaciela?