Szczęściarz też śpiewa, przed kuwetą, w kuwecie, po kuwecie,
przed jedzeniem, po jedzeniu, przed spaniem, po obudzeniu.
Tak w ogóle lubi sobie chodzić i opowiadać ...
Muszę to po prostu zaakceptować i tyle .
Niech sobie gada - tylko niech tak nie wrzeszczy awanturnik jeden!!:twisted:
Zresztą co by nie robił i tak jest moim najukochańszym kociem .
Axel(bezjajeczny), teraz mniej miauczy, niż przed zabiegiem, ale on po prostu chce wychodzić , więc prawie codziennie wychodzi na smyczy...
Ale to miaukanie przed zabiegiem myślę, że było chęcią do wyjścia do koteczek...