Uszko to niestety znak rozpoznawczy schroniska Katowice.
Przyniesiono ją we wtorek.
Prawdopodobnie , kiedyś zabrana...i już się komuś znudziła.
Siedzi w klatce i przeraźliwie miauczy, była już kiedyś zamknięta ..przeżyła to kiedyś....
Szkoda kocinki , strasznie chuda , skóra i kości, gdy wzięłam ją na ręce baranków nie było końca.
Zapytałam pracowników czy ona tak długo miauczy, odpowiedź była twierdząca....prawie cały czas.....
Szukamy pilnie domku
