byłam dzisiaj u wet
wszystko jest w porzadku czyli na zbliżajacego sie weterynarza syczy a mnie przywitał cichutkim miauknieciem
łapki jak dla mnie wygladaja strasznie ale ponoc sie goją
jedyna sprawa która jest niepokojaca to fakt ze jeszcze po dojściu do siebie nie oddał moczu
jeśli sytuacja do wieczora sie nie zmieni dostanie srodki moczopędne.
w sobotę będe mogła go zabrać do domu.

[/b]
Ostatnio edytowano Pt kwi 27, 2007 21:51 przez
ania_, łącznie edytowano 1 raz