Kocia młodzież w Kundelku marzy o domkach.

[Agata_2]

[Magdalenkl]

pixie jak sie umowilas z agnes

[agnes_czy]

No to będą mieli istny najazd na Kundelka...

No bo to będzie Dzień Otwartych Na Oścież Drzwi
A że drzwi jest dwoje (co najmniej), to tabuny gości będą jednymi drzwiami wpadały, a drugimi wypadały

[Lisabeth]

Ja wpadnę najwyżej na godzinkę, bo niestety pracuję

[pixie65]

:D

Nie wiem jak u Agnes, ale u mnie masz plusa...za podpis

[agnes_czy]

:D

No, u mnie nareszcie też

[bunkowa]

a ja tak głośno myślę: dałoby się zorganizować transport Michasi do Ostrowi Mazowieckiej albo chociaż Warszawy?

[Wielbłądzio]

a ja chcę spaaać

[pixie65]

a ja tak głośno myślę: dałoby się zorganizować transport Michasi do Ostrowi Mazowieckiej albo chociaż Warszawy?

Bunkowa... zbliża się dłuuuugi majowy weekend...możeby tak jakaś wycieczka do Rzeszowa Najlepiej poznać się osobiście..."Po drodze" dla ludzia w razie potrzeby znajdą się miejsca noclegowe - gdyby była taka potrzeba...A Michasia jest warta takiej podróży...Naprawdę.

[bunkowa]

Trochę mi nie po drodze prawdę mówiąc. No i myślałam, że jakby się udało Michalinkę dotransportować do mnie na poczatku długiego weekendu to miałaby cały tydzień na adaptację bo mam wolne i mogłabym cały czas z nią być.
Oczywiście rozmumiem potrzebę poznania się z opiekunami po to chociażby żeby sprawić w czyje ręce idzie puchata. Mam nadzieję jednak że udałoby się dowieść ją do Wawy skąd bym ją odebrała.
Bardzo chętnie porozmawiam o adopcji Michaliny. Najlepiej telefonicznie - nr mogę podać na pw. Powiedzcie mi tylko z kim mam się kontaktować.
aha. Oczywiście podpiszę umowę adopcyjną.

[agnes_czy]

Witaj
Obawiam sie, że nie da rady
Nasza Szefowa jest zdecydowanie przeciwna transportowaniu zwierząt przez osoby trzecie. Tylko w wyjatkowych wypadkach wyraża zgodę, jeśli trafi się ktoś znajomy, zaufany, kto może zaręczyć "swoją głową" za osobę chcącą adoptować i zawiezie zwierzaka.
Z Ostrowa do Rzeszowa wprawdzie nie po drodze, ale "miłość góry przenosi" Przyjeżdżali już do nas ludzie z Łodzi, Wrocławia, Szczecina, ba.... nawet z Danii.
Jednak muszę sprostować: Michaśka jest cudownie bura, ale .... nie puchata.

[bunkowa]

użyty tu wyraz puchata to poprostu zamiennik futrzaka a co do wycieczki do Kundelka to pomyslę. Muszę porozmawiać z TŻ.

[pixie65]

użyty tu wyraz puchata to poprostu zamiennik futrzaka a co do wycieczki do Kundelka to pomyslę. Muszę porozmawiać z TŻ.

"Jakby co..." - daj go na forum...

[bunkowa]

Obawiam się, że trochę się może buntować nie bardzo jak na razie chce czytać forum. Podgląda tylko zdjęcia, które mu podsuwam, słucha śmiesznych historii. To jest tak, że decyzję o kocie ja podjęłam ok. pół roku temu, on musiał do tego dojrzeć Ale od pewnego czasu stwierdził, że już nie ma siły i futrzak będzie
To ja mam jednak znaleźć zwierzaka - bo to będzie mój kot (to jego tekst choć wiem, że tylko pro forma). Tak naprawdę to oboje lubimy wszelkie zwierzaki i bardzo chętnie je obserwujemy, w miarę możliwości obcujemy. W bloku w którym mieszkamy u sąsiadów obok jest prawie roczna już teraz koteczka. Podglądamy ją od kociaka skoro już tylko wyjrzy na balkon i stwierdziłam, ze mój mąż ma wcale nie mniejszą frajdę podpatrując buraskę i gadając o niej z jej właściciele. Tak więc pomimo protestów wiem, że kocinka będzie nim (tak jak zresztą i mną) rządzić.
Co do sprawy wyprawy po Michalinę to spróbuję namówić go na kilkudniowy wyjazd do Rzeszowa Od dawna chcieliśmy się wyrwać na mały wypad żeby odpocząć. Mam nadzieję, że w Rzeszowie jest co zwiedzać Bo byłabym bardziej przekonująca

[pixie65]

Oooooooooooo, na pewno w Rzeszowie jest co zwiedzać, po drodze jest co zwiedzać i w ogóle
W ogóle wyprawa z "tamtej" strony Polski w "tę" stronę (podobno jeszcze) Polski może być niezwykle interesująca...bo jak mawiają moi znajomi: "Na wschód od Żyrzyna - Azja się zaczyna"...Żyrzyn to taka miejscowość w połowie drogi pomiędzy Warszawą a Lublinem
Bunkowa... I jakoś tak by mi Michasia do Twego TŻ pasowała, chociaż go na oczy nie widziałam, ale chodzi mi o pewien typ (kota i faceta...)