Burry, ja też jestem Bezpomponiasty

Moja Duża powiedziała, że tak to nawet lepiej, bo inaczej chciałbym mieć Dzieci, a z własną siostrą to faktycznie jakoś głuuuupioooo

Ale już po obcięciu Pomponów zamieszkała u mnie Kulka, więc miałem już do dyspozycji cały harem: Pigułkę (moją siostrzyczkę), Kulkę, no i oczywiście Dużą. Więc oczywiście dalej byłem Najważniejszy w Domu i wszyscy koło Mnie skakali i Mi dogadzali. A kiedy w sierpniu zeszłego roku Pigułka przebiegła Tęczowy Most, to tak płakałem, że Pańcia zrozumiała i przyniosła do domu InkęPigulinkę. Oczywiste było, że ma przynieść dziewczynkę, żebym nie miał konkurencji.
Twój (a właściwie tylko swój własny)
Kot Psot