CK Estelle - dla przyjaciół Elunia - MA DOM! :)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro mar 14, 2007 8:51

To też jest opcja, zawsze jakaś perspektywa :ok: choć marzy mi się, żeby ona miała swój własny dom do tego czasu...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob mar 17, 2007 0:44

Jeśli nie znajdzie domku do tego czasu i trafi do nas, to kto wie, jak to się skończy? :wink:
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 20, 2007 15:25

:?: :idea: :oops: :twisted: :oops:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob mar 24, 2007 20:41

Co slychac u slodkiej Isi?

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Sob mar 24, 2007 20:53

Elunia jest strasznie zestresowana całą tą sytuacją :? Gdzie się nie obróci to kot, a jak nie kot to pies. Wieczny ruch, hałasy...mój dom naprawde nie jest miejsce dla tego kota. W tej chwili niestety nie mogę jej poświęcić tle czasu ile potrzebuje :cry: Ona BARDZO potrzebuje domu...spokojnego, cierpliwego.
Domku..ratuj Elunie :cry: :cry: :cry:

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt mar 30, 2007 9:43

Tak sobie siedze i myśle i licze i ... Ela jest u mnie już 5 miesięcy :roll:
i nawet jednego telefonu w jej sprawie nie było :( Nikt o nią nigdy nie pytał. Nawet najmniejszego zainteresownia, pomimo wielu ogłoszeni i w gratce, i na allegro, i na naszej stronie...nic. Nikt jej nie chce :cry:
Martwie się o nią, bo ostatnio zrobiła się jakaś smutna. Kiedy wyciągam rękę, żeby ją pokłaskać odwraca się jakby mówiła "i poco mnie zabrałaś stamtąd, żebym do końca życia musiała mieszkać w azylu"
Dlatego tak trudno mi ją tam odwieść, bo czuje się za nią odpowiedzialna;
bo obiecałam jej, że jak będzie grzeczna, jak będzie łagodna, kuwetkowa to napewno znajdzie się ktoś kto ją pokocha; że nie przeszkodzą w tym jej krzywe łapki i zezujące oczko....chyba jednak się pomyliłam :cry:

Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt mar 30, 2007 18:33

Nie smuć się Eluniu,na pewno wreszcie doczekasz się na swojego Dużego :) Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki.

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Pt kwi 06, 2007 10:54

Ela naprawde nie potrzebuje duzo miejsca. Wystarczy jej malutki kącik do szczęścia.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto kwi 10, 2007 9:57

bureńkie cudo! kciuki za domek!

Lili

 
Posty: 2311
Od: Wto lut 05, 2002 21:48
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 16, 2007 17:32

Dlaczego Elunia tak daleko się
schowała?
Aż tak bardzo się boi?
Może ktoś dostrzeże bure piękno nieśmiałej panny i da choć kawałeczek własnego m + serce?
Ela na pewno odwzajemni się całą swoja kocia miłością za podarowaną szansę.....

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon kwi 16, 2007 18:05

Elu napewno znajdzie się ktos kto cie pokocha i bedziesz miała swój własny domek, ja mocno trzymam kciuki :ok:

migotka33

 
Posty: 496
Od: Pt lut 23, 2007 19:54

Post » Wto kwi 17, 2007 13:03

W górę, grzeczna kocinko :ok: :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt kwi 20, 2007 0:25

Witam :)

Mam pytanie :).
Z tego co przeczytałam Elunia była dziką kotką. Czy domek z możliwością wychodzenia byłby dobry?
Mieszkam w bloku na dosyć wysokim parterze. Kot miałby gdyby chciał możliwość wyjścia.
W domu mam psa i w zeszłym tygodniu, dokładnie w sobotę przywiozłam kocurka z Ostródy. Czy Kicia dogadałaby się z nimi?

Tutaj link do kociaków z Ostródy - mój jest ten na samym dole :)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=55 ... sc&start=0


Dodam jeszcze, że nie mogłabym jej wziąć (gdyby była taka możliwość) od razu. Muszę przebadać i zaszczepić kocurka, zanim tego nie zrobię nie chce narażać innego kociaka na możliwość podłapania jakiegoś choróbska.
Obrazek

esza

Avatar użytkownika
 
Posty: 1567
Od: Pt kwi 06, 2007 8:12
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt kwi 20, 2007 8:31

Obawiam się, że w przypaku Eli domek wychodzący jest absolutnie niewskazany ze względu na jej kalectwo. Ela dość znacznie kuleje i zezuje jednym oczkiem. Zreszta ona nawet sie nie domaga wychodzenia. Ela jest szcześcliwa mając swój ciepły kącik w domu. Myśle, że gdyby raz wyszła, to miałaby problemy z powrotem.
Po tylu ciężki latach, w których każdy dzień był walką o życie należy się jej całkowicie bezpieczny dom.

Esza...myśle, że warto pomyśleć nad zabezpieczeniem okien. Również dla bezpieczeństwa drugiego kocurka. Na naszych osiedlach, ulicach nie czeka kotów nic dobrego :(

Ela mieszka w towarzystwie innych kotów i psów. Nie szuka z nimi kontaktu, ale też nie prowokuje bójek, nie zaczepia. Jeśli któryś podejdzie zbyt blisko i przekroczy jej prywatność, wtedy pacnie łapą i prychnie, ale nie szuka konfrontacji tylko się wycofuje.

Było by super, gdyby znalazł się dla niej domek, gdyby ktoś wreszcie dał jej szanse i pokochał ją taką jaka jest.

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt kwi 20, 2007 8:55

Witaj :)

Wiem, że domek wychodzący to ryzyko.
Miałam juz koty i wszyscy wokoło wiedza które są moje, więc ze strony ludzi nie grozi im niebezpieczeństwo. Jednak choć nie ma w pobliżu ruchliwych ulic zawsze jest możliwość jakiegoś wypadku.
Mam nadzieję, że Elunia znajdzie odpowiedni domek :)
Obrazek

esza

Avatar użytkownika
 
Posty: 1567
Od: Pt kwi 06, 2007 8:12
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości