Witam,
mieszkam w Algierii. Tutaj większość kotów wałęsa się po ulicach i żywi się tym, co znajdzie w śmieciach... Te które mają więcej szczęścia pomieszkują półdziko w garażach i komórkach, częściowo dokarmiane przez ludzi. I właśnie w sąsiedztwie pojawiły się takie 3 półdzikie kociaki. Myślę, żeby przygarnąć jednego, ale z kotami nie mam w ogóle doświadczenia. Liczę na Wasze rady:
1. jak "stary" musi być kociak, żeby go można było oddzielić od matki?
2. karmy dla kotów - gotowe są trudno dostępne na tutejszym rynku, więc będę musiała karmić kota domowym jedzeniem. od czego zacząć w przypadku młodego kociaka świeżo oddzielonego od matki?
3. w naszym domu bywają myszki, a w ogródku i w garażu szczury. nie ukrywam, że kociak jest u nas mile widziany także z uwagi na rolę straszaka na gryzonie - czy kastracja kota nie spowoduje, że nie będzie mu się chciało gonić myszek?
4. radzicie trzymać kociaka w domu czy na zewnątrz - w ogródku, a do domu wpuszczać tylko czasem, żeby przegonił ewentualne myszki?
Dzięki i pozdrawiam!