Tinka07 .. bardzo dziękuje!
Misza ma wszytkie badania systematycznie robione. Od momentu jak trafiła do mnie jest ciągle pod opieką wetów i ma robione wszystkie możliwe badania. To jest chyba najlepiej przebadany kot w Polsce
Nie wklejam tego wszytkiego tutaj, bo poprostu nie mam czasu na bieżąco śledzić wątków. Jak znajde chwile postaram się zebrać to wszytko do kupy i zamieścić tutaj.
Morfologia, biochemia wszytko w normie. RTG nie wykazało żadnych zmian, USG też ok. Dokładnie przebadana była również z tego powodu, że zasikuje mi mieszkanie

Sika na stojąco i w różnych miejscach.
Był robiony posiew, była długo leczona ..i nic sie nei zmieniło.
Miałam różne sugestie ze strony wetów np. zacząć podawać środki antydepresyjne, oddać komuś i sprwadzić jak się zachowuje u kogoś innego, bo może duża ilość zwierzaków ją stresuje.itp..
Feliway jest włączony non stop od dłuższego już czasu.
Z pyszczka też był pobierany wymaz. Nie mam w tej chwili tych wyników, ale o ile dobrze pamiętam...bardziej chodziło o wirusy.
Napewno teraz powtórze wszytkie badania, bo miesiąc u kota to tak jak rok u człowieka
Ostatnio wet mi zasugerował, zresztą nie pierwszy raz i nie pierwszy wet, że to co dzieje się z tym kotem to początki choroby nowotworowej
Bardzo chce jej pomóc, ale nie mam już pomysłu. Zresztą weci też rozkładają ręce
