oczywiscie jechała pociągiem, nie autkiem, z emocji wszystko mi sie pokićkało
grzecznie przesiedziała z nami prawie godzinkę na herbatce,pod dworcem.
A w zasadzie przespała, grzeczniutka, normalnie mozna ja było trzymać na rękach.
Kicia ma we mnie pierwszą wierną fankę
podbiła mnie całkowicie
kilka fotek
ciotka,wypuść mnie
takie mam oczyska
goscinnie na balkonowym drapaku
feliks baaardzo chciał ja poznać
