W ostatnim momencie znaleziona, zabrana do weta, cudem odratowana
Trafiła do domu, wydawało sie, że teraz będzie tylko coraz lepiej....
Lecz niestety życie pisze swój własny scenariusz ,nie zawsze dobry nawet dla takich bezbronnych i doswadczonych przez los istotek...
Inne koty nie chciały ją zaakceptować i domek się szybko poddał...trafiła do schroniska..
Jest przerażona, nie je, weci i pracownicy poruszeni jej historią bardzo prosili o pomoc ..boją się że się załamie i sie podda......
nie wytrzyma długo w schronisku



