Pomóżcie! Szukam szaro-beżowego NIEBIESKOOKIEGO ASCHE'a Wwa

» Śro kwi 11, 2007 20:58

napisz na pw dokladny adres. mieszkalam na sluzewcu 13 lat . chodzilam do szkoly z wieloma mamami mlodych forumowiczek. moze znam twoja mame albo mamy wspolmych znajomych. umiem negocjowac .

» Śro kwi 11, 2007 22:54

*anika*, Siean, bettysolo, mamuciku,
skrzydelkomexico27, Monisek
dziękuję za obecność, kciuki i podrzucanie

Ja się trochę opóściłam w bywaniu na miau :oops:

Komputer coś nawala

Od ostatniego czasu tylko/aż jeden telefon
Ale znów tylko jakiś kotek widziany przelotem przez Panią
Jeszcze tam nie byłam, bo najprawdopodobniej to nie Asche...
Ale niedaleko mnie to w sumie jak mi się uda to w ciągu 2óch dni tam pojadę
A nóż coś da się pomóc

A ja się zastanawiam nad tym, czy ktoś nie mógłby wyciągnąć z Twojej mamy co się stało.

Nie wiem

Na razie licze na siebie
Dziadkowie wracają 17.04 - zobaczymy czy zmienili swoje nastawienie co do pomocy i rozmowy z tą kobietą (w końcu nie najprzyjemniejsza rzecz

)
Ostatnio ja z nią ok 30min

rozmawialłam, gryząc się w język co 30s., aby nie palnąć czegoś i nie zepsuć :lol:

Powiedziałam, że Kaj 14. będzie szczepiony to może się do mnie odezwie (odziwo teraz, gdy ja zaczęłam coś przy psie robić, odezwało sie "sumienie"(?) i ona też mówi, że chciała szczepić i inne

)

Całe szczeście o psa się nie dopomina

Psi szczęśliwy, a ja chyba jeszcze bardziej (aż muszę sie powstrzymywać, aby nie dawać Kajowi co chwila smakołyków :lol:

- na moje nieszczęście tylko 2 dziennie

moge dać

Kaj gupieje z radości - takie cenne rzeczy jak kostki nie można po prostu zjeść :twisted:

trzeba schować :smiech3:

I lata po całym mieszkaniu i zakopuje mi po kątach te skarby :smiech3:

Ale strasznie sie zmienił

Dobrze, że jest tu ze mną...

Zobaczymy jak sie sytuacja z robieniem mu ząbków zrowinie, co ustalimy z Panią weterynarz i wtedy w weekend przestudiuje mapę i pojadę w podejrzane/podejrzewane rejony...
Tylko beż adresu ciężko będzie

Chciaż w takim razie tamtejsze lecznice obskocze

Pozdrawiamy
A. +K.

» Śro kwi 11, 2007 23:08

boni pisze:napisz na pw dokladny adres. mieszkalam na sluzewcu 13 lat . chodzilam do szkoly z wieloma mamami mlodych forumowiczek. moze znam twoja mame albo mamy wspolmych znajomych. umiem negocjowac .

Wysłałam pw

Pozdrawiam
A.

» Czw kwi 12, 2007 9:54

Aia pisze:Jak na razie mam dwa typy, gdzie mógł być oddany Asche (jesli wierzyć, że był...:/)
Dowiedziałam się że to przedostatni przystanek 2 (Żerań FSO ???)
i 10 min drogi od niego...

przedostatni przystanek 2 to nie FSO.
2 kończy na Annopolu (za Bródnem), przedostatni przystanek to Faradaya.
W większości tam są zakłady przemysłowe, rozlewnia coli, masarnia, fabryki, etc, a z mieszkalnych to może jakieś chałupki. Chyba, że powstało nowe osiedle w ostatnich latach, lub (te 10 min piechotą) gdzieś w stronę Dąbrówki, Konstantynowa?.

jadąc dwójką w drugą stronę (na Koło przez Bemowo) przedostatni przystanek to Marynin, i stamtąd chyba widać nawet osiedle domków.

» Czw kwi 12, 2007 20:47

Regata pisze:
Aia pisze:Jak na razie mam dwa typy, gdzie mógł być oddany Asche (jesli wierzyć, że był...:/)
Dowiedziałam się że to przedostatni przystanek 2 (Żerań FSO ???)
i 10 min drogi od niego...

przedostatni przystanek 2 to nie FSO.
2 kończy na Annopolu (za Bródnem), przedostatni przystanek to Faradaya.
W większości tam są zakłady przemysłowe, rozlewnia coli, masarnia, fabryki, etc, a z mieszkalnych to może jakieś chałupki. Chyba, że powstało nowe osiedle w ostatnich latach, lub (te 10 min piechotą) gdzieś w stronę Dąbrówki, Konstantynowa?.

jadąc dwójką w drugą stronę (na Koło przez Bemowo) przedostatni przystanek to Marynin, i stamtąd chyba widać nawet osiedle domków.

Dlatego mi coś nie pasowało z tym FSO

Annopol to jasne, że tak

Ale ta kobieta widocznie za bardzo nazwami warszawskimi nie operuje

Skłonna bym była obstawić to pierwsze co mówisz Regata, bo wspominała coś o hurtowniach...
Choć fakt...
Byłam w tamtych rejonach jakiś czas temu i osiedli nie widziałam

(straszno tam było

, ale może dlatego, że wieczorem :roll:

)
Ale trzeba będzie pochodzić i się rozeznać
To w takim razie pierwszy wymarsz w okolice przystanku Faradaya...

Mam stracha, że jak tam pojadę to mnie gdzieś wypatrzy :oops:

i będzie lipa

Nie wiem co by się miało wprawdzie stać...
ale... :roll:

Pozdrawiam
A. +K.

» Pt kwi 13, 2007 7:11

Kciuki w piątek 13, oby przyniosły szczęście

» Pt kwi 13, 2007 7:30

Aiu, możesz dopisać do listy miejsc, gdzie wisi Twoje ogłoszenie: Azyl pod Psim Aniołem w Falenicy.

» Pt kwi 13, 2007 20:55

Mamuciku, Prakseda Dziękuję :*

Zobaczymy co przyniesie jutro...
bo dziś nie przyniosło nic...

Pozdrawiam
A. +K.

PS. Jutro wielkie kucie psa i decyzja co z zębolmi robimy
i w razie czego wymarsz