W-wa: bezdomny połamaniec - już po operacji.. kasy brak..

» Śro kwi 11, 2007 19:57

Kotek jest cudny!
Ale szok strasznie droga ta lecznica! Zabieg 600 zł i kastracja 100 zł???
Warszawskie ceny, tak? Ale żeby nic nie dać rabatu na bezdomnego kota?
U nas jedna lecznica non stop robi za połowe ceny jak to bezdomny kot, drugi wet robi na kreske dopóki nie bedzie kasu z UM.
Warszawa za daleko, zrobilibyśmy u nas operacje kotkowi gdyby to było bliżej. I mamy sprawdzone lecznice i weterynarzy.

Może skontaktujcie się z Canis itd? Powinni przynjamniej lecznicę która z nimi współpracuje polecić

» Śro kwi 11, 2007 20:14

Ewik pisze:Ja się dołożę...byleby go już chcieli zoperować chociaż za część kasy...
A kotuch przepiękny...śliczna okrągła morda z mądrymi patrzałami
Nikt go nie szuka tam w okolicy? Bo skoro oswojony...i nie młodziaszek...może wypadł z balkonu?

Właśnie: może faktycznie wypadł z balkonu komuś i go szukają?
To dorosły (sądząc po zdjęciach - zadbany) kot.

Nie wiem, jak jest w Wa-wie, ale może jest tam lecznica TOZu, albo jakaś podobnie działająca? W Szczecinie Sintrę jako dziczkę jeszcze, po upadku z okna w lecznicy TOZu za darmo operowali i sterylizowali, ale nie mam pojęcia jak to jest w Warszawie

» Śro kwi 11, 2007 20:15

Hmm co do cen operacji łapy to zupełnie się nie orientuję, ale jak kastrowaliśmy w zeszłym roku naszego kocura w Salvecie na ul. Ratuszowej, to zapłaciliśmy chyba 80 zł (nie jestem pewna), to by i tak było coś taniej, tam są porządni lekarze, może będzie zniżka...

» Śro kwi 11, 2007 20:45

Poproszę o nr konta na pw, postaram się też trochę pieniążków przelać.

» Śro kwi 11, 2007 20:48

livy pisze:Poproszę o nr konta na pw, postaram się też trochę pieniążków przelać.

dzięki..

Ewusek nadal nie ma w necie i nic nie mogę uzgodnić.. jeszcze troszkę cierpliwości.. pliiisss.. :oops:

» Śro kwi 11, 2007 21:08

Dla pieknego rudziaszka :love:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2168147#2168147

» Śro kwi 11, 2007 21:11

Witam !
To ja znalazlam kocia :-)

Kot jest naprawde bezdomny, widzialam go kilka razy jak przechadzal sie miedzy blokami, poza tym jest niewykastrowany i smierdzi kocurem. Trudno by bylo wytrzymac w takim smrodzie w domu...
Pytalam osoby z bloków, pod ktorym znalazlam kota, czy moze on jest czyjs ale powiedzieli mi, ze jest bezdomny i jest taka jedna pani, ktora daje mu jesc.

Jezeli chodzi o cene zabiegu to dr powiedziala mi, ze bedzie to koszt ok 500-600 zl ale dokladnie mi nie powie bo nie mogla sie dodzwonic do pani ortopedy. Kastracja normalnie kosztuje 100 zl a dla bezdomnych jest rabat wiec podejrzewam, ze bedzie to ok 80 zl.
Zapytalam, czy nie mozna za jednym zamachem zrobic nogi i kastracji to powiedziala, ze wolaby nie bo tego sie nie praktykuje i pewnie ortopeżka sie nie zgodzi.

Kocurek jest super przymilasny :-)

» Śro kwi 11, 2007 21:12

Wow.. same cuda na bazarku.. sama chętnie bym coś z tego kupiła.. gdyby nie to, że do następnej wypłaty mam na wszystko dwie stówki.. :oops:

» Śro kwi 11, 2007 21:14

Ewusek, wreszcie jesteś..

A jeśli kicio bezdomny, to na operację nie uda się wynegocjować jakiejś zniżki?

» Śro kwi 11, 2007 21:15

slodziak i takie ma smutne oczy...

» Śro kwi 11, 2007 21:21

Kastracja kocura to bardzo prosty zabieg, nie wiem czemu by tego nie zrobić za jedną narkozą.

Jeśli chodzi o Białobrzeską, to nie mam pojęcia ile by tam to kosztowało, Nosek była operowana, ale za wszystko zapłaciła opiekunka, owszem i tak nie była to normalna cena.

» Śro kwi 11, 2007 21:24

moze byc Bialobrzeska, moze byc inna lecznica, wazne, zeby bylo dobrze i tanio. Jesem mobilna wiec moge przetransportowac kocurka, po operacji tez moge go zabrac ale tylko do wozkarni bo w domu grasuje Karat - sunia, ktora jest u mnie na tymczasie i poluje na moje koty :-(

Dla wszystkich chetnych do pomocy podaje swoj numer konta:
Ewa Kutner
mBank: 39 1140 2004 0000 3102 1219 1477

z gory dziekuje

» Śro kwi 11, 2007 21:28

Ewusku, rozumiem że można będzie podać Twój numer konta osobie która wygra aukcje dla rudziaszka na bazarku ?

aha, i mam postulat, bardzo ważny - nazwijmy go.... bedzie mu raźniej i na pewno lepiej na świecie jak już będzie miał swoje własne imię

przecież wiemy że to magicznie pomaga ...

» Śro kwi 11, 2007 21:32

Kiciuś albo Dziadek :-)

» Śro kwi 11, 2007 21:33

Ewusek pisze:Kiciuś albo Dziadek

jaki Dziadek, toż to kot w sile wieku

Jeszcze sporo lat przed nim, nie wyprzedzajmy faktów

W-wa: bezdomny połamaniec - już po operacji.. kasy brak..

Kto przegląda forum