Jandzia, w pewnym momencie trzeba sie postawić, bo w końcu będzie tak, że we własnym domu nie będziesz miała nic do powiedzenia.
Pewnie kochasz siostrzenicę, ale zanosi się na to, że rodzinka cały czas będzie Ci siedzieć na głowie. A tak przynajmniej Felicja będzie ich powstrzymywać
Niedawno był taki wątek, w którym dziewczyna pisała, jak to siostra chce na niej wymusić pozbycie się kota, bo na świat miało przyjść dziecko siostry właśnie. Całe szczęście dziewczyna posłuchała forumowych "podburzaczy"

i kotka zostawiła, i była z tym szczęśliwa. A siostra? Cóż - musiała się z tym pogodzić...