Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewik pisze:Aia..ile razy wchodze na twój wątek płakac mi się chce...z powodu Ashea, z powodu Twojej rodziny...dlaczego Twoja matka nie może Ci powiedzieć wprost gdzie jest kot? Nie rozumiem tego...przeciez nie mieszkasz z nimi juz prawda? Czy tak bardzo chce Ci dopiec? Tak trudno powiedzieć prawdę?...nie rozumiem...ale podziwiam Twoja determinację...musi, po prostu musi być nagrodzona...Boże dlaczego ludzie są tacy...i to dla swoich bliskich...mozno trzymam kciuki...on gdzieś musi być!
bettysolo pisze:Aia jak czasami łatwo przychodzi czynic dobro![]()
to kiedys Ci sie odpłaci![]()
mam nadzieję ze w postaci odnalezienia Twojego koteczka
Monisek pisze:Czy osoba, która nie chce mieć zwierząt w domu to Twoja babcia?
Jeśli je lubi, to jak pomieszka z jednym, to szybko to polubi. Potem każde kolejne nie powinno robić różnicy
![]()
Aia, póki co - nie odpuszczaj. Ale sama będziesz wiedziała, kiedy przyjdzie ten moment.
A oni za psinką tak przepadają, że musisz ją oddać?
Jeśli tak, to może zastosuj mały szantaż emocjonalny, że oddasz, jak Ci powiedzą, gdzie jest Asche.
Wszystkiego dobrego w Święta. Nie trać nadziei i trzymaj się.
Pozdrawiam
Monisek pisze:Czy osoba, która nie chce mieć zwierząt w domu to Twoja babcia?
Potem każde kolejne nie powinno robić różnicy
A oni za psinką tak przepadają, że musisz ją oddać?
Jeśli tak, to może zastosuj mały szantaż emocjonalny, że oddasz, jak Ci powiedzą, gdzie jest Asche.
Wszystkiego dobrego w Święta.
Zuzia1 pisze:
Popieram w całej rozciągłościMonisek ma rację .
Zwierzaki są cudowne .![]()
![]()
![]()
a babcia z pewnością da się przekonać .
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], northh i 220 gości