Pomóżcie! Szukam szaro-beżowego NIEBIESKOOKIEGO ASCHE'a Wwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 02, 2007 23:19

Aia..ile razy wchodze na twój wątek płakac mi się chce...z powodu Ashea, z powodu Twojej rodziny...dlaczego Twoja matka nie może Ci powiedzieć wprost gdzie jest kot? Nie rozumiem tego...przeciez nie mieszkasz z nimi juz prawda? Czy tak bardzo chce Ci dopiec? Tak trudno powiedzieć prawdę?...nie rozumiem...ale podziwiam Twoja determinację...musi, po prostu musi być nagrodzona...Boże dlaczego ludzie są tacy...i to dla swoich bliskich...mozno trzymam kciuki...on gdzieś musi być!
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto kwi 03, 2007 17:23

Aia jak czasami łatwo przychodzi czynic dobro :)
to kiedys Ci sie odpłaci :)
mam nadzieję ze w postaci odnalezienia Twojego koteczka
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 03, 2007 17:40

Ewik pisze:Aia..ile razy wchodze na twój wątek płakac mi się chce...z powodu Ashea, z powodu Twojej rodziny...dlaczego Twoja matka nie może Ci powiedzieć wprost gdzie jest kot? Nie rozumiem tego...przeciez nie mieszkasz z nimi juz prawda? Czy tak bardzo chce Ci dopiec? Tak trudno powiedzieć prawdę?...nie rozumiem...ale podziwiam Twoja determinację...musi, po prostu musi być nagrodzona...Boże dlaczego ludzie są tacy...i to dla swoich bliskich...mozno trzymam kciuki...on gdzieś musi być!


Dziękuję Ci Ewiku za obecność :)

Ewiku...
Prawda tą osobę chyba na prawdę boli :?
Chce sie mścić, może jej to sprawia przyjemność, może co innego... :(
Alkohol z człowieka robi naprawdę różne złe rzeczy...

To jest chyba to wyjaśnienie :(

Pozdrawiam
A.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto kwi 03, 2007 17:43

bettysolo pisze:Aia jak czasami łatwo przychodzi czynic dobro :)
to kiedys Ci sie odpłaci :)
mam nadzieję ze w postaci odnalezienia Twojego koteczka


:mrgreen:

A jak przyjemnie:)
Tak wspaniale się nie czułam od 12.12 :roll:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro kwi 04, 2007 21:49

Mija 113 dzień od kąd ostatni raz widziałam Asche'a...
prawie 17 tygodni!
prawie 4 miesiące... :cry:


Mam lekkiego dołka po tym poniedziałku :?
Głaszcząc tamtego kociaka - wszystko wróciło
Wspomnienia...
to jak miło jest się miziać z koterkiem, jak się czuję w obecności kota, jak się patrzy w jego ślepka :)

Rozglądam sie teraz po mieszkaniu szukając wzrokiem takiej małej kulki (a myślałam, że udało mi się tego pozbyć :? )
Otwierając drzwii spuszczam wzrok i chcę sie pochylić, aby pogłaskać...
Ale przecież nikogo za nimi nie ma :?

Każdą szmatę, czy kapeć leżący na podłodze biore za żywe futerko :oops:
(jej chyba muszę posprzątać w końcu w mieszkaniu :wink: :lol: )

Mam ochotę nakrzyczeć na Asche'a!
Że ma natychmiast powiedzieć, gdzie jest!
Ma się pokazać :!:
MA WRÓCIĆ :evil:

...

A tak na prawdę jestem zła sama na siebie
Że tak długo Go szukam :evil:
I nie mogę znaleźć!


Obeszłam dziś znowu kilka miejsc i powiesiłam plakaciki
Ze wściekłością :twisted: zaczęłam zrywać jakieś tandetne ogłoszenie, które ktoś (@#$%^$@^* :wink: ) powiesił centralnie na moim
(ale się wyżyłam :lol: jak zaczęłam szarpać, drzeć na kawałki 8) - ludzie pewnie pomyśleli, że wariatka :smiech3: )

Zaliczyłam 2 sklepy zoo (uff całe szczęście sprzedawcy mili :) i nie robili problemów, nawet sobie pogadałam :D . A jedna Pani zaczęła pocieszać i mówić o kotku, który się odnalazł po miesiącu i przewędrował (z czyjąś pomocą) z Centrum, gdzieś na odległą Pragę :P )

Czekam na to ogłoszenie w gazetach, ale nie wiem dlaczego sie nie pokazuje :evil:
Będę musiała sie tam przejść i dowiedzieć o co chodzi :evil:

Znalazłam też, przez przypadek, formę reklamy przesyłanej na pocztę elektroniczną w Onecie - mailing :conf:
Muszę się dowiedzieć coś więcej
za ile
o co chodzi
jak :)

Trochę jestem już tym przemęczona...
Ludzie tak sie dziwnie patrzą, co wcale a wcale nie pomaga :?
Całe szczęście nie doszło do tego, aby mówili, abym odpuściła
o wtedy to by się krew polała :lol:


Ciekawe co w tej chwili Robi Asche... :P

Pozdrawiam
A.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro kwi 04, 2007 22:08

Aia, ludźmi sie nie przejmuj! Niech się patrzą i gadają, oni nie wiedzą, co czujesz.
A nakrzyczeć, to ja bym chciała na Twoją rodzicielkę, że tak strasznie traktuje własne dziecko.
Trzymaj się! Dużo siły Ci życzę!
Za Asche'a :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 04, 2007 22:44

Nie przejmuj się ludźmi Aia...
Oni zawsze głupio patrzą, gdy ktoś kogoś szuka, czy się martwi... Nieważne, człowieka czy kota...
Wciąż myśle o Aschem - żeby wrócił...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 04, 2007 22:47

Trzymam mocno:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro kwi 04, 2007 22:56

za Asche'a :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Naciskaj matkę Aia , , nie zadręczaj się .
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Czw kwi 05, 2007 19:15

Jej na oczy mi padło :wink:
Nie mogłam znaleźc wątku
A się zestresowałam :D

Dziękuję Wam wszystkim :)

Na pewno ludzie mnie nie zrażą:)
Ja wiem co muszę zrobić...

Tu:
http://zaginiony-kot-asche.blog.onet.pl/
dzieło pewnej młodej bardzo zaangażowanej osóbki :)

Fajnie :D

Pozdrawiam
A.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt kwi 06, 2007 20:50

Dzien pełen spraw do załatwienia...
Ale całkiem udany :)
Pomijam tylko, że nogi to chyba do kolan sobie już starłam :wink:

A teraz sobie siedzę w domku :)
A obok mnie ...
Psi :D
O ten psi:
Obrazek
http://img455.imageshack.us/img455/1231/leylu7.jpg
http://img75.imageshack.us/img75/3614/takipsizi0.jpg
Udalo mi się Go zabrać "stamtąd"... :)
Nie wiem na ile, ale mam cichą nadzieję, że na tyle długo, abym mogła wszystkie sprawy u weta załatwić...
Dziś było odrobaczanie, za tydzień drugie, 14.01 szczepienia (boże nareszcie :? ) i oby się udało jeszcze z ząbkami zrobić pożądek, bo w nienajlepszym stanie :evil: i może niedługo zapalenie dziąseł się zrobić (o ile już nie ma :( )

Kaj się lekko obraził :( , że Go ciągam po TAKICH MIEJSCACH :evil: , ale w Jego łski powróciłam, Gdy się wybraliśmy na zakupy :)
Dla Psa oczywiście :P
A jak :P
(musiałam mu kupić obroże i smycz...
Wiecie na czym Go prowadziłam w drodze do mnie...
Na kawałku sznurka :!: :evil: i kociej obróżce, której zapięcie kończyło się 5mm od brzegu i że tak powiem TROSZKĘ przyduszało momentami psa :x )

Kirze zostawiłam pełną michę pełnowartościowego suchego
Miłości i kochania było bez końca :P
Przekupna baba jedna 8)
Obrazek
http://img75.imageshack.us/img75/6699/zonicawu8.jpg
http://img19.imageshack.us/img19/7016/czarnaxk0.jpg
Wogóle jakieś te moje zwierza przekupne :lol:

W sprawie Asche'a nic nie drgnęło :(
Znów pobierznie przeszukałam mieszkanie
Ale to, co miałam znaleźć to już znalazłam, a więcej to już gdzieś głęboko zaszyte :?
Żadnych telefonów...

Relacje z Tą kobietą jakby nieco lepsze (może sprawa świąt)
Spróbuje jeszcze to pociągnąć, aby się wygadała, co zrobiła z kotem...
Tzn gdzie...

Boję się, że to znów źle wyjdzie :(
Dostawłam wiele bolesnych nauczek, aby się do niej nie zbliżać i nie utrzymywać zbytniego kontaktu...
Spróbuje jednak zagrać przyjaźń, aby się czegoś dowiedzieć...
Wcale mi się to nie podoba

Mam nadzieję, że sie opłaci

Mam jeszcze jeden dylemat...
Nie wiem kiedy powinnam odpóścić z Aschem :cry:
Nie myśle na razie o tym - i jeszcze długo nie
ale

Ale jak nie uda się z Aschem, i nie zamieszka ze mną, mogłabym wyciągnąć Kaja lub Kire...

Tylko KTÓRE :crying:
Bądź mądry i wybierz :cry:
Obrazek - a co :) Kota też na "siad" reaguje 8)

Albo inaczej czy wyciągać (pomijając fakt, że najbezpieczniej dla nich wyciągać)
Ale są tak ze sobą zżyte, że Kira po nocach płacze jak Kaja nie ma w domu i przestaje jeść...
http://img19.imageshack.us/img19/9262/jemyxb5.jpg - nawet z jednej łyżeczki :)
Druga kwestia, że wtedy oboje zostaną sami... a samotne zwierze też nieszczęśliwe :(

A jak uda się uratować Kaja lub Kire i wtedy odnajdę Asche'a :(
:?:

Jak sądzicie czy dla osoby, która zwierząt nie chce mieć w domu dla siebie, pomimo że je lubi (chodzi prędzej o obowiązki tak myślę i o zniszczenia) bardzo dużą różnicę stanowi jedno czy dwa (czy trzy :wink: ) futerka :?: :?: :?:

Bo mnie to właśnie zastanawia...
Tylko, że ja lubie przepych
I jak najwięcej mordek, które Cię witają... rano czy po powrocie do domu...
Nie umiem się wczuć
Bo dla mnie 1 czy 2, a jak2 to 3 :twisted: nie robi tak wielkiej różnicy...

Pozdrawiam serdecznie
A. - cieszę się z towarzystwa póki mogę :P

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt kwi 06, 2007 21:10

Czy osoba, która nie chce mieć zwierząt w domu to Twoja babcia?
Jeśli je lubi, to jak pomieszka z jednym, to szybko to polubi :). Potem każde kolejne nie powinno robić różnicy :wink:

Aia, póki co - nie odpuszczaj. Ale sama będziesz wiedziała, kiedy przyjdzie ten moment.

A oni za psinką tak przepadają, że musisz ją oddać?
Jeśli tak, to może zastosuj mały szantaż emocjonalny, że oddasz, jak Ci powiedzą, gdzie jest Asche.


Wszystkiego dobrego w Święta. Nie trać nadziei i trzymaj się.
Pozdrawiam :)
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 06, 2007 21:32

Monisek pisze:Czy osoba, która nie chce mieć zwierząt w domu to Twoja babcia?
Jeśli je lubi, to jak pomieszka z jednym, to szybko to polubi :). Potem każde kolejne nie powinno robić różnicy :wink:

Aia, póki co - nie odpuszczaj. Ale sama będziesz wiedziała, kiedy przyjdzie ten moment.

A oni za psinką tak przepadają, że musisz ją oddać?
Jeśli tak, to może zastosuj mały szantaż emocjonalny, że oddasz, jak Ci powiedzą, gdzie jest Asche
.


Wszystkiego dobrego w Święta. Nie trać nadziei i trzymaj się.
Pozdrawiam :)


Popieram w całej rozciągłości :) Monisek ma rację .
Zwierzaki są cudowne . :love: :love: :love:
a babcia z pewnością da się przekonać .
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Pt kwi 06, 2007 21:39

Monisek pisze:Czy osoba, która nie chce mieć zwierząt w domu to Twoja babcia?


Tak, to babcia :)
Ona lubi zwierzęta, teraz zgadza sie na 1. Ale wiadomo najlepsze rozwiąznie to 2.

Potem każde kolejne nie powinno robić różnicy



:mrgreen:

A oni za psinką tak przepadają, że musisz ją oddać?
Jeśli tak, to może zastosuj mały szantaż emocjonalny, że oddasz, jak Ci powiedzą, gdzie jest Asche.


No niestety tak :?
Choć zobaczymy jak to wyjdzie...
Bo może stwierdzą:
"Kurcze, fajnie jest jak nie trzeba wychodzić z psem na spacer i wydawać tyle na jedzenie..." :wink:
Okaze się...

Wszystkiego dobrego w Święta.


Też życzymy wszystkiego najlepszego dla Was :D
I miłych świąt spędzonych w przyjemnej rodzinnej atmosferze :P
I dużo jaj :wink:

Pozdrawiam
A. i Kaj

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt kwi 06, 2007 21:40

Zuzia1 pisze:
Popieram w całej rozciągłości :) Monisek ma rację .
Zwierzaki są cudowne . :love: :love: :love:
a babcia z pewnością da się przekonać .


:mrgreen:

Dziękujemy :)

I będziemy nad tym pracować, aby wyszło jak najlepiej :P

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], northh i 220 gości