kotka syjamsko szynszylowa szuka domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt kwi 06, 2007 17:24

Ja również jestem alergiczką.. na kurz, roztocza, pyłki roślin, każdego nowego kota.. ostatnio okazało się że przyplątało mi się również uczulenie na akryl używany do stylizacji paznokci..
Pierwszy miesiąc pobytu u mnie nowego kota to kichanie, załzawione oczy, czerwone placki na skórze, po kocim języczku.. A potem wszystko mija.. i w domu nie mam reakcji alergicznych.. co innego jak wychodzę z domu w sezonie pylenia roślin.. :evil:

A kociaste z podpisu to cały mój koci dobytek.. plus gdzieś do lipca dziewiąta persiczka na tymczasie.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 06, 2007 17:28

kotka wychowuje sie z jamnikiem dostaje whiskas albo kitekat 2 miseczki dziennie i troche suchego zależy mi na tym żeby trafiła do dobrego domu a jeśli nje znajde nikogo kto chciałby ją przygarnąć to zostanie u mnie ale nie będe widywała już siostrzenicy felicja jest troche zazdrosna więc wolałabym żeby nie trafiła dodomu gdzie są inne zwierzaki

jandzia

 
Posty: 34
Od: Pt kwi 06, 2007 15:09

Post » Pt kwi 06, 2007 17:30

wg mnie to zaden syjam :roll:
jakis poldlugowlosy mieszaniec
co nie zmienia faktu, ze kot uroczy

szkoda, ze go oddajesz:(
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48235
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pt kwi 06, 2007 17:31

kotka jest mieszana z zynszylem i na zywo wyglada znacznie ładniej jak michu ale trudno zrobic ładne zdjecie kotki

jandzia

 
Posty: 34
Od: Pt kwi 06, 2007 15:09

Post » Pt kwi 06, 2007 17:41

O jakim michu piszesz :?:

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt kwi 06, 2007 17:43

Lekarzom łatwo się mówi, żeby pozbyć się kota, jakby kot był rzeczą...

Dziecko wychowane w domu z kotem lub innym zwierzakiem zwykle wyrasta na człowieka odpowiedzialnego i wrażliwego. Skoro Twoje dziecko nie jest uczulone, a Ty nie chcesz się pozbyć kotki z innego powodu, tylko ze względu na siostrzenicę, to nie ma to chyba sensu. Skoro chcesz się widywać z siostrą, to nie możesz Ty do niej jeździć?
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 06, 2007 17:46

fela ma bardzo gęste futro i wygląda jak misiu na zdjęciach tego nie widać

jandzia

 
Posty: 34
Od: Pt kwi 06, 2007 15:09

Post » Pt kwi 06, 2007 17:48

jandzia pisze:kotka wychowuje sie z jamnikiem dostaje whiskas albo kitekat 2 miseczki dziennie i troche suchego zależy mi na tym żeby trafiła do dobrego domu a jeśli nje znajde nikogo kto chciałby ją przygarnąć to zostanie u mnie ale nie będe widywała już siostrzenicy felicja jest troche zazdrosna więc wolałabym żeby nie trafiła dodomu gdzie są inne zwierzaki


Myślę, ze lepiej, zeby kotka została u Ciebie, jest w końcu przyzwyczajona do Was, każda zmiana, to dla niej, krótko mówiąc, nic dobrego.To nie jest sytuacja podbramkowa, konieczność-a to jedyne usprawiedliwienie, jezeli chodzi o oddanie kota, moim zdaniem.
Po zmianie diety...:)

aamms, ja mam 3 papugi(jednak pierze...), psa długowłosego(zaden pies, alergeny! 8) królika(,bobki uczulają!') koty(przy każdym nowym kocie/przy każdym tymczasie mam dokładnie tak samo jak Ty.U mnie to trwa koło 3 dni, przy lekach, które biorę na co dzień plus jakieś przeciw dusznościom.Za to, bez względu na to, ile bym nie chodziła po łące, alergia nie przechodzi :roll:

Pozdrawiam serdecznie :1luvu:

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Pt kwi 06, 2007 17:55

My tutaj kochamy wszystkie kotki i wszystkie nam sie podobają :D a kitka na zdjęciach wygląda uroczo.
Może warto byłoby przemyśleż sprawę oddania Feli,masz ja przecież już 5 lat i siostra powinna zrozumieć twoje przywiązanie,może razem znalazłybyście jakieś wyjście :wink: Kotkę można przecież izolować na czas wizyt siostrzenicy a mieszkanie starannie odkurzyć i wywietrzyć.I trochę nie rozumiem twojej siostry,że stawia ci jakieś ultimatum.Ja mam 4 koty w domu,chomika i siostrę alergiczkę a początkami astmy ale nigdy nie wyszła do mnie z propozycja pozbycia się futrzaków bo nie będzie mnie odwiedzać. 8O

novena

 
Posty: 1430
Od: Wto lis 28, 2006 22:42
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt kwi 06, 2007 17:59

nie znacie mojej siostry po śmierci taty to ona jest głową rodziny i wszyscy się jej słuchają pozatym nie chce żeby całe życie miała do mnie pretensje że przez kota ma dziecko chore.

jandzia

 
Posty: 34
Od: Pt kwi 06, 2007 15:09

Post » Pt kwi 06, 2007 18:05

Czyli to nie ty masz dziecko, tylko siostra?
Nie możecie spotykać się u niej?
Czy ważniejsza jest dla Ciebie opinia siostra, czy przywiązanie i miłość do kociego przyjaciela?To cierpienie, jakie przezywa dorosły oddany kot tez do Ciebie nie przemawia?
Przecież nie mieszkacie razem, tak?

Ps:Moja siostra cioteczna ma bardzo silna alergie na psa i szanuje to, że kocham moje zwierzęta i ich nie oddaję,a nie wymaga, żebym ,dla jej wygody' pozbyła sie przyjaciół?

Porozmawiaj z nią i powiedz, że to dla Ciebie trudne i tyle.OI napisz, co zdecydowałyście.

K. :1luvu:

KaasiakN

 
Posty: 590
Od: Pt mar 09, 2007 19:36

Post » Pt kwi 06, 2007 18:08

jandzia pisze:nie znacie mojej siostry po śmierci taty to ona jest głową rodziny i wszyscy się jej słuchają pozatym nie chce żeby całe życie miała do mnie pretensje że przez kota ma dziecko chore.

to jej wytłumacz, że to nie ma żadnego związku
pomyśl- albo siostrzenica będzie do ciebie rzadziej przyjeżdżała, albo oddasz kotkę, która to ciężko zniesie, bo koty sie przywiązują. Przecież to twój kot i twój dom...
A i whiskas i kitekat to nienajlepsze kocie karmy ;)

kotka śliczna, przypomina mi kota, któremu moja sis zrobiła zdj we włoszech, ta przedłużana sierść :) i szczerze mówiąc co za różnica, z jakim szynszylem czy innym czyms była skrzyżowana, po prostu bardzo ładna (mi by było szkoda się pozbyc takiego kota;))

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt kwi 06, 2007 18:11

ona ma córke ma prawie 2 lata a ja mam 5 miesięcznego synka i problem polega na tym że ona mieszka w obornikach ja z dzieckiem swoim nie będe taki kawał jeżdzic a siostra przyjezdza codziennie bo w poznaniu pracuje ,jak szwagier znajdzie prace to weronika ( siostrzenica) będzie codziennie z moją mamą u mnie w domu,

jandzia

 
Posty: 34
Od: Pt kwi 06, 2007 15:09

Post » Pt kwi 06, 2007 18:13

a siostrzenica na co jest uczulona? na siersc? na sline?
co w testach wyszlo?

jak jest uczuleniowcem, to chyba bierze leki? uzywa inhalatora?

jak sie ta alergia na kota objawia?
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48235
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pt kwi 06, 2007 18:18

jest uczulona na sierść jak przebywa w domu gdzie są koty to ma katar i się dusi ma taką tube do inhalacji.

jandzia

 
Posty: 34
Od: Pt kwi 06, 2007 15:09

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości