Na przekór...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw kwi 05, 2007 22:19

Bechet, oby tylko takie wiesci ja te ostatnie w Kaszmirkowym watku sie pojawialy :ok:

Bardzo sie ciesze :)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 05, 2007 22:51

Asiu, bardzo się cieszę :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw kwi 05, 2007 23:37

bechet pisze:Nie wiem czy to bedzie takie proste, Słonko.
Od wczoraj próbuję się z nim skontaktować telefonicznie. Dzwonię jak idiotka co pół godziny i nic. To naprawdę poniżające. Poza tym rozmawiałam z innym dobrym wetem z tej lecznicy. Opowiedziałam mu wszystko jak było. Podkreśliłam, że Kaszmir jest w złym stanie a ja nie mam żadnego innego lekarza. Nie mam również żadnego kontaktu z wetem, który kota konsultował. Zapytałam, czy mógłby mi pomóc. Odpowiedział: nie.
Powiedział mi, że muszę sobie poszukać innego lekarza, do którego będę miała zaufanie, ale on Kaszmira nie będzie leczył.

Jeśli w ten sposób wyraża się ktoś nie zaangażowany bezpośrednio, a co za tym idzie ktoś, kogo bezpośrednio nie uraziłam, to ja się nie dziwię, że tak zareagował wet prowadzący.
I, jakkolwiek rozumiem się ich obawy i nawet złość, to jestem naprawdę zaskoczona jak łatwo przychodzi im odmawianie pomocy ciężko choremu zwierzęciu.

A z dobrych wieści, Kaszmirek jest dzisiaj w lepszej formie. Witał nas po powrocie z pracy i już nie leży cały czas.
Jutro muszę zdecydować co robić dalej. Dzisiaj i tak już nigdzie z nim nie pojadę (chyba żeby się coś działo tfu, tfu), niestety musiałam zostać w pracy dłużej. Dam mu jeść, a jutro zwolnię się wcześniej z pracy i gdzieś go zabiorę.




niebywałe jest zachowanie lekarzy... nie mogę uwierzyć
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt kwi 06, 2007 0:13

dopiero dzisiaj trafiłam na ten wątek. czytałam go jakby to był mój pamiętnik sprzed roku.
nie jestem wetem. ponad pół roku średnio dwa razy w tygodniu wizyta w lecznicy. wcześniej rozpaczliwe poszukiwania lekarza, któremu by się chciało i któremu zależałoby na życiu mojego Fuksia (też był pięknym rudo - białym tygrysem).

jak napisałam, nie jestem wetem, dokładnie czytałam wszystkie opisy objawów. nie chcę wprowadzać zamętu, ale wydaje mi się, że należałoby poszukać w innych narządach. płuca mogą być problemem wtórnym.

wiem, co czujecie. bardzo boleśnie to wiem. i bardzo mocno jestem z wami.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90960
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt kwi 06, 2007 6:00

Femko- Kaszmir jest "przeszukany" od nosa do ogona :lol: Już się kończy lista badań, które można w ogóle wykonać :wink: Bechet konsultowała Go u specjalistów klasy światowej- nie przesadzam.... Ale Kaszmir to Kaszmir :lol: Jedno spojrzenie na Niego i od razu wiadomo, że chłopak niebanalny :lol:

Bechet- nie kuś, nie kuś..... Bo Zosieńka wie co pisze :evil: Nie ma takiej odległości gdzie można spać spokojnie, że Łódź się nie zwali na sernik :evil: Bardzo Cię proszę- jak nic szczególnego się nie dzieje napisz choć dwa słowa..... Chociaż nie powiedziałabym, że taka poprawa to "nic szczególnego" :lol: Strasznie się cieszę, że jest lepiej. Chociaż znowu fronty atmosferyczne pędzą- nasi sercowi w pracy sinieją i brakuje im powietrza :( Całuski dla mojego Biszkopcika w noseczek :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 06, 2007 8:29

Slonko_Łódź pisze:Bechet- nie kuś, nie kuś..... Bo Zosieńka wie co pisze :evil: Nie ma takiej odległości gdzie można spać spokojnie, że Łódź się nie zwali na sernik :evil:

A ten sernik to jaki ma być? Klasyczny? Na kruchym spodzie? Z brzoskwiniami? Z kokosem?
:twisted:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 9:10

Polany kurka czekolada :evil:
Co jest, Lodzianki i Lodzianki..mi tam lokalny patriotyzm poniekad wisi, ale w koncu warszawianki tez sroce spod ogona nie wypadly :twisted:
Ja chce polany czekolada i juz.

A Ty Kaszmirku, zlotko moje nareszcie zmadrzales:-) Niech sie te harpie umawiaja, ja do Ciebie przyjade i wcale nie musze jesc sernika, z tego co czytam to Ty masz duzo dobrych rzeczy w miseczce, podzielisz sie z niechciana ciotka. Tylko masz byc zdrowy zupelnie juz.Bardzooo mnie cieszy, ze mruczysz i sie wdzieczysz. Moze Ta Duza troche dziwna, bez futra i w ogole, ale w koncu jesc Ci daje, wiec badz dla niej w miare mily :twisted:
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pt kwi 06, 2007 9:10 kaszmir

Bardzo sie cieszę ze Kaszmir w lepszej formie.Oby tak dalej!
Zdrowych i Spokojnych Swiąt Wam zycze !!!!

gisha

 
Posty: 6084
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt kwi 06, 2007 9:16

Dobre wiadomości o Kaszmirku . Bardzo się cieszymy. Dużo serdeczności na Swięta :D

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Pt kwi 06, 2007 9:25

Zdrowych i spokojnych Świąt :P

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt kwi 06, 2007 9:33

Anna_33 pisze:Polany kurka czekolada :evil:
Co jest, Lodzianki i Lodzianki..mi tam lokalny patriotyzm poniekad wisi, ale w koncu warszawianki tez sroce spod ogona nie wypadly :twisted:
Ja chce polany czekolada i juz.

Się robi :mrgreen:

Anna_33 pisze:Moze Ta Duza troche dziwna, bez futra i w ogole, ale w koncu jesc Ci daje, wiec badz dla niej w miare mily :twisted:

Po ostatnich zabiegach typu biopsja i pobieranie krwi to ja nie wiem kto ma więcej futra, ja czy Kaszmir - łysol, więc się ciotka nie rozpędzaj :lol:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 9:35

Za życzenia dziękujemy bardzo, bardzo :D My jeszce będziemy wszystkim składać (jak się odrobimy nieco :roll: )
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 12:36

Kaszmirku, dziękuję za dobre wieści :)

I świątecznie życzę Tobie i Twojej Dużej samych słonecznych i radosnych dni :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt kwi 06, 2007 12:46

100 stron. No to teraz bechet musisz założyć nowy SZCZĘŚLIWY wątek.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 06, 2007 14:55

Anna_33 pisze:Polany kurka czekolada :evil:

A dla mnie taki bez czekolady, brzoskwiń i kokosów.... Nie wiem czy na kruchym spodzie :oops: Wiem tylko, że się ubija pianę z białek i miesza z jakąś masą z sera :lol: Chyba klasyczny w takim razie :lol:

Anna_33 pisze: i wcale nie musze jesc sernika
ja nawet NIE POWINNAM a nie tylko "nie muszę" :wink:

Anna_33 pisze: masz duzo dobrych rzeczy w miseczce, podzielisz sie z niechciana ciotka.
Kaszmirku Ty musisz poważnie pomyśleć czy wpuszczać taką Ciotkę za próg :wink: Napomnknę tylko, że ja jestem wege- nic Ci z misek nie tknę :evil: :lol: :lol:

A teraz poważnie. Aniu chciałam tylko nadmienić, że do tego Smoka jedzie się przez Uć. Nikt nie powiedział, że nie możemy jechać razem :wink: Desant pełny.... Biblijna plaga.... Zawsze mnie korciło, żeby pójść tą trasą żydowską na starówce.... Nad Wisłę pójdziemy na lody, na kopiec się wdrapiemy, gołębie pokarmimy ziarnem (tym razem zakryję kubek zanim mnie oblepią jak w horrorze), hejnału przerwanego wysłuchamy... W tym czasie Bechet powinna już wyjść z szoku i będziemy mogły wrócić do Niej na kawę i sernik (pół z czekoladą, pół klasyczny) :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 46 gości