Moj slicznoch - Majeczka :) od 3.03. razeeem :]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 06, 2007 7:57 lepiej, lepiej, o WIELE LEPIEJ ;]

zaraz wychodzimy z niunią do weta ;)
z oczkiem juz tysiąc razy lepiej, jest juz otwarte zupelnie i maja patrzy sie na swiat, czasem je tylko leciuchno przymyka. no i bawi sie :oops:
wczoraj moja przyjaciolka [czyli Mai ciocia ;)] przyniosla jej super dwie zabawki. wczoraj Dudinka jeszcze sie bawic nie chciala, lapką tylko trącała. a dzisiaj biega za tym, przewala sie, juz powoli zdrowieje.
ciesze sie ze tak szybko przyszla poprawa, balam sie ze bedziemy sie babraly z tymi masciami przez miesiac. zoabczymy co wet dzisiaj powie jestem nastawiona optymistycznie :)
kitulka zrobila u nas w domu rewolucje 8) wszystkie rozmowy sie skupiaja wokol niej, kazdy przechwala sie ze maja sie do niego lasila, ze spala w nogach, ze mruczala nad uchem.
jest kochana, mimo ze oczko pobolewa to przychodzi do miziania, ociera sie.
mam pytanie tylko: wiaze sie z tym ze pare dni temu bylam u kolezanki ktroa ma tez kotka, wprawdzie troche starszego i baaardzo zlosliwego, ale zaraz gdy usiadlam u niej w pokoju, kocur wskoczyl mi na kolana zebym go glaskala. mimo ze mnie nie znal. a majunia nie wskakuje na kolanka, nawet na sofe nie wskoczy tylko o nogi sie ociera. to przyjdzie z czasem, czy moze ona juz tak jest nauczona albo nie odczuwa takiej potrzeby? nie przeszkadza mi to, ale zastanawiam sie nad tym.
a fotki postaram sie dzisiaj nowe powsadzac :)
pozdrawiamy i mrugamy jednym oczkiem ;) :roll:
Moja Sliczna Maja vel. Gruszka, Dudi, Tosia
MajAjax

cocoslipper

 
Posty: 13
Od: Pt sty 19, 2007 19:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 17, 2007 20:15 Oko już dobrze :)

wiec dlugo z majeczką nie pisałysmy... :roll: ale mialam tyle na glowie, egzaminy, nauka, koncowka roku wiec wszystko sie spietrzylo tak, ze nie mialam czasu na internet.
z okiem u weta bylismy jeszcze kilka razy, z tym ze poszlysmy do innego, ten zalecil kuracje innym lekiem (jakies kropelki) i po kilku dniach znow nowe zapisal ze wzgledu na zbyt zaczerwienioną spojówkę. oczko wydobrzało, majul juz go tak nie mruży.
w zwiazku z tym ze majul to juz roczny kociak zmienilysmy mu z mamą karmę z Juniora na Adult. Majkel chętnie jadla i gourmeta i whiskasa i nawet wet powiedział ze whiskas kotek spokojnie jesc moze. a ze chetnie kicia szamała to kupiłysmy kilka duzych puszek. suchą karmę w ramach eksperymentu zmienilysmy na taką niezbyt znanej firmy a wlasciwie zadnej firmy, taką z Lidla. no ale nic sie nie dzialo, maja nadal jadla chetnie, z takim samym zapałem jak royal canina.
ale w srode cos sie popsulo i nagle majka BLOKADA i nic nie jadła, nic nie piła a do kuwety tylko sio robiła, chociaz bawila sie chetnie ale nie byla sobą - spała albo po prostu lezala wiekszosc dnia, nie biegla za nami gdy dawlao ise jedzenie. myslalam ze to takie jej kaprysy, no ale dzisiaj rano przed szkołą zaczeła mi wymiotować pianą. zaraz po szkole polecialam z nią do weta. pani badala i badala, wywiad chyba z pol godziny robiła. ja sie zastanawialam czy to nie jest czasem jakas tesknota za poprzednim domkiem i za kotami Fredzioliny - jakby nie patrzec najlepszymi kompanami zabaw. wet powiedział ze koty adoptują sie b.szybko i nie mozliwe jest zeby to bylo zwiazane z jakas nostalgia czy czyms takim. wykluczyłysmy panleukopenie i wet stwierdzil ze albo a) [oby] jest to lekka infekcja ukl.pokarmowega albo b)co bedzie mozna stwierdzic po RTG jakies cialo obce w żoladku.
no wlasnie. bo majka najchetniej polknela by wszytsko co u nas w domu jest. gumki do wlosow, recepturki, dlugopisy, bazie. na ile moglam to upilnowac to moglam ale jakies dwa tygodnie temu znalazlam zupelnie zezartą jedna gumek do wlosow. ale co mialam robic? maja jadla i chyba poradziła sobie z gumką sama.
mam nadzieje ze to bedzie ta infekcja, zeby tylko nic powaznego, bo jak mysle o jakiejs operacji albo zabiegu... :(
ale dzisiaj poszlam na zakupy, kupilam zupelnie nowe jedzienie - nie te z lidla tylko takie whiskasa z kurczaczkiem, dwie saszetki - jedna junior w galaretce -whiskas i druga tez whiskas dla doroslego kota cielecinka w kremowym sosie. do tego mleczko klara. i wracam do domu, a maja najpierw pochlipała mleczko, potem wtrząchneła jak wariat pol saszetki z tym kremowym sosem ale najbardziej rzuciła sie na suchą karmę -jest taka fajna, z małymi krokiecikami (karma, nie maja ;-) ). wystawilam jej wszystko, zeby jadla kiedy ma ochote i co chce. przynajmniej na razie. bo to trzy dni bez jedzenia a mi sie wydaje ze na niej skora juz wisi.
bawi sie jak wariat, biega po przedpokoju w prawo i w lewo, najedzona nareszcie. :lol:
hierarchia majki wyglada teraz tak: ja - dziadek - mama - babcia. (babcia ostatnia bo byla 3 tyg w sanatorium i majkel zupelnie ją zapomniala). ja na czele :D misiunia jest kochana, jak wchodzimy do domu to na komode przed drzwiami zawsze stoi i czeka i jak otwieram drzwi to widze te zielone oczka i slysze Mrrrraaauu!. spi u mnie w pokoju w swoim domku na szafie. z okna obserwuje gołębie - Fredziu nie wiem na ktorym ty pietrze mieszkasz ale u nas na czwartym maja ma swietny wglad na wszystko - taki maly dozorca z niej. dziadek pozakladal zabiezpieczenia na okna - ze wzgledu ze mieszkamy na ostatnim pietrze w cieple dni u nas jest strasznie gorąco, nie obejdzie sie bez otwartych okien. wiec dziadek zamontowal zabezpieczenia. maja gapi sie na wszystkich z gory, ogonem wali na wszytskie strony. nieraz wstanie w nocy i przyjdzie do mnie do lozka ugniatac mnie lapkami i polezec ze mna chwile ( do momentu az nie bede chciala sie przewrocic - wtedy zmyka, nie lubi jak jej sie przeszkadza ;-)). bede konczyc. postaram sie dodac zdjecia, zobaczycie jak mysza urosła. to juz duza panna!
pozdrawiam ;*
Moja Sliczna Maja vel. Gruszka, Dudi, Tosia
MajAjax

cocoslipper

 
Posty: 13
Od: Pt sty 19, 2007 19:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 17, 2007 20:56

Jak miło czytac wieści o Majuni :P
Często o niej mysle. Cieszę sie, że nadal rozrabiara z niej do sześcianu :lol:
Wiesz, z gumeczkami musisz uważać, nie ma żartów. Wiem, że to trudne, bo moje tylko czekają aż coś w kształce gumeczki pojawi sie na podłodze, natychmiast chcą zeżreć :evil:
Czy weta zleciła pastę bezo-pet?
To pasta na odkłaczenie, w jelitach powoduje poślizg i z qooopą kota wydala zawartośc jelit, łacznie z kłakami i tym co zeżarła.
Maja niekoniecznie coś zeżarła, moze kłaki ją przytkały?
Pasta jest dostępna u weta, kosztuje ok. 36 zł - duża tuba, u mnie starcza na m-c dla całego stada.
Skarbie, zanim zakupisz jakąs karmę, sprawdż jaka jest procentowa zawartość mięsa. Te marketowe mają zazwyczaj 4 % , a 96% to co to?
Wiesz, jak trafił do nas Rudi jako małe kocie, ja mając 4 inne prawie dorosłe, nie wiedziałam czym karmić koty 8O wiec serwowałam Whiskasa i KK, mokre, suche, bo nawet wet mówił, że to najlepsza dieta dla kota :evil: Teraz wiem, że to najgorszy szajs i mam ogromne wyrzuty sumienia wobec Rudziaszka.
Ta dieta spowodowała, że jego nerki i wątroba żle pracują :cry: Nieszczęsnik miewa podwyższone parametry wątrobowe, a nerkowe w górnej granicy, a raz przekroczone --- on dopiero kończy 3 lata :( Ja juz popłakuję, bo po doświadczeniu z Filem, mam czarne mysli :(
Zmieniłam weta, zmieniłam dietę, wątrobę podleczyliśmy, ale nerki mam na oku.
Rudi zapłacił za moją głupotę utratą zdrowia :evil: A ja płace za badania po 70 zł, o lekach nie wspomnę.
Weta to bym udusiła. :evil:
Dlatego nie słuchaj, że Whiskas i KK to dobre karmy. Bo to nieprawda, kot nie krowa, potrzebuje wysokowartościowego białka.
Zaserwuj Majuni dobre suche, zamiast Whiskasa, surową wołowinkę, pieś z kurczaka czy indyka, jako dodatek od czasu do czasu.
Maja u nas dostawała Sanabelle, Hilsa, Biomila.
Weci na Wisniowej na wagę sprzedają. Poza tym mają w dobrej cenie puszki niemieckiej produkcji. Ja zawsze gdy jestem w pobliżu robie zapas dla moich żarłoków.
Czekam na fotki Majeczki :D
Uściskaj Majeczkę :P Buziaki dla Ciebie i serdecznie pozdrowienia dla reszty Rodzinki, pa! :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sylwiakociamama, Wix101 i 220 gości